
Róże Georginii (Alicji) cz. II
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Moja Louise ma się dobrze w połowie
, o dziwo jest brązowa od słonecznej, południowej strony.

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Dziewczyny z tego wniosek że to odporna róża i podejrzewam że lepiej jak rośnie w nie osłoniętym miejscu.Przynajmniej w dzień słoneczko zbyt jej nie rozgrzewa,bo w nocy jak temp.spada wtedy ją przemraża.Zauważcie tam gdzie rośnie na wygwizdowie jest dobrze,u Ani gdzie ją słoneczko ogrzewa w dzień od tej strony zbrązowiała.Nie lubi dużych wahań temperatury.Ewcia czy u Ciebie rośnie w zacisznym osłoniętym miejscu,na słońcu.Ciekawa jestem.
Alu czubki gałązek na wiosnę też przytnę.Najlepiej to bym ją przycięła jeszcze niżej tak o 1/3 chciałabym żeby się zagęszczała.
Posadzona wiosną,ładnie urosła.
Luisse Odier






Posadzona wiosną,ładnie urosła.
Luisse Odier





- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Lubię taki kształt kwiatka. No i to mój ulubiony kolorek.
Te ostatnie ciepłe dni i ostatnie mrozy chyba gorzej podziałały niż ten lutowy siarczysty. Nie które pędy poczerniały nagle
Te ostatnie ciepłe dni i ostatnie mrozy chyba gorzej podziałały niż ten lutowy siarczysty. Nie które pędy poczerniały nagle
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Moja Louise O. na wygwizdowiu też cała zielona, bez osłony. Wszystko fajnie, tylko ten mączniak 

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Gosiu bo w końcu to ile można tego zimna wytrzymać.W dzień słońce a w nocy mróz .Nie ma nic gorszego.
Camelio myślę że o mączniaku trzeba będzie pomyśleć wcześniej.Mnie totalnie zaskoczył w tym roku.Potem jak się już pojawił było za późno.Teraz będę działać zapobiegawczo.No i róże starsze może nie będą tak podatne.
Camelio myślę że o mączniaku trzeba będzie pomyśleć wcześniej.Mnie totalnie zaskoczył w tym roku.Potem jak się już pojawił było za późno.Teraz będę działać zapobiegawczo.No i róże starsze może nie będą tak podatne.
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Alu wczesną wiosną po przycięciu opryskam miedzianem.Zaraz po przycięciu.Potem najlepiej stosować kilka śr.naprzemiennie.Z tych ekologicznych może być Bioczos,Biosept.Potem Dithane Amistar,Topsin.Trudno teraz powiedzieć bo dużo śr. jest wycofywanych a na ich miejsce wchodzą nową ,podobno mniej agresywne.Zobaczymy co będzie w sprzedaży w sezonie.No i zrobię większy przewiew w miejscu gdzie rosną historyczne.Zdejmę osłonę z bramy,mającą zabezpieczać ogród przed mroźnym wschodnim wiatrem.Latem niech wieje. 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Moja posadzona pod siatką od północnej strony . Za siatką rdest sachaliński w lecie rośnie jak oszalały więc ,muszę systematycznie robić przewiewy . Rośnie tam tez czarny bez i pokrzywa . Doborowe towarzystwo dla tak pięknej damy
. Mam nadzieję ,że w tym roku zobaczę jej kwiaty [,bo jeszcze nie kwitła ]. Jestem ciekawa tego kwiatu

- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

Będzie wojna, oj będzie

- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Ja z chemii mogę polecić Score. To w miarę nowy środek o dużym spektrum działania. Śmierdzi potwornie ale jest skuteczny 

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Dziewczynki na mączniaka zamiast chemii spróbujcie wody z mlekiem, z sodą czy proszkiem do pieczenia.
Ważne jest, aby teraz, wczesną wiosną wyzbierać wszystkie opadnięte liście, w których mogą znajdować się zarodniki grzybów.
Ważne jest, aby teraz, wczesną wiosną wyzbierać wszystkie opadnięte liście, w których mogą znajdować się zarodniki grzybów.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Zebrać i rzucić na ognisko! A róże pnące i krzaczaste powoli można zacząć pryskać preparatami olejowymi (Promanal, Treol, Olejan). Te mrozy nocne jeszcze trochę nam psują...
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II

- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji) cz. II
Jadziu to co rośnie za płotem to prawdopodobnie sąsiada ale może uda się wyciąć chociaż pokrzywy i czarny bez.U mnie też tego jest zatrzęsienie.Czarny bez wiosną przycinamy za płotem ale to taki krzew że jak nie wykopiesz z korzeniami to nie da Ci spokoju.Korzenie będą w Twoim ogrodzie.W tym roku już tego dopilnuję.Jadziu w tym roku to już powinna zakwitnąć.To bardzo żywotna róża.Moja posadzona wiosną,już miała kwiatki i krzew całkiem okazały.Może to miejsce nie dla niej,może za dużo sąsiadów ma.
Alu ja na początku też stosowałam wodę z mlekiem ale to nic nie pomogło.Nawet myłam w tym wierzchołki pędów.Potem śr.chemiczne i też nic.Z tego wniosek że jak wlezie to trzeba obcinać pędy tylko szkoda że z kwiatami.
Kamilko Score też mam zapisane.Dobrze że mówisz że skuteczne.Promanalem zwykle pryskam wiosną iglaki ,bo to środek na larwy szkodników.Tylko czekam na odpowiednią temp.Kamilko a na różach też to diabelstwo zimuje.
Aniu ja mam dwa przepisy..... 3 l wody + 1 l mleka opryskiwać w początkowej fazie choroby.
drugi przepis... 2 l wody + 2 łyżeczki sody oczyszczonej lub proszku do pieczenia + 1 łyżka płynu do mycia naczyń.Pryskałam tym pierwszy ale sody tam nie dawałam.Czy te przepisy są dobre
Może coś pokręciłam.
Aniu widziałaś, ja jesienią oberwałam prawie wszystkie liście ze swoich róż i zrobiłam jeszcze oprysk miedzianem.Wszystko spalone.Teraz też pozbieram liście przed usunięciem kopczyków,potem przycięcie i usuniecie pozostałych liści i znowu oprysk miedzianem.Miałam czarną plamistość,rdzę i mączniaka,więc wypowiedziałam totalna wojnę.W tym roku nazbieram więcej pokrzywy i zrobię gnojówkę do polewania krzaczków.Jak to nie pomorze to zastosuję chemię.Taki mam plan.
Alu ja na początku też stosowałam wodę z mlekiem ale to nic nie pomogło.Nawet myłam w tym wierzchołki pędów.Potem śr.chemiczne i też nic.Z tego wniosek że jak wlezie to trzeba obcinać pędy tylko szkoda że z kwiatami.

Kamilko Score też mam zapisane.Dobrze że mówisz że skuteczne.Promanalem zwykle pryskam wiosną iglaki ,bo to środek na larwy szkodników.Tylko czekam na odpowiednią temp.Kamilko a na różach też to diabelstwo zimuje.
Aniu ja mam dwa przepisy..... 3 l wody + 1 l mleka opryskiwać w początkowej fazie choroby.
drugi przepis... 2 l wody + 2 łyżeczki sody oczyszczonej lub proszku do pieczenia + 1 łyżka płynu do mycia naczyń.Pryskałam tym pierwszy ale sody tam nie dawałam.Czy te przepisy są dobre

Aniu widziałaś, ja jesienią oberwałam prawie wszystkie liście ze swoich róż i zrobiłam jeszcze oprysk miedzianem.Wszystko spalone.Teraz też pozbieram liście przed usunięciem kopczyków,potem przycięcie i usuniecie pozostałych liści i znowu oprysk miedzianem.Miałam czarną plamistość,rdzę i mączniaka,więc wypowiedziałam totalna wojnę.W tym roku nazbieram więcej pokrzywy i zrobię gnojówkę do polewania krzaczków.Jak to nie pomorze to zastosuję chemię.Taki mam plan.