Basiu też wolę mróz i śnieg, niż szarą mokrą zimę. Moje miasto położone w niecce, więc spacer po nim w ostatnich dniach do miłych nie należy. Na wsi tez niezbyt komfortowo, bo z kominów czarne dymy się snują.

Kępa tulipanów Exotic Emperor już chyba przetrzebiona przez gryzonie i w tym roku nie zachwyci. Inne rośliny zapełniły skarpę. więc może już tak pusto nie będzie.
Ewelinko u mnie też ponad dwadzieścia dziś było. Jednak słońce wynagradza niską temperaturę, pięknie świeciło.

Na pewno białe floksy wrzuciłam dla ciebie, jeśli przeżyją zimę, będziesz się nimi cieszyć.

Do wysiewów się nie spieszę, choć łapy swędzą.

Jednak siewki z dłuższych dni są dużo ładniejsze, a często nawet szybciej rosną, od cherlaków z lutego. Tylko trawy wysieję pod koniec lutego, bo one mają długi okres wegetacji, a wyciąganie się do światła nie szkodzi im tak bardzo, jak kwitnącym. Dziękuję,

grzejemy się przy kominku.
Aniu to zdjęcie jest paskudne, ale jedyne jakie zrobiłam tym dużym kępom floksów. Teraz już róże większe, trochę bylin rośnie, więc skarpa bardziej zapełniona. Nie zamówiłam żadnej róży, naprawdę.

Ćwiczę silną wolę. Muszę zobaczyć jak ubiegłoroczne nabytki sobie poradzą, bo z kilku prezentów jestem niezadowolona. Jak nie spełnią oczekiwań, to się ich pozbędę i wtedy poprzesadzam i dopiero podejmę decyzję. Stanowczo za dużo roślin w ubiegłym roku rozdałam lub wyrzuciłam, tak kończy się kupowanie oczami.
Lucynko u mnie floksy szydlaste były jednymi z pierwszych roślin na skarpie. Wiatr hulał wokół, sarny biegały po ogrodzie, a one rosły jak chwasty.

U ciebie na działce bardziej zacisznie, na pewno sobie poradzą, to raczej żelazne rośliny.
Kwietniowe tulipany były, teraz jeszcze majowe.
