Ogródek Gosi cz.5
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz.5
Swoich host nie posprzątałam i teraz będę je porządkować raczej przy użyciu szufelki
Albo zostawię paskudztwo, niech się rozkłada
Jedną sosnę straciłam-nie wiem, dlaczego-w zeszłym roku. Zauważyłam zasychające igły, a w ciągu dwóch tygodni zrudziała całkiem i padła. Zaczęłam pryskać wszystkie iglaki, ale w tym roku raczej trudno o to było. Jeden Conica będzie rósł bez czubka, coś go wtrząchnęło. Zostały czarne gałązki
Róże tak nie padają.
- Grandiflora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 823
- Od: 21 paź 2008, o 15:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.5
Helenko, ja lubię takie widoki.
Nie przeszkadza mi, że t=wszystko pożółkłe.
Siedzę w pracy i podziwiam kolory za oknem.
Izuś, ja nigdy nie sprzatam jesienią. Czekam do wiosny. Czasem sprzatam jeśli zostanie za dużo resztek.
Wiele z tego się przez zimę rozkłada.
Sucho jest strasznie. Sierpień chyba trochę był bardziej mokry.
Chyba aż tak nie było w zeszłym roku.
Iwonko. Ja jeszcze nigdy nie czekałam tak na deszcz jak w tym roku.
Pustynia to mało.
Gosiu, ja niestety muszę używać podstępu. Mój cerber pilnuje trawnika zawzięcie. Najgorzej, że się nim nie zajmuje.
Wygląda strasznie, ale to mam nadzieję, że zmienie za rok.
Dużo znam Gosiek faktycznie z humorem, ale i humorzastych
Tomku, mam nadzieję, że masz rację co do sosny.
Ona nie gubi igiel na czubku gałązki. Ja też zwróciłam uwagę na to, ale pobiegłam zobaczyć jak wygląda w naturze i wyszło, że zdjęcie tak zostało zrobione, jakby cała gałąż więdła. Uff.
Jednak wiosną mimo wszystko zrobię stosowne opryski.
Tak profilaktycznie nawet.
Rózyczki uwielbiam, ale na forum są niedościgłe wzory ich uprawy. Ja się przy nich chowam.
Ja mam tylko 2,3 takie egzemparze, które kwitną bez przerwy.
Ewo, zostaw hosty do wiosny. Nie ma sensu teraz sprzątać. Wiosną sprzątniesz to co pozostanie, a zostanie niedużo.
Conica najczęściej ma przędziorki. Jakoś się ich pozbyłam.
Ja mam nadzieję, że moja sosna jednak przetrwa. Naprawdę to piękny okaz.
Lucynko, niestety na razie Ci nie pomogę. Jestem w pracy i nie widzę zdjęć.Nie wiem o jaką różyczkę pytasz.
-- 31 paź 2011, o 18:32 --
Lucynko, sprawdziłam o jaką różę pytasz.
Prawdopodobnie to Nicole Kordesa, ale głowy nie dam.
Kupowałam ją jako Nostalgię, ale daleko jej do niej.
Ale wcale nie żałuję, że ją mam. Jest cudowna. Zdrowa, kwitnie non stop.
Nawet leciuteńko pachnie.
Chociaż nie wiem, czy to aby na pewno ona.
Wygląda mi na pnącą, ale ja ją co roku nisko tnę.
Nie przeszkadza mi, że t=wszystko pożółkłe.
Siedzę w pracy i podziwiam kolory za oknem.
Izuś, ja nigdy nie sprzatam jesienią. Czekam do wiosny. Czasem sprzatam jeśli zostanie za dużo resztek.
Wiele z tego się przez zimę rozkłada.
Sucho jest strasznie. Sierpień chyba trochę był bardziej mokry.
Chyba aż tak nie było w zeszłym roku.
Iwonko. Ja jeszcze nigdy nie czekałam tak na deszcz jak w tym roku.
Pustynia to mało.
Gosiu, ja niestety muszę używać podstępu. Mój cerber pilnuje trawnika zawzięcie. Najgorzej, że się nim nie zajmuje.
Wygląda strasznie, ale to mam nadzieję, że zmienie za rok.
Dużo znam Gosiek faktycznie z humorem, ale i humorzastych
Tomku, mam nadzieję, że masz rację co do sosny.
Ona nie gubi igiel na czubku gałązki. Ja też zwróciłam uwagę na to, ale pobiegłam zobaczyć jak wygląda w naturze i wyszło, że zdjęcie tak zostało zrobione, jakby cała gałąż więdła. Uff.
Jednak wiosną mimo wszystko zrobię stosowne opryski.
Tak profilaktycznie nawet.
Rózyczki uwielbiam, ale na forum są niedościgłe wzory ich uprawy. Ja się przy nich chowam.
Ja mam tylko 2,3 takie egzemparze, które kwitną bez przerwy.
Ewo, zostaw hosty do wiosny. Nie ma sensu teraz sprzątać. Wiosną sprzątniesz to co pozostanie, a zostanie niedużo.
Conica najczęściej ma przędziorki. Jakoś się ich pozbyłam.
Ja mam nadzieję, że moja sosna jednak przetrwa. Naprawdę to piękny okaz.
Lucynko, niestety na razie Ci nie pomogę. Jestem w pracy i nie widzę zdjęć.Nie wiem o jaką różyczkę pytasz.
-- 31 paź 2011, o 18:32 --
Lucynko, sprawdziłam o jaką różę pytasz.
Prawdopodobnie to Nicole Kordesa, ale głowy nie dam.
Kupowałam ją jako Nostalgię, ale daleko jej do niej.
Ale wcale nie żałuję, że ją mam. Jest cudowna. Zdrowa, kwitnie non stop.
Nawet leciuteńko pachnie.
Chociaż nie wiem, czy to aby na pewno ona.
Wygląda mi na pnącą, ale ja ją co roku nisko tnę.
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Gosi cz.5
Gosiu, tę galąż ktora od czubka zbrazowiała to wytnij a miejsce cięcia posmaruj np. emulsyjna z 3% Topsinem,oprócz tego możesz jeszcze podlać 0.5 % Topsinem, moze jeszcze zdaży pobrać przed zimą
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.5
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Ogródek Gosi cz.5
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.5
Tosiu, pokazałam na pierwszej fotce.
Chyba, że Ty kupiłas pnącą odmianę o czerwonych kwiatach.
Moja to okrywówka.
Chyba, że Ty kupiłas pnącą odmianę o czerwonych kwiatach.
Moja to okrywówka.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz.5
Larissę niedawno kupiłam, jest na rabacie. Jeszcze tak ładnie nie wygląda
, ale liczę na przyszły rok. Niedościgłe wzory trzeba gonić i sadzić nowe róże 
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek Gosi cz.5
Sząłwia faktycznie niezmordowana
Czy ona rośnie w zwartych kępach ?
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Gosi cz.5
Gosiu, czy szałwia omączona zimuje na rabacie?
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Ogródek Gosi cz.5
Gosiu
Jak u Ciebie jeszcze kolorowo
Przyłączam się do pytania o szałwię omączoną - czy zimuje w gruncie ????
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.5
Ewo, ja też ścigam wzory niedościgłe.
Kupuję i sadzę nowe róże.
Kiedy koniec?
Bo widząc osoby, które kategorycznie twierdzą, że to już ostatnia, a potem kupują nowe, to chyba nie nastąpi on nigdy
Agatko, Moniu, Teresko, szałwia omączona niestety nie zimuje w gruncie, chyba, żeby bardzo łagodna zima była.
Może u Agatki by się udało, ale u nas
Oglądałam kiedyś program, że w Anglii facet miał kilkadziesiąt gatunków szałwi i twierdził, że wszystkie zimują u niego.
Raczej zachowuje się z pokrojem jak zwykła szałwia, czyli się pokłada.
Ma przepiękne niebieskie łodyżki no i ten kolor kwiatów.
Zostawię je do wiosny na rabacie. Może się wysieje, a jak nie to spróbuję zebrać nasionka i porobić sadzonki w domu tak jak w tym roku.
Nasionka dostałam od naszej forumki Nutki, która znalazła je gdzieś w necie, bo w sklepach ich nie uświadczysz.
Kupuję i sadzę nowe róże.
Kiedy koniec?
Bo widząc osoby, które kategorycznie twierdzą, że to już ostatnia, a potem kupują nowe, to chyba nie nastąpi on nigdy
Agatko, Moniu, Teresko, szałwia omączona niestety nie zimuje w gruncie, chyba, żeby bardzo łagodna zima była.
Może u Agatki by się udało, ale u nas
Oglądałam kiedyś program, że w Anglii facet miał kilkadziesiąt gatunków szałwi i twierdził, że wszystkie zimują u niego.
Raczej zachowuje się z pokrojem jak zwykła szałwia, czyli się pokłada.
Ma przepiękne niebieskie łodyżki no i ten kolor kwiatów.
Zostawię je do wiosny na rabacie. Może się wysieje, a jak nie to spróbuję zebrać nasionka i porobić sadzonki w domu tak jak w tym roku.
Nasionka dostałam od naszej forumki Nutki, która znalazła je gdzieś w necie, bo w sklepach ich nie uświadczysz.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek Gosi cz.5
Gosiu,Ewo, ja też ścigam wzory niedościgłe.
Kupuję i sadzę nowe róże.
Kiedy koniec?
Bo widząc osoby, które kategorycznie twierdzą, że to już ostatnia, a potem kupują nowe, to chyba nie nastąpi on nigdy
Co nowego Gosiu masz czy będziesz miała.
-
Soczewka
- 1000p

- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogródek Gosi cz.5
Gosiu a ja bym ją podlała jakimś środkiem grzybobójczym. Może to nie jest Opadzina igieł ale nie zaszkodzi podlać. Ja co roku w maju podlewam swojego cyprysika a jesienią podlałam thuje kulki bo z zawrotną prędkością zaczęły łysieć. Poskutkowało
A to cytat z internetu do poczytania. Tu jest napisane by pryskać ale bardziej polecam preparaty do podlewania.
> ? Opadzina igieł i zamieranie pędów to
> choroba powodowana przez grzyba, która prowadzi
> do zahamowania wzrostu i opadania igieł
> (szczególnie u gatunków dwuigielnych).
> Przebarwienia pojawiają się już zimą, tworząc
> liczne żółte plamy i z czasem brązowieją.
> Zwykle chore igły przedwcześnie opadają.
> Zwalczanie: usuwać i palić chore pędy, latem po
> opadach deszczu należy opryskiwać rośliny
> fungicydem np. Topsin M 500 SC lub Sarfun 500 SC.
A to cytat z internetu do poczytania. Tu jest napisane by pryskać ale bardziej polecam preparaty do podlewania.
> ? Opadzina igieł i zamieranie pędów to
> choroba powodowana przez grzyba, która prowadzi
> do zahamowania wzrostu i opadania igieł
> (szczególnie u gatunków dwuigielnych).
> Przebarwienia pojawiają się już zimą, tworząc
> liczne żółte plamy i z czasem brązowieją.
> Zwykle chore igły przedwcześnie opadają.
> Zwalczanie: usuwać i palić chore pędy, latem po
> opadach deszczu należy opryskiwać rośliny
> fungicydem np. Topsin M 500 SC lub Sarfun 500 SC.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Ogródek Gosi cz.5
Monia, najpierw myslałam, że ona tak ma. Co roki zrzucała o tej porze część igieł. Ale zauwazyłam, że w tym roku coś ich za dużo. Trochę się martwię.
[/quote]
Gosiu, nie wiem czy dobrze zacytowałam zdjęcie sosenki, ale żeby było wiadomo o co chodzi.: to jest brudnica mniszka! potrzebny oprysk z Mospilanu!!!!! Takie charakterystyczne suche igły na częściach gałązek.
U mnie wyglądają w ten sposób wszystkie drzewa, albo gorzej. Nadleśnictwo pryskało z samolotów przez 2 tygodnie. Cała Puszcza Bydgoska jest zjedzona w ten sposób. Nawet w TV coś było na ten temat. Jak nie ma larw na gałązkach to zrób oprysk wokół drzewa, na ziemi. I wygrab wszystkie igły i spal. Poobcinaj też te suche gałązki. Bardzo niemiłe robactwo!
Wstawię zdjęcia do siebie na wątek dla porównania, bo nie chcę Ci tu zaśmiecać. Zapraszam.
[/quote]Gosiu, nie wiem czy dobrze zacytowałam zdjęcie sosenki, ale żeby było wiadomo o co chodzi.: to jest brudnica mniszka! potrzebny oprysk z Mospilanu!!!!! Takie charakterystyczne suche igły na częściach gałązek.
U mnie wyglądają w ten sposób wszystkie drzewa, albo gorzej. Nadleśnictwo pryskało z samolotów przez 2 tygodnie. Cała Puszcza Bydgoska jest zjedzona w ten sposób. Nawet w TV coś było na ten temat. Jak nie ma larw na gałązkach to zrób oprysk wokół drzewa, na ziemi. I wygrab wszystkie igły i spal. Poobcinaj też te suche gałązki. Bardzo niemiłe robactwo!
Wstawię zdjęcia do siebie na wątek dla porównania, bo nie chcę Ci tu zaśmiecać. Zapraszam.








