Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Jagodka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5401
Od: 24 sty 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

Niesamowita przemiana ...dzięki zamiłowaniu - już od blokowiska - do zieleni stworzyłaś swoją oazę ciszy i spokoju ... ;:180 ;:224 ...Taras pięknie ukwiecony , aż oczy się radują , a dusza śpiewa ;:224 , a serce rośnie ;:167 ...też nie wyobrażam sobie balkonów bez kwiatów .

Panie M ...a czemuż to wydziera Pan Saruni maskotkę ? ...nie ładnie , oj , nie ładnie ;:134 ...a jakby tak Panu ktoś wydarł z rąk pańską ukochaną Maskotkę ...co by Pan wtedy zrobił ? Chyba nie pogryzł ;:306 ?
Żarty na bok ...nie wiem , czy zauważyliście ...jak Sara patrzy na swego Pana ...? Ach , ten wzrok ....ślepka , jak pięć złotych ...no , może dwa złote ...okrąglutkie ....czujne ....
Pozdrawiam :wit ....a Agunia zapewne się przygląda igraszkom ...
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

Dziękuję Panie M za relacje live....rośnie groźna psinka ;:306 słodkie zabawy małej Agusiowej Saruni ;:196
dosia
1000p
1000p
Posty: 1024
Od: 1 lut 2009, o 16:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

:tan dzielna piesa i jaka śliczna.
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

PanieM, relacja live super :) Sarunia słodziutka psinka :tan Tylko zastanawia mnie jedno... na co Ty się karzesz rzucać małej Sarze. Na krowę? No daj spokój... kupiłbyś jej jakiegoś dzika, czy chociażby jakiegoś łosia...czy nawet dziką kaczkę...a nie krowę... ;:306 ;:306 ;:306
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

Super maluch ;:333 bierz krowe, bierz :lol: trening czyni mistrza ... pozniej schabowe na obiad bedzie znosic z okolicy :;230
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

Jule, no chyba że tak na to spojrzeć...to ok :D :wink:
No ale czy dziczyzna nie byłaby lepsza niż zwykły schaboszczak? ;:306
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

Aga, radykalna zmiana z przestrzeni balkonowej na nieco większą :lol: Widać, że drzemały w Tobie nieposkromione talenty ogrodnicze, jak dobrze, że trafiliście na taką piękną działkę i mogłaś dać im upust ;:138
Sara rulez ;:172
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
x-P-M
100p
100p
Posty: 103
Od: 3 paź 2012, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

Dziczyzny nie jadamy, tylko drób i wołowina. Tresura jest prawidłowa.
Ogólnie Sara jest na etapie gryzienia wszystkiego w koło. Ręce, nogi, nogawki. Spokój jest tylko gdy śpi. Do tego opróżnia się wszędzie i bez przerwy... normalnie raj na ziemi... żyć nie umierać...

Muszę też zdecydowanie zareagować na "Aguniową Sarunię"... Sarunia jest Daruniowa a Agunia tylko ze zwiewna i tylko sobie charakterystyczną łatwością anektowała kolejne zwierze... chciałbym ostrzec publicznie, że jak tak dalej będzie to ja sobie kupię pupila do którego Agunia nie będzie miała ochoty się zbliżać :;230
Keetee
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8552
Od: 15 paź 2010, o 00:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

O jejciu Sarunia live ,dziękuję dziękuję PanieM..to super pomysł na koniuszek dnia ..a jaka zadowolona jak wygrywa pojedynek i zmyka z e zdobyczą ;:173 Straszny słodziak
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

Widzę, że kota (czyli w tym przypadku mła) nie ma przez chwilę i myszy harcują na całego ;-) Pełen zwierzyniec szaleje, łącznie z żywymi schaboszczakami - no pięknie dajecie ognia ;:209
Sarunia jest Daruniowa, oficjalnie to potwierdzam (ale malutka Sarunia szaleje i z Paniusią) i nie protestuję ;-)

A co tematów ogrodowych, to działka zakupiona w maju była pasmem chaszczy... na szczęście w miarę sprawnie udało się ją doprowadzić do porządku, pozostawić większe drzewka i zagospodarować... niewielkiego tarasu nawet nie można porównywać, choć pamiętam, że mnie cieszyły bardzo te wszystkie donice z kwiatami... wyrosłam jednak w domu jednorodzinnym z niedużym 700m ogrodem, w którym było wszystko i chyba podświadomie ciągnęło mnie do powrotu do tegoż stanu, co z umiarkowanym ale powiększającym się entuzjazmem podchwycił PanM znajdując nam odpowiednią działkę. Dodam, że jest położona około kilometra od rodzinnego gospodarstwa moich dziadków, na którym spędziłam niejedną piękną chwilę dzieciństwa... ta ziemia wciąż należy do rodziny i życzyłabym sobie, by było tak zawsze - mam do niej ogromny sentyment... to tam chodziłam po drzewach, ukopywałam babci ziemniaki, doglądałam kurek, zbierałam codziennie znoszone jajka, chodziłam na grzyby, upiększałam okoliczne kapliczki... to były czasy!

Oj, rozpisałam się trochę, ale opowiadania byłoby na całą noc ;:173
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

Agnieszko mój balkon szufladowy też był ukwiecony. Na parapetach było pełno kwiatów, które niestety przy oknach starego typu często wymarzały. Kota byłą wtedy jedna (mamusia?)
Podobnie jak Pat uważam, że działka była nie taka zła (zapuszczona), a brzozy rosły w dobrym miejscu ;:333

Filmik z Sarunią chyba Ty nakręciłaś? ona ma ślepka jak zabawka guziki ;:306 a dzielny pies rośnie ;:oj
Wzruszające wspomnienia snujesz, możesz dalej wspominać bo to piękny czas :lol:
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

Marysiu, myślę, że do posiadania ogrodu większość z nas musiała dorosnąć... ja przy rodzinnym domu ogród kochałam ale w sensie podobania się - nie chciało mi się w nim nic robić, poza korzystaniem z przyjemności typu zrywanie owoców czy wąchanie kwiatów. Ot, dziecięce postrzeganie ogrodu...

Na blokowym tarasie było nawet sporo miejsca, na tyle, by można było przyjemnie odpocząć, ale nieporównywalnie mało do zapędów, które już wtedy czułam... fotografowane kocię to młodziutki Greebo, czyli wujek DJ-a.

Film z Sarą nakręcił PanM - jedną ręką bawił się z sunią, w drugiej trzymał kamerę :) Małą ciężko fotografować, a to na filmie jest i tak małą częścią tego, co panna w szaleństwie potrafi zamieszać ;-)
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

To źle wywnioskowałam! ale te guziczki są słodkie, a gryzienie to jeszcze będzie :wink:
Ja w młodości nie miałam styczności z pracą w ogrodzie w ogóle, jedyny kontakt z przyrodą to były wakacje na wsi w rodzinnej wsi mojej babci między Suchą a Żywcem. Przepiękne tereny, które już takie nie są. Góry z tryskającymi źródłami (kiedyś do lasu nie brało się butelki z wodą mineralną), pełne grzybów i borówek.
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

Marysiu, ja również bardzo tęsknię za dziewiczym obrazem lasów z tamtego okresu, właśnie takim jaki wspominasz... kiedyś nie znalazło się jednego śmiecia, a teraz - nędza i rozpacz nad głupotą człowieka... My z siostrą jako dzieci chodziłyśmy na skraj lasu zbierać grzyby... nikt się o nas nie bał, w sensie bezpieczeństwa, a w lesie zbierałyśmy tylko prawdziwki, kurki i podgrzybki... babcia kurki wrzucała na płytę pieca/kuchenki i takie lekko osolone jadłyśmy na chlebie posmarowanym własnoręcznie ukręconym masłem... to były czasy!
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 14

Post »

Przepraszam Pana M za stwierdzenie "Aguniowa Sarunia".
Agunia kocia mama, a Pan M pieski tata.
Przepraszam :oops: za gafę.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”