Na starym po nowemu 4.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu 4.
No widzisz Beatko u Ciebie chociaż nornice podjadły lobelie, a u mnie zima je skosiła .Ta jest jednak bardzo wytrzymała i się wysiewa, bo spotykam ją w różnych miejscach jednak mi nie przeszkadza
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6456
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Iwonko1 - nie, to nie był przypadek, "widziałam" Cię na tym rowerze z tą paczką
Ważne, że leciutka była...
To pudełko trzymałam na wyjątkowa okazję - dostałam w nim jakiś dawniejszy czas temu naklejki na ścianę. I doczekało się!
Tu np link o tym Oregano .... http://www.i-sztorm-byliny.pl/towar/185 ... ureum.html Zerknij, proszę na opis.
To złote wyższe, to ok 50 cm też mam, ale dostałam nie dawno więc jeszcze malusie jest.
Anafalisa bardzo lubię, nic go nie rusza.
Jadziu - no nornice to jeszcze przed zimą mi położyły te lobelie. Podobnie wtedy wszystkie Gaury.... Aż serce bolało....
Oj, jak by to fajnie było jakby ta lobelia się i u mnie rozsiewała.


To pudełko trzymałam na wyjątkowa okazję - dostałam w nim jakiś dawniejszy czas temu naklejki na ścianę. I doczekało się!
Tu np link o tym Oregano .... http://www.i-sztorm-byliny.pl/towar/185 ... ureum.html Zerknij, proszę na opis.
To złote wyższe, to ok 50 cm też mam, ale dostałam nie dawno więc jeszcze malusie jest.
Anafalisa bardzo lubię, nic go nie rusza.
Jadziu - no nornice to jeszcze przed zimą mi położyły te lobelie. Podobnie wtedy wszystkie Gaury.... Aż serce bolało....
Oj, jak by to fajnie było jakby ta lobelia się i u mnie rozsiewała.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko do dalii się pomału przekonuję i mam zamiar kupić nasiona i wysiać w kwietniu ale z cyniami już chyba nie dam rady. Za dużo tego no chyba żeby posiać od razu do ziemi.
Jeżyk najedzony kocim jedzeniem to na pewno zostanie u Ciebie na długo i ciesz się bo to fajny gość.
Jeżyk najedzony kocim jedzeniem to na pewno zostanie u Ciebie na długo i ciesz się bo to fajny gość.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu 4.
Oj masz Beatko
kłopot z tymi nornicami dobrze ,ze u nas takowe nie grasują.Mam nadzieję ,ze tę Lobelię zostawia w spokoju ciekawe czy u Ciebie też wczoraj podlewało????

Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko,
między wierszami zauważyłam, że wspomniałaś o Gaurach. Ja mam pierwszy rok, więc skorzystam i podpytam: zimują bez problemu, czy trzeba je okrywać? U mnie teraz jeszcze ponownie kwitnie i jak po pierwszym kwitnieniu, trzeba obciąć przekwitłe kwiatki?
Współczuję, że nornice niszczą ci rośliny. Ja walczę ze ślimakami. W tym roku są nawet jakieś takie 1 cm. Nie przypominam sobie, by coś takiego obżerało mi wszystko, co sie da
pozdrawiam
między wierszami zauważyłam, że wspomniałaś o Gaurach. Ja mam pierwszy rok, więc skorzystam i podpytam: zimują bez problemu, czy trzeba je okrywać? U mnie teraz jeszcze ponownie kwitnie i jak po pierwszym kwitnieniu, trzeba obciąć przekwitłe kwiatki?
Współczuję, że nornice niszczą ci rośliny. Ja walczę ze ślimakami. W tym roku są nawet jakieś takie 1 cm. Nie przypominam sobie, by coś takiego obżerało mi wszystko, co sie da

pozdrawiam
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6456
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Elżbietko, tak jak już wcześniej pisałam - ja cynie co roku sieję od razu do większych donic w ogrodzie, w maju. Zero więc problemu z miejscem i ich pielęgnacją. U mnie siane do ziemi się nie zawsze sprawdzają. A do donic - zawsze są ok.
Dalie przechowuję w bardzo prosty i jak na razie niezawodny sposób. Dlatego śmiało mogę je dokupywać.
Też myślałam nad sianiem tych drobnych, one też są takie ładne przez całe lato...
Może obie się zdecydujemy na nie na przyszły rok.
Dalie są zaraźliwe
, mają w sobie to coś!
Jeżyk tylko mięsko kotom zjada.
Jeżyki są tu ze mną od samego początku. Śpią w szopie, a szopa musi iść do rozbiórki... Mam nadzieję, że znajdą sobie u mnie w ogrodzie jakieś równie przytulne zastępcze mieszkanko.
Jadziu, wtedy co pytałaś o deszcz to padał kapuśniaczek, ale od wczoraj to już pada na dobre. Ale było na tyle sucho w ogrodzie, że fajnie, że pada. Pamela też się cieszy, bo dopiero nie dawno sadziłam tego powojnika.
Nornice to głównie w pierwszym roku niesamowicie szalały, bo dostały od razu aż tyle nowych świeżych korzonków. Teraz jest już lepiej, dużo lepiej. Powoli dosadzam to co traciłam po zimie po pierwszym roku i się udaje..... Np cieszę się z sasanek, że już mogą być itp.
Cassandra od Ciebie też rośnie bez problemu. Ależ ten powojnik teraz pięknie kwitnie! Jestem nim zachwycona!
Paula, mnie się Gaura bardzo podoba. W poprzednich ogrodach zimowała mi bez problemu. Jest kilka kolorów, każdy jest moim zdaniem fajny.
A jak się boisz o jej zimowanie, to proponuję przykryć na zimę gałązkami jedliny czy nawet jakiegoś zwykłego innego iglaka, tui - zawsze się to sprawdza.
Ja z nią nigdy nic nie robiłam podczas kwitnienia, bo kwitła non stop, i w sumie sama się czyściła. Na wiosnę na pewno znowu ją zaproszę do ogrodu. Ale posadzę ją na czosnku, tak jak inne ważniejsze dla mnie rośliny.
To zdjęcia Gaury
z mojego pierwszego wątku
http://images67.fotosik.pl/12/80692e503b9a61e2med.jpg
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d48 ... 4a149.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/786 ... dd7c4.html
Mam nadzieję, że te ślimaki dość szybko sobie odpuszczą Twoje rośliny.
Są ogrody, do których ślimaki w ogóle nie zaglądają
Ja u siebie w ogrodzie nie przepuszczę żadnemu zauważonemu
Dalie przechowuję w bardzo prosty i jak na razie niezawodny sposób. Dlatego śmiało mogę je dokupywać.
Też myślałam nad sianiem tych drobnych, one też są takie ładne przez całe lato...
Może obie się zdecydujemy na nie na przyszły rok.

Dalie są zaraźliwe


Jeżyk tylko mięsko kotom zjada.
Jeżyki są tu ze mną od samego początku. Śpią w szopie, a szopa musi iść do rozbiórki... Mam nadzieję, że znajdą sobie u mnie w ogrodzie jakieś równie przytulne zastępcze mieszkanko.

Jadziu, wtedy co pytałaś o deszcz to padał kapuśniaczek, ale od wczoraj to już pada na dobre. Ale było na tyle sucho w ogrodzie, że fajnie, że pada. Pamela też się cieszy, bo dopiero nie dawno sadziłam tego powojnika.
Nornice to głównie w pierwszym roku niesamowicie szalały, bo dostały od razu aż tyle nowych świeżych korzonków. Teraz jest już lepiej, dużo lepiej. Powoli dosadzam to co traciłam po zimie po pierwszym roku i się udaje..... Np cieszę się z sasanek, że już mogą być itp.
Cassandra od Ciebie też rośnie bez problemu. Ależ ten powojnik teraz pięknie kwitnie! Jestem nim zachwycona!

Paula, mnie się Gaura bardzo podoba. W poprzednich ogrodach zimowała mi bez problemu. Jest kilka kolorów, każdy jest moim zdaniem fajny.
A jak się boisz o jej zimowanie, to proponuję przykryć na zimę gałązkami jedliny czy nawet jakiegoś zwykłego innego iglaka, tui - zawsze się to sprawdza.
Ja z nią nigdy nic nie robiłam podczas kwitnienia, bo kwitła non stop, i w sumie sama się czyściła. Na wiosnę na pewno znowu ją zaproszę do ogrodu. Ale posadzę ją na czosnku, tak jak inne ważniejsze dla mnie rośliny.
To zdjęcia Gaury

http://images67.fotosik.pl/12/80692e503b9a61e2med.jpg
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d48 ... 4a149.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/786 ... dd7c4.html
Mam nadzieję, że te ślimaki dość szybko sobie odpuszczą Twoje rośliny.
Są ogrody, do których ślimaki w ogóle nie zaglądają

Ja u siebie w ogrodzie nie przepuszczę żadnemu zauważonemu

Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko,
uświadomiłaś mnie, że są różne odmiany Gaury. Myślałam, że jest tylko jedna, a szczerze, nie zainteresowałam się tym wcześniej.
Ja mam różową, zrobię fotkę.
A może będziesz miała jakąś nadwyżkę? Chętnie odkupię białą i tę z drugiego zdjęcia. Będę chciała kupić też trawy ( z wyjątkiem kostrzewy sinej). Jeśli ma ktoś więcej, proszę o wiadomość.
Pamietaj też o nasionach aksamitki.
. Zapłacę chociaż za przesyłkę.
A ślimaków jest u mnie dużo, posypałam tymi niebieskimi granulkami i widzę, że środek jest skuteczny. Kolejnego dnia leżał już 3 cm ślimak. Niestety u nas ciągle przelotnie pada, nie wiem, czy namoknięte granulki zadziałają dalej.
uświadomiłaś mnie, że są różne odmiany Gaury. Myślałam, że jest tylko jedna, a szczerze, nie zainteresowałam się tym wcześniej.
Ja mam różową, zrobię fotkę.
A może będziesz miała jakąś nadwyżkę? Chętnie odkupię białą i tę z drugiego zdjęcia. Będę chciała kupić też trawy ( z wyjątkiem kostrzewy sinej). Jeśli ma ktoś więcej, proszę o wiadomość.
Pamietaj też o nasionach aksamitki.

A ślimaków jest u mnie dużo, posypałam tymi niebieskimi granulkami i widzę, że środek jest skuteczny. Kolejnego dnia leżał już 3 cm ślimak. Niestety u nas ciągle przelotnie pada, nie wiem, czy namoknięte granulki zadziałają dalej.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Na starym po nowemu 4.
Mnie tamaryszek ucięty u sąsiada rośnie dobrze. Od razu wsadziłam do ziemi i rośnie a ten co dałam do wody nie rośnie
Tak ,że nie ma co się patyczkować 
Krinodendron ma takie kwiaty jak nie do końca rozwinięte tulipanki czerwone. One się więcej nie rozwiną. Widziałam większy krzew to wyglądał uroczo
A ta roślinka to rojnik. rośnie na ściętym , starym pniu. Skruszył się to wydrążyłam i dałam ziemię , wpierw rosły inne kwiatki a teraz pień jest suchy i sie rozpada już , to rojnik sobie rośnie i fajnie wygląda
To nie Ty pytałaś ale niech juz tak zostanie 
Kolejny milin zrobiła mi niespodziankę , posadzony w ub. r. ma pąki, nie spodziewałam sie tego


Krinodendron ma takie kwiaty jak nie do końca rozwinięte tulipanki czerwone. One się więcej nie rozwiną. Widziałam większy krzew to wyglądał uroczo

A ta roślinka to rojnik. rośnie na ściętym , starym pniu. Skruszył się to wydrążyłam i dałam ziemię , wpierw rosły inne kwiatki a teraz pień jest suchy i sie rozpada już , to rojnik sobie rośnie i fajnie wygląda



Kolejny milin zrobiła mi niespodziankę , posadzony w ub. r. ma pąki, nie spodziewałam sie tego

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu 4.
Cieszę się ,ze jesteś Beatko zadowolona z Casandry, a u mnie widać znów jego małą sadzonkę, widocznie korzonek pozostał . Gaury sa takie zwiewne gdy jest wielka kępka.Może w przyszłym roku zamiast do gruntu też posadzę w donicę Cynie dobry pomysł
No to masz tez podlane Beatko

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42359
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko czy wszystkie odmiany gaury masz parę lat? bo ja mam tylko białą i innej nie kupowałam czytając w innych wątkach że różowa znika
Biała wspaniale się rozrosła chociaż wypadałoby ją przesadzić to boję się ruszać, żeby jej nie urazić
mało tego nawet się wysiewa
Dobrego tygodnia



Dobrego tygodnia

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko, masz ekstra cynie, bo niskie.
Moje są wysokie i po każdym deszczu coraz to bardziej się pochylają, zupełnie jak staruszki.
Dzisiaj już zwyczajnie leżały i musiałam dać im laski do podparcia.
Moja kota to wielka indywidualistka i przychodzi po pieszczoty wtedy, gdy sama ma na to ochotę i nigdy nie trwa to długo.
jedynie do spania mnie pogania, bo układa się obok jak małe dziecko i domaga się miziania. A mruczy wtedy fantastycznie. Jednak nie ma z nią rozmowy, tylko słucha, a najchętniej ciepła swojego imienia: Misia, Misiunia, Misiulka, Misieczka...i tak w koło.

Moje są wysokie i po każdym deszczu coraz to bardziej się pochylają, zupełnie jak staruszki.


Moja kota to wielka indywidualistka i przychodzi po pieszczoty wtedy, gdy sama ma na to ochotę i nigdy nie trwa to długo.
jedynie do spania mnie pogania, bo układa się obok jak małe dziecko i domaga się miziania. A mruczy wtedy fantastycznie. Jednak nie ma z nią rozmowy, tylko słucha, a najchętniej ciepła swojego imienia: Misia, Misiunia, Misiulka, Misieczka...i tak w koło.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu 4.
Beatko, ja pewnie skuszę się na dębnolistną, pewnie nie w tym sezonie, ale może w przyszłym. W każdym razie jak już będę miała płotek...
Twoje cynie urodne. To fajnie kwiatuszki
Twoje cynie urodne. To fajnie kwiatuszki

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6456
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 4.
Paula, te granulki na ślimaki działają w sumie dość dlugo, bez względu na pogodę. Deszcz im tak od razu nie zaszkodzi.
Gaurę mam zamiar kupić ponownie w przyszłym roku, więc jeśli nadal będziesz nią zainetresowana - to mogę Ci też kupić. Nie mam już ani jednej, bo zimy nie przetrwały.
Kostrzewę siną uwielbiam, ja z kolei zamierzam sobie ją kiedyś kupić. Bardzo jest ładna takze zimą. A czemu Ty jej nie chcesz?
Karola - rzeczywiście bardzo szybko zakwitł Ci ten nowy milin. Świetnie!
Wszystko od Ciebie się przyjęło, sprawdzałam ostatnio - wszystko mocno siedzi już w ziemi.
Ja tamaryszka letniego od Ciebie także dałam od razu do gruntu, tak samo tę tawułę szarą. Na wiosnę będzie już wszystko wiadomo czy przetrwają. A myślę, że na pewno, bo to przecież mocne roślinki.
Jadziu, to może też Ci kupię Gaurę, jak sobie będę ją wyszukiwać. Bo nie wiem czy jest sens za nią jeszcze w tym roku biegać, a do tej szkółki gdzie ją kupuję mogę jechać tylko co dwa tygodnie, bo sprzedaż detaliczną mają tylko w soboty, za to wybór bylin i traw, że hej.
Marysiu, białą Gaurę miałam na innej działce z roku na rok. Na tej żadna na wiosnę nie odbiła. Ale teraz zapodam im czosnek przy sadzeniu, więc będzie już ok. Sprawdzimy zatem za rok czy te inne kolorki są wytrzymałe na nasze zimy.
Lucynko, te cynie mają cudne liście, i nie przeszkadza to, że kwiatuszki mają takie małe, może taka właśnie to ich siła.
Inne cynie łapały mi czasami mączniaka, a te Liliputy nie mają zamiaru. Ależ jestem z nich zadowolona! I kwitną i kwitną, jeszcze nawet nie mam jak zebrać z nich nasion. Ale zdążę
Basiu - teraz hortensja dębolistna jest chyba najpiękniejsza, tej jej niezwykle piękny brązowy kolor zachwyca mnie non stop.
Muszę poczytać co jest tej mojej, że tak więdną jej w tym roku te gałązki. Na szczęście tylko pojedyncze.
Cynie super, oj tak
Gaurę mam zamiar kupić ponownie w przyszłym roku, więc jeśli nadal będziesz nią zainetresowana - to mogę Ci też kupić. Nie mam już ani jednej, bo zimy nie przetrwały.
Kostrzewę siną uwielbiam, ja z kolei zamierzam sobie ją kiedyś kupić. Bardzo jest ładna takze zimą. A czemu Ty jej nie chcesz?
Karola - rzeczywiście bardzo szybko zakwitł Ci ten nowy milin. Świetnie!
Wszystko od Ciebie się przyjęło, sprawdzałam ostatnio - wszystko mocno siedzi już w ziemi.
Ja tamaryszka letniego od Ciebie także dałam od razu do gruntu, tak samo tę tawułę szarą. Na wiosnę będzie już wszystko wiadomo czy przetrwają. A myślę, że na pewno, bo to przecież mocne roślinki.
Jadziu, to może też Ci kupię Gaurę, jak sobie będę ją wyszukiwać. Bo nie wiem czy jest sens za nią jeszcze w tym roku biegać, a do tej szkółki gdzie ją kupuję mogę jechać tylko co dwa tygodnie, bo sprzedaż detaliczną mają tylko w soboty, za to wybór bylin i traw, że hej.
Marysiu, białą Gaurę miałam na innej działce z roku na rok. Na tej żadna na wiosnę nie odbiła. Ale teraz zapodam im czosnek przy sadzeniu, więc będzie już ok. Sprawdzimy zatem za rok czy te inne kolorki są wytrzymałe na nasze zimy.
Lucynko, te cynie mają cudne liście, i nie przeszkadza to, że kwiatuszki mają takie małe, może taka właśnie to ich siła.
Inne cynie łapały mi czasami mączniaka, a te Liliputy nie mają zamiaru. Ależ jestem z nich zadowolona! I kwitną i kwitną, jeszcze nawet nie mam jak zebrać z nich nasion. Ale zdążę

Basiu - teraz hortensja dębolistna jest chyba najpiękniejsza, tej jej niezwykle piękny brązowy kolor zachwyca mnie non stop.
Muszę poczytać co jest tej mojej, że tak więdną jej w tym roku te gałązki. Na szczęście tylko pojedyncze.
Cynie super, oj tak

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Na starym po nowemu 4.
No popatrz Beatko jaki wybredny ten jeżyk...mięsko kotkom wyjada.
Tak masz rację dalie wciągają niemiłosiernie i wyobraź sobie, że już mam miejsce dla nich na przyszły rok.
Będę siała ale i mam dostać
karpy od mojej przyjaciółki tak, że już się cieszę na wiosnę. 

Tak masz rację dalie wciągają niemiłosiernie i wyobraź sobie, że już mam miejsce dla nich na przyszły rok.

Będę siała ale i mam dostać


Re: Na starym po nowemu 4.
A propos dalii- dobrze wsadzić wcześniej (ok. kwietnia) do doniczki, tak zrobiłam w tym roku. Mąż śmiał się, że w domu mamy ogród, ponieważ stały ok. miesiąca w domu. Na dworze było zbyt zimno, by je wsadzić do gruntu. Jedna już prawie kwitła, a jak wsadziłam na działce, sąsiadki dziwiły się, że dalia tak szybko kwitnie.
Beatko, pomyślę o gaurach- może też się skuszę. U mnie problem w tym, że już nie mam gdzie sadzić. Musiałabym pozbyć się fragmentu trawy, ale mąż nie jest chętny do wykopywania. Zobaczymy. A kostrzewę mam, będzie jej raczej za dużo. Wysiałam z nasion i całkiem ładnie urosła. Możesz też tak zrobić, zawsze taniej kupić nasiona, ale z kolei trzeba trochę dużej poczekać.
Beatko, pomyślę o gaurach- może też się skuszę. U mnie problem w tym, że już nie mam gdzie sadzić. Musiałabym pozbyć się fragmentu trawy, ale mąż nie jest chętny do wykopywania. Zobaczymy. A kostrzewę mam, będzie jej raczej za dużo. Wysiałam z nasion i całkiem ładnie urosła. Możesz też tak zrobić, zawsze taniej kupić nasiona, ale z kolei trzeba trochę dużej poczekać.