Bardzo ładne fotki! I muszę przyznać, że towarzystwo hortensji dodało pomidorkom... hmmm... wytworności
Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Eeee tam... marudzisz z tą jakością
Bardzo ładne fotki! I muszę przyznać, że towarzystwo hortensji dodało pomidorkom... hmmm... wytworności
Bardzo ładne fotki! I muszę przyznać, że towarzystwo hortensji dodało pomidorkom... hmmm... wytworności
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Kaniu - daj im trochę czasu - każda roslinka w końcu dorośnie... a wtedy z ochoty do sexowania i kwiatki sie pokażą...

Gosiu... mówisz , że "zeszlachetniały" .. hmmm no to na talerzy położę je w towarzystwie... wytwornych sałat z sosem vinegret...


Gosiu... mówisz , że "zeszlachetniały" .. hmmm no to na talerzy położę je w towarzystwie... wytwornych sałat z sosem vinegret...

- jarko
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Ewa.Osobiście stosuję zgodnie z moim motto "umiar" zarówno roślinne środki ochrony roślin jak i chemię (która dzisiaj nie jest tą radykalną chemią co jeszcze kilka lat temu). Rozumiem argumenty i jednych i drugich zwolenników,ale łączyć ich powinno jedno: stosowanie z głową. Przykład: w pierwszym kwitnieniu wielu zachwycało się Heidi Klum, jej zdrowotnością, negowało chemię. Dzisiaj chyba nie ma takiej osoby, która nie stosując wcześniej zapobiegawczo chemii mogłaby się pochwalić w pełni zdrowym krzakiem tej odmiany. Inne odmiany nie potrzebują czegokolwiek, bo są z natury bardzo zdrowe, np. Apache i nie powinno się ich niczym pryskać, a jeszcze inne tylko okazjonalnie. Nie można w tym temacie stosować uogólnień. Oczywiście każdy robi co uzna za słuszne i ponosi tego konsekwencje.
Ciekawostka o pomidorach. Wcześniej jak je jeszcze uprawiałem i kombinowałem aby były zdrowe,bywało różnie, ale zaraza często je dopadała. Dzisiaj bez jakiejkolwiek opieki mam pomidory zdrowe, choć nie nadają się do spożycia. Mam przyczepę campingową a w niej kuchenny zlew, z którego wszystko spływa do ziemi, również resztki pomidorów z nasionami, cała chemia kuchenna również. Efekt: koło przyczepy rośnie ok.10 dorodnych i bardzo zdrowych krzaków pomidorów, a na nich zdrowe pomidory. Ci co widzieli, nie mogli się nadziwić. Czy można wysnuć wniosek, że "pomyje kuchenne" zagwarantowały ich pełną zdrowotność? No chyba tak, ale który z ich składników przyczynił się do tego najbardziej? Tego już nie wiem.
Ciekawostka o pomidorach. Wcześniej jak je jeszcze uprawiałem i kombinowałem aby były zdrowe,bywało różnie, ale zaraza często je dopadała. Dzisiaj bez jakiejkolwiek opieki mam pomidory zdrowe, choć nie nadają się do spożycia. Mam przyczepę campingową a w niej kuchenny zlew, z którego wszystko spływa do ziemi, również resztki pomidorów z nasionami, cała chemia kuchenna również. Efekt: koło przyczepy rośnie ok.10 dorodnych i bardzo zdrowych krzaków pomidorów, a na nich zdrowe pomidory. Ci co widzieli, nie mogli się nadziwić. Czy można wysnuć wniosek, że "pomyje kuchenne" zagwarantowały ich pełną zdrowotność? No chyba tak, ale który z ich składników przyczynił się do tego najbardziej? Tego już nie wiem.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
a to ci pomidorki... Jarko
i zgadzam się z tym co napisałeś - wszystko z głową, w swoim miejscu i o swoim czasie
na początku warto stosowac profilaktyę, ale jak przyjdzie czas na inny kaliber ... to po to on jest... 
a jeśli chodzi o pomyje... ja czasami wylewam wodę po zmywaniu na taki kawałek trawnika za domkiem i tam trawka jest wzorcowa... czego nie mogę do końca powiedzieć o trawniku podlewanym czystą wodą
a jeśli chodzi o pomyje... ja czasami wylewam wodę po zmywaniu na taki kawałek trawnika za domkiem i tam trawka jest wzorcowa... czego nie mogę do końca powiedzieć o trawniku podlewanym czystą wodą
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Ewuniu, przecudne masz hortensje. Te razem z rózyczkami, no ta ciemnoróżowa na ostatnim zdjeciu. Wspaniała to za mało. Rewelacyjna 
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Ta ciemnoróżowa to Vanilla Freise , ma rzeczywiscie niesamowity kolor... mam dwa takie krzaczki - jeden w słońcu, drugi w lekkim cieniu - ten w cieniu szybciej robi się czerwony.


- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Ewuniu, ja ją mam
Vanilla Fresh, to ona! Kupiłam z miesiąc temu i mam w półcieniu, ale taka piękna nie jest. Ma trzy kwiaty. Jeden biały, a dwa lekko różowe. Dziwne... No ale może, jak będzie starsza...
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Moja Vanilka przesadzana wiosną obraziła sie i pokazała tylko jednego kwiatuszka ....ale naprawdę wybarwia się chyba najpiękniej ze wszystkich, w taki czysty ocień pomiędzy różem a bordem....bez żadnych kropek, plamek
Twoje obie są cudne.....wspaniale ukwiecone i faktycznie mają inny odcień kwiatów
Ja swoją przeniosłam ze słoneczka do cienia, bo czytałam w hortensjowym wątku, ze słonko bardzo przypala listeczki....ale u Ciebie tego wcale nie widać, obie mają piękne zieloniutkie, zdrowe listki
Twoje obie są cudne.....wspaniale ukwiecone i faktycznie mają inny odcień kwiatów
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Agnieszko, część moich hortensji rośnie w wystawie zachodniej - i ma bardzo dużo słonka i nie zauważyłam, żeby ich listki się przypalały...
jeśli Twoja hortusia była w tym roku taka "oszczędna" to szykuj się na niespodziankę w przyszłym roku... moja hortensja, w ubiegłym roku "stała w miejscu" i nie miała żadnego kwiatka, chyba produkowała sobie odpowiednią "podstawę" bo w tym roku wyskoczyła tak w górę, ze wyrósł ogromny krzaczor, wyższy ode mnie... i kwiatki pokazała...
Jesień zaczyna malowac tez hortensje dębolistne - mam dwie odmiany, ale tylko jedna ma imię...


Musze im zrobić fotki "za dnia" bo wieczorem jest za ciemno i nie widać ich kolorków...
Jesiennie.... sennie... ale ciepło

jeśli Twoja hortusia była w tym roku taka "oszczędna" to szykuj się na niespodziankę w przyszłym roku... moja hortensja, w ubiegłym roku "stała w miejscu" i nie miała żadnego kwiatka, chyba produkowała sobie odpowiednią "podstawę" bo w tym roku wyskoczyła tak w górę, ze wyrósł ogromny krzaczor, wyższy ode mnie... i kwiatki pokazała...
Jesień zaczyna malowac tez hortensje dębolistne - mam dwie odmiany, ale tylko jedna ma imię...


Musze im zrobić fotki "za dnia" bo wieczorem jest za ciemno i nie widać ich kolorków...
Jesiennie.... sennie... ale ciepło

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Och i ja pozachwycam się hortensjami. Cóż, Vanilki nie mam (jeszcze
) ale mam za to trzy limonki
Uwielbiam je.
I koniecznie musze wydobyć z ciemności świecznicę. kwitła, ale jest tak posadzona, ze tylko ja o niej wiem
A to bardzo dekoracyjna roslina.
Czytałam o twoich rozterkach w sprawie skoczka na rózach. ja mojego bezlitośnie potraktowałam chemią
Życie jest brutalne 
I koniecznie musze wydobyć z ciemności świecznicę. kwitła, ale jest tak posadzona, ze tylko ja o niej wiem
Czytałam o twoich rozterkach w sprawie skoczka na rózach. ja mojego bezlitośnie potraktowałam chemią
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Hortensje zabójcze, nie mogę się napatrzeć
.
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Na mnie wczoraj skoczył skoczek, ale go zignorowałam wyniośle. A co mi tam, i tak jego dni są policzone.
Ale Ewuś, jak Ty masz perfekcyjnie oddzieloną rabatkę od trawnika, no po prostu
Ale Ewuś, jak Ty masz perfekcyjnie oddzieloną rabatkę od trawnika, no po prostu
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Dorotko-Dodad - ja tez uwielbiam Limonki... mam dwie... i pewnikiem jeszcze ich przybędzie
Wydobycie "świecznicy na światło dziennie" popieram - warta tego... ja mam w sumie trzy krzaczki rosnące obok siebie (dwie odmiany) , niestety dotychczas kwiatki pokazuje jedna odmiana, ta druga strajkuje, ale ponieważ ma ładne zielone liście, udaję, że tak ma być.
Kaniu - po "napatrzeniu się u mnie" wiesz co trzeba zrobić... przygotowac dołki, kupic i .... "napatrzać się u siebie" , do woli
Agnieszko-100krociu - skoczek na Ciebie skacze, a ty nic... stoicki spokój ?
ja nie zdzierżyłam i poczęstowałam chemicznym drinkiem...
"do przyjęcia" jest tylko obrzeże koło ciurkadełka... reszta raczej soute...
i ciągle podglądam u Forumków jak oni ten problem rozwiązują... pare pomysłów, do wykorzystania w przyszłym sezonie, juz mam...

Wydobycie "świecznicy na światło dziennie" popieram - warta tego... ja mam w sumie trzy krzaczki rosnące obok siebie (dwie odmiany) , niestety dotychczas kwiatki pokazuje jedna odmiana, ta druga strajkuje, ale ponieważ ma ładne zielone liście, udaję, że tak ma być.
Kaniu - po "napatrzeniu się u mnie" wiesz co trzeba zrobić... przygotowac dołki, kupic i .... "napatrzać się u siebie" , do woli
Agnieszko-100krociu - skoczek na Ciebie skacze, a ty nic... stoicki spokój ?
"do przyjęcia" jest tylko obrzeże koło ciurkadełka... reszta raczej soute...

- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Ewuniu, tak właśnie zrobiłam - dołki z dodatkiem kwaśnego torfu, mokre miejsce i ... żadnych kwiatków
. A teraz mają grzyb na liściach
Może w przyszłym roku będą ładne...
-
jola z izer
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 951
- Od: 9 paź 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
O mamuśku, jakie piękne te Twoje hortensje. Kwaśną glebę już mam... reszta w przyszłym roku, mam madzieję 

