Krzysiu - nic się nie stało. Iza myślała, że wypowiadasz się w sprawie zagadki - i że houtunia pomyliła
Ci się z kocimiętką.
Haneczko! Dzięki pięknie za link! Dzisiaj okropnie wolno chodzi mi internet i nie da się słuchać,
ale znając siebie, nie raz nie dwa tam zajrzę.
A dziewczyna jest niesamowita - słuchałam tego, co mówiła przed występem.
Mimo kalectwa coś chce od życia, chce być niezależna, działać i przy tym jest taka pogodna!
Wielu ludzi - i to zdrowych! - mogłoby brać z niej przykład. Tylko że tak wielu się nie chce ... Ech...
Jacku - cieszę się, że do mnie zajrzałeś. Również serdecznie Cię pozdrawiam.
A na koniec, aby rozjaśnić ten ponury dzień - trochę kolorów (wiem, że Wam już te kwiatki pokazywałam,
ale tak bardzo mi się podobają ...

).
Prognozy nieciekawe - mam nadzieję, że nikogo nie podtapia ...
