Familokowego ciąg dalszy
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu to prawda - dzieci zbyt szybko rosną i ... pierwsze słowo, pierwszy kroczek itd to ważne i ulotne chwile. Dlatego też bycie z dzieckiem jest fascynujące i wazne dla obu stron. Gdy już dorosną mamy wspaniałe wspomnienia na długie lata poparte zdjęciami .
Do encyklopedii zaglądam bardzo często i sporo host mam od Andrzeja.
na naszym forum jest lista odmian o pachnących kwiatach - zerknij bo to ułatwi szukanie ograniczając je do określonej grupy >>>
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=14
Do encyklopedii zaglądam bardzo często i sporo host mam od Andrzeja.
na naszym forum jest lista odmian o pachnących kwiatach - zerknij bo to ułatwi szukanie ograniczając je do określonej grupy >>>
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=14
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6456
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
O tak, Amelka to kwiatuszek nie mający sobie równych
Bajka w bajce
Moje hosty już co niektóre przekwitły, szczególnie te w doniczkach. Nawożę je tylko raz i to leciutko azofoską lub obornikiem granulowanym, jak tylko się pojawią pierwsze kiełki. Ale Ty pewnie też je nawozisz, to nie wiem czemu nie kwitną...


Moje hosty już co niektóre przekwitły, szczególnie te w doniczkach. Nawożę je tylko raz i to leciutko azofoską lub obornikiem granulowanym, jak tylko się pojawią pierwsze kiełki. Ale Ty pewnie też je nawozisz, to nie wiem czemu nie kwitną...
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17365
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego ciąg dalszy
Ten ślimor jest okropny beee
Ale róże, to juz cacy,śliczne.
I jak już zaglądam do ciebie to zdążyłam zauważyć,że masz ich dużo, rożnych cudnych odmian


Ale róże, to juz cacy,śliczne.
I jak już zaglądam do ciebie to zdążyłam zauważyć,że masz ich dużo, rożnych cudnych odmian


- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Familokowego ciąg dalszy
Przepięknie wyglądają na zdjęciach liliowce z kroplami deszczu!
Witaj!
Witaj!

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Familokowego ciąg dalszy
Ciągle gdzieś mi giniesz w powiadomieniach! Masz sporo liliowców, gdzie Ty je mieścisz w tym ogrodzie różanym? A Kasiula, bo takie imię bardziej mi pasuje słodzizna do wycałowania
Nie wiesz skąd się biorą zdeformowane pierwsze kwiaty liliowców? czy to jakaś choroba?

Nie wiesz skąd się biorą zdeformowane pierwsze kwiaty liliowców? czy to jakaś choroba?
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Familokowego ciąg dalszy
Duża Amelka dziękuję i pozdrawia też małą Amelkę
To ostatnie zdjęcie i ten brązowy potwór wywołuje u mnie nerw... zjadł mi powojnika
Smakosz

To ostatnie zdjęcie i ten brązowy potwór wywołuje u mnie nerw... zjadł mi powojnika


Smakosz

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Familokowego ciąg dalszy
Och cudne liliowce , cudne kolory. Mowisz,że w małym wszystko sie zmieści
Aaa, to jeszcze programu Mar nie było, mojego oczywiscie też
śliczne róże, ale rózowa lilijka Amelka najśliczniejsza, też do podziału
biorę całą 


Aaa, to jeszcze programu Mar nie było, mojego oczywiscie też



- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2702
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Familokowego ciąg dalszy
Piękne liliowce pokazałaś i w dodatku takie, które nie boją się deszczu. Niestety wiele odmian nie lubi deszczu i kwiaty są poplamione.
Lubię Twoje holistyczne podejście do ogrodu - nawet ślimak ma w nim rację bytu (byle by była równowaga)
Lubię Twoje holistyczne podejście do ogrodu - nawet ślimak ma w nim rację bytu (byle by była równowaga)

- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu, czego Ty tam nie masz...
właśnie widzę i czytam, że chyba wszystko... pewnie i miejsce na jakąś różyczkę też znajdziesz.. 


- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
KAROLCIA no niestety ta lilijka nie jest do podziału
inne tak.Sama widzisz ,że wszystko się mieści w małym ogródku Teraz w miejsce wykopanych czosnków wstawiłam koszyczek z ogórkami niech rosną.W dobrej rodzinie nikt nikomu nie przeszkadza i tak jest w moim ogródku .Borówki ,porzeczki ,pomidory, selery, a nawet ogórki wszystko rośnie razem aaaaa zapomniałam o truskawkach, piwoniach,chryzantemach i róży
BASIU nie tylko u Ciebie on wywołuje stres lecz siedział sobie na pokrywie kompostownika ,wiec strzeliłam mu fotę i już go nie było
Wylądował gdzie jego miejsce za siatką w gąszczu Rdestu. Tam jedzenia ma w bród


MARYSIU ja wszystko mieszczę w moim gąszczu, a raczej w dżungli jak to ktoś się wyraził .Przecież w Twoim szaliczku też mieścisz mnóstwo roślin .Jakoś się wszystko mieści. Jeśli chodzi o liliowce to najbardziej zorientowana w tym temacie jest Grażynka [kogra] Pamiętam jak kiedyś dyskutowaliśmy na ten temat i stwierdziła ,że w pierwszych pąkach mogą się gnieździć larwy muchówek a to dlatego ,ze paki mogły zostać uszkodzone przez mrozy i one ucieszyły sie z takiej możliwości rozmnożenia się .Też miałam tak w tym roku w ubiegłym również na tym samym liliowcu .Najlepiej ściąć i spalić


DOROTKO lubię robić fotki z kroplami deszczu .Rośliny wtedy wyglądają zjawiskowo


ANIU róż mam jak na razie mnóstwo lecz nie wiem czy jakieś nie znajdą nowego domu ,bo nie mam zamiaru trzymać maruderów.Mam zbyt mało miejsca na wszystkie zachciewajki


BEATKO Amelka to nasze oczko w głowie pyskata już się robi na swój sposób i próbuje nas tresować
Taki to urok tych maluszków ,ze wykorzystują naszą słabość do nich .Mam tylko 3 hosty bo z powodu plagi ślimaków zrezygnowałam z nich .Mam tę co pokazałam, Danzing in the rain jest mała i dopiero wytworzyła jeden kwiatek i Plantagineę ta dopiero zakwitnie cudnie pachnącymi białymi kwiatami .To tyle mam host .
GABI dzisiaj wreszcie ściachałam LL ogoliłam ja dokładnie pozostawiłam tylko dłuższe pędy te które rosną przy siatce ,bo one łączą sie razem z Alpenfee.Niestety Polish Spirit sie tak rozszalał ,ze szkoda mi było ciąć w miejscu gdzie zawładnął różą Teraz wygląda tak a wyglądała





FLORIANIE ślimak siedział sobie na kompostowniku i zaciekawiło mnie jego jedno otwarte oko i musiałam mu zrobić fotkę inaczej nie byłabym sobą
Po sesji dostał eksmisję za siatkę tam ma mnóstwo jedzenia .Nie wszystkie moje liliowce są odporne na deszcz np żółte wcale zaraz kwiaty są całkiem przemoczone do wyrzucenia
Podsumowanie jesiennych zakupów różanych .Dwie sadzonki te najładniejsze niestety poszły w siną dal .Rose des Cisterciens coś tam próbowała lecz obyło się tylko na próbie .Na razie jeszcze siedzi w donicy może coś ruszy, a druga nie daje znaku życia w ogóle.Amelce niechcący urwałam pąka i teraz muszę czekać idzie jej to bardzo słabo.Jednak number 1 jest Hevenley Pink i Munstead Wood te niestrudzenie wciąż wytwarzają nowe kwiaty i budują ładny krzaczek .Teraz zbiera się do pokazania drugiego kwiatu Evelyne Dheliat pozostała jeszcze Pink PARADISE.Cream abundance pokazała parę kwiatków i stoi w miejscu





BASIU nie tylko u Ciebie on wywołuje stres lecz siedział sobie na pokrywie kompostownika ,wiec strzeliłam mu fotę i już go nie było



MARYSIU ja wszystko mieszczę w moim gąszczu, a raczej w dżungli jak to ktoś się wyraził .Przecież w Twoim szaliczku też mieścisz mnóstwo roślin .Jakoś się wszystko mieści. Jeśli chodzi o liliowce to najbardziej zorientowana w tym temacie jest Grażynka [kogra] Pamiętam jak kiedyś dyskutowaliśmy na ten temat i stwierdziła ,że w pierwszych pąkach mogą się gnieździć larwy muchówek a to dlatego ,ze paki mogły zostać uszkodzone przez mrozy i one ucieszyły sie z takiej możliwości rozmnożenia się .Też miałam tak w tym roku w ubiegłym również na tym samym liliowcu .Najlepiej ściąć i spalić


DOROTKO lubię robić fotki z kroplami deszczu .Rośliny wtedy wyglądają zjawiskowo


ANIU róż mam jak na razie mnóstwo lecz nie wiem czy jakieś nie znajdą nowego domu ,bo nie mam zamiaru trzymać maruderów.Mam zbyt mało miejsca na wszystkie zachciewajki



BEATKO Amelka to nasze oczko w głowie pyskata już się robi na swój sposób i próbuje nas tresować

GABI dzisiaj wreszcie ściachałam LL ogoliłam ja dokładnie pozostawiłam tylko dłuższe pędy te które rosną przy siatce ,bo one łączą sie razem z Alpenfee.Niestety Polish Spirit sie tak rozszalał ,ze szkoda mi było ciąć w miejscu gdzie zawładnął różą Teraz wygląda tak a wyglądała





FLORIANIE ślimak siedział sobie na kompostowniku i zaciekawiło mnie jego jedno otwarte oko i musiałam mu zrobić fotkę inaczej nie byłabym sobą

Podsumowanie jesiennych zakupów różanych .Dwie sadzonki te najładniejsze niestety poszły w siną dal .Rose des Cisterciens coś tam próbowała lecz obyło się tylko na próbie .Na razie jeszcze siedzi w donicy może coś ruszy, a druga nie daje znaku życia w ogóle.Amelce niechcący urwałam pąka i teraz muszę czekać idzie jej to bardzo słabo.Jednak number 1 jest Hevenley Pink i Munstead Wood te niestrudzenie wciąż wytwarzają nowe kwiaty i budują ładny krzaczek .Teraz zbiera się do pokazania drugiego kwiatu Evelyne Dheliat pozostała jeszcze Pink PARADISE.Cream abundance pokazała parę kwiatków i stoi w miejscu



- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu, dzięki za zdjęcie poglądowe... muszę też moją nieco wyszczuplić, bo ma pędy poranione... trudno... urosną nowe, a gdyby nawet, to rośnie nowa "patyczkowa"... doktorek patyczkowy też rośnie i to zdrowo.. a kupiony jakoś taki niemrawy... może ma za dużo cienia ?... sama nie wiem...
Ten robal mnie przeraża jak przelatuje obok mnie... kurcze jak "perszing"...
Ten robal mnie przeraża jak przelatuje obok mnie... kurcze jak "perszing"...

- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Familokowego ciąg dalszy
Aha, no to wiem które róże warto kupić 

- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2702
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Familokowego ciąg dalszy
Kolejnego pięknego liliowca pokazałaś
Tak, moje ciemne liliowce nawet jak są w pąkach podczas deszczu i tak dostają nieładnych plam na drugi dzień. Ale z obecnych opadów bardzo się cieszę, bo suche lato to utrapienie (nie chciałbym powtórki z ub. roku)

Tak, moje ciemne liliowce nawet jak są w pąkach podczas deszczu i tak dostają nieładnych plam na drugi dzień. Ale z obecnych opadów bardzo się cieszę, bo suche lato to utrapienie (nie chciałbym powtórki z ub. roku)
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
FLORIANIE moje liliowce nie mają żadnych kropek lecz są bezimienne nie umiem ich podpisać .np te dwie szt mają tylko po jednej rozecie i nie wiem czy one tak mają albo są to dwa inne gatunki. ?????


Natomiast te żółte po deszczu były całe przemoczone [chyba wstawiłam dobre fotki
]


KAROLCIA czasem przed kupnem warto poczytać spostrzeżeń ,bo szkółki czasem nie piszą wszystkiego
GABI muszę jeszcze przejść za siatkę ,żeby pościnać, ale jak mokro to nie chce mi sie tam łazić.Wiosna muszę wyciąć jeden stary pęd ,bo ma sporo młodych .Dzisiaj zabrałam się za wycinanie starych cieniutkich pędów z Alpenfee lecz nijak nie idzie porządnie tego ściąć, bo z przodu też są róże .mój Doktorek ma słonko przejściowe lecz też czasem przypala mu kwiatki bo o 12 oświetlony jest cały ogródek a to najgorsze .Jednak ten drugi przy pergoli juz nie ma takiej przypadłości tylko ten przy bramce .W ubiegłym roku robiłam mu całą sesje zdjęciową one głośno fruwają ,że można sie przestraszyć






CHEWdelight zaczyna następny pokaz


Natomiast te żółte po deszczu były całe przemoczone [chyba wstawiłam dobre fotki



KAROLCIA czasem przed kupnem warto poczytać spostrzeżeń ,bo szkółki czasem nie piszą wszystkiego

GABI muszę jeszcze przejść za siatkę ,żeby pościnać, ale jak mokro to nie chce mi sie tam łazić.Wiosna muszę wyciąć jeden stary pęd ,bo ma sporo młodych .Dzisiaj zabrałam się za wycinanie starych cieniutkich pędów z Alpenfee lecz nijak nie idzie porządnie tego ściąć, bo z przodu też są róże .mój Doktorek ma słonko przejściowe lecz też czasem przypala mu kwiatki bo o 12 oświetlony jest cały ogródek a to najgorsze .Jednak ten drugi przy pergoli juz nie ma takiej przypadłości tylko ten przy bramce .W ubiegłym roku robiłam mu całą sesje zdjęciową one głośno fruwają ,że można sie przestraszyć







CHEWdelight zaczyna następny pokaz