Winorośle i winogrona cz. 5

[Wasio]

Szanowni forumowicze. Posiadam na działce Chrupką Różową. Mi ona osobiście bardzo smakuje, natomiast moja szanowna małżonka nie przepada za nią. I tu moje zapytanie - jaką odmianę posadzić, która by była równie odporna jak Chrupka, smaczna i jeszcze do tego miała duże owoce, takie jak w sklepie (marzenie moej żony ).
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

[jars]

@Wasio
Smaczne duże owoce to np. Arkadia http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p5531272
Zastrzegam, że nie podejmuję się jednak tu porównywać odporności na choroby Arkadii i Chrupki (nie mam tej ostatniej).

[kama_80]

Jurku kopiec zrobiłam dość szeroki i wysoki na tyle na ile mi pozwoliły sadzonki. Długie nie były. Ziemię mam mocno zasklepiającą się ale chyba mokro jakoś szczególnie nie było. Sadzonka mi nie przeszkadza, poczekam. Dziękuję

[andrew54]

Posiadam na działce Chrupką Różową. I tu moje zapytanie - jaką odmianę posadzić, która by była równie odporna jak Chrupka, smaczna i jeszcze do tego miała duże owoce, takie jak w sklepie (marzenie moej żony ).

Jesteś pewien że masz Chrupkę Różową?Przecież to delikatna i chorowita odmiana.

[Wasio]

Posiadam na działce Chrupką Różową. I tu moje zapytanie - jaką odmianę posadzić, która by była równie odporna jak Chrupka, smaczna i jeszcze do tego miała duże owoce, takie jak w sklepie (marzenie moej żony ).

Jesteś pewien że masz Chrupkę Różową?Przecież to delikatna i chorowita odmiana.

Tak, jestem pewien. Nigdy, poza przycinaniem, z nią nic nie robiono i co roku pięknie owocuje.

[andrew54]

No to w takim razie gratuluję tak odpornego egzemplarza.Teraz to nawet labruski chorują,o viniferach nie wspomnę.

[Neki]

Zna ktoś odmianę saszenka leonowa jak ją prowadzić itp ?

[Aimee]

Dziś i jutro w Gdańsku w nocy -1.Zabierać świeżo posadzone sadzonki z powrotem do domu? Usypać kopczyk?? Mają pąki dopiero.
Na dorosłych krzakach też pąki już spore,ale tu już wola Boska W dodatku nic im nie jest (noce od jakiegoś czasu takie zimne).
Ale o nowe maluchy się boję

[SylwesterK6]

Ruszyła u was może ze wzrostem Arkadia? U mnie wszystko już zielone a Arkadia ciągle w fazie powiedzmy wełnistej ale pąk nie nabrzmiał jeszcze. Może to za wcześnie.

[kapitan]

Noce były zimne, żeby nie powiedzieć mroźne i wszystko co wcześniej ruszyło stanęło i w większości rejonów kraju zmarzło. To chyba szczęście tej Arkadii, że się nie rozwinęła jak inne. Chyba ze u Ciebie nie było przymrozków?

[seedkris]

U mnie dopiero pączki nabrzmiewają. Takie, włochate kulki. Te zimne noce mocno przyhamowały wegetację.

[kapitan]

U mnie dopiero pączki nabrzmiewają. Takie, włochate kulki. Te zimne noce mocno przyhamowały wegetację.

Tylko się z tego cieszyć. W moim rejonie wegetacja ruszyła wcześnie i nawet okrycie geowłóknina niewiele pomogło. Znaczny odsetek pąków "ugotowany" na cacy. Co będzie z tymi co wizualnie ocalały też nie wiadomo.

[SylwesterK6]

Były przymrozki. Pytałem się bo to dziwne jak wszystko ruszyło wcześnie a ta Arkadia stoi w miejscu. Ale może masz rację i ruszy jak zrobi się cieplej. Z drugiej strony z tych rozwiniętych jedna latorośl zmarzła chyba bo jest czarna.

[rafcio18]

Mam dwie jednoroczne Arkadie i jak na razie nie rosną, mają tylko pąki, mam nadzieję że nie przemarzły

[msk83]

Szkoda, że nie wiem co ja mam za odmianę, ale jest bardzo odporna na mróz, rośnie już około 5lat i pomimo przycięcia na jesień nic nie przymarza. Nie okrywana niczym na zimę. W miarę wcześnie owocuje. Owoce ma średnie, fioletowe, słodkie i nie mają goryczy, chyba jakaś deserowa odmiana. Grona ma gęste, długości około 25cm. W tym roku muszę porobić zdjęcia i może uda mi się dowiedzieć co to za odmiana tak z ciekawości. Muszę tylko pilnować żeby nie zachorowała znów na mączniaka. Bo już dwa razy się to zdarzyło. Jednego roku nie jadłam owoców bo były bardzo zaatakowane, innym razem pomógł oprysk z wody z sodą oczyszczoną. Ciekawe co da nam ten rok.