Mały ogródek basowej cz.3
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Właśnie... jakoś bardzo powoli rosną te pomidory, nie wiem kiedy dostaną kopa...łudzę się, że wkrótce... Kolekcję masz imponującą !! Masz foliak, czy posadzisz do gruntu? hmmm u Was w ciepłych krajach to pewnie do foliaków się nie sadzi
Ale mam smaka na pomidorki... Też oczywiście nasiałam za dużo 
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Grażynko , dlatego je wystawiam , albo się zahartują , albo..... posieję jeszcze raz....
Mam nadzieję ,że to im pomoże , bo jeszcze nigdy tak wcześnie nie zaczynałam hartować... Popikowane - owszem ,ale takich maluchów jeszcze nie...
Aguś , Twoje też tak powoli rosną?
Kupiłyśmy ( 3 wariatki : MagdaMisia , Magiczna i ja - sorki , dziewczynki ) stelaże wojskowych namiotów....To będą nasze tunele.
W środku można balety robić , więc lwia część pomidorów się zmieści w tym tunelu. 2 lata temu miałam w gruncie i przejeść nie mogliśmy tak obrodziły pomidorki.W tamtym roku - w gruncie - ale nic z nich nie wyszło - prawie wszystkie pomidory zaraza wykończyła.Wszystko zależy od pogody.... tak to jest z naszymi ciepłymi krajami...
Ja też zjadła bym takiego pachnącego pomidorem pomidora.
Aguś , Twoje też tak powoli rosną?
Kupiłyśmy ( 3 wariatki : MagdaMisia , Magiczna i ja - sorki , dziewczynki ) stelaże wojskowych namiotów....To będą nasze tunele.
Ja też zjadła bym takiego pachnącego pomidorem pomidora.
Pozdrawiam,Małgorzata
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mały ogródek basowej cz.3
U mnie tak samo - albo klęska urodzaju, albo obejść można się smakiem.
A sadzę zawsze w szklarni i mimo to wszystko zależy od pogody.
Mam nadzieje, że w tym roku będzie lepiej niż w zeszłym, choć nie było najgorzej.
A prawdziwego pomidora też bym już zjadła z chrupiącą bułeczką posmarowaną świeżym masełkiem.
A sadzę zawsze w szklarni i mimo to wszystko zależy od pogody.
Mam nadzieje, że w tym roku będzie lepiej niż w zeszłym, choć nie było najgorzej.
A prawdziwego pomidora też bym już zjadła z chrupiącą bułeczką posmarowaną świeżym masełkiem.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Pomidory nie lubią chłodu i dużych różnic temperatury. Sama się przekonałam 2 lata temu. Kiedy zaczęłam wystawiać zrobiły się ciemne i stanęły... (wydawało mi się, że jest słonko i będzie ok)basow@ pisze:Grażynko , dlatego je wystawiam , albo się zahartują , albo..... posieję jeszcze raz....Mam nadzieję ,że to im pomoże , bo jeszcze nigdy tak wcześnie nie zaczynałam hartować...
Aguś , Twoje też tak powoli rosną?![]()
Kupiłyśmy ( 3 wariatki : MagdaMisia , Magiczna i ja - sorki , dziewczynki ) stelaże wojskowych namiotów....To będą nasze tunele.
Jak jest im zimno przez jakiś czas, potrafią zatrzymać wzrost nawet na tydzień... nie wystawiaj ich teraz, jeszcze za wcześnie. To chłód spowalnia ich wzrost.
Gdzież to sprzedają takie stelaże?? bo już mnie korci
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Aleś wizje tu roztoczyła ,Grażynko.... bułeczka , masełko , pomidorek, mniam!
No to teraz mnie pocieszyłaś.....miałam nadzieję ,że jak pomidory będą w folii , to i choroba mniejsze żniwo zbierze.... a tu nie wiadomo....Chyba się wezmę ,ambitnie w tym roku, za profilaktyczne opryski mlekiem.
No to teraz mnie pocieszyłaś.....miałam nadzieję ,że jak pomidory będą w folii , to i choroba mniejsze żniwo zbierze.... a tu nie wiadomo....Chyba się wezmę ,ambitnie w tym roku, za profilaktyczne opryski mlekiem.
Pozdrawiam,Małgorzata
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Aguś - prawdę powiedziawszy , podejrzewałam ,że taka jest właśnie przyczyna zahamowania wzrostu moich pomidorków....ale odpędzałam tę myśl od siebie
, właśnie pozbawiłaś mnie złudzeń...ale to dobrze , nie będę wredna w stosunku do nich - posiedzą teraz w domu. W słonku ciepło ,ale jak zawieje zimne wiatr to szkoda gadać...tym bardziej ,że w pełnym słońcu nie stoją.
Stelaże kupiłyśmy we wrocku , w Agencji Mienia Wojskowego.Może w Twojej okolicy też Armia wyprzedaje sprzęt...Nawet na all widziałam takie namioty.
Stelaże kupiłyśmy we wrocku , w Agencji Mienia Wojskowego.Może w Twojej okolicy też Armia wyprzedaje sprzęt...Nawet na all widziałam takie namioty.
Pozdrawiam,Małgorzata
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mały ogródek basowej cz.3
[quote="basow@"]
Twoje podejrzenia były słuszne
Pomarudzę Ci jeszcze
W ubiegłym roku też postanowiłam pryskać mlekiem. Pryskałam ambitnie , regularnie... aż mi wlazła zaraza... zmarnowała masę krzewów - wszystkie z dużymi owocami, niemal wykosiła gruszkowe... Coś tam udało mi się odratować chemią. Dlatego w tym roku nie mam złudzeń. Od początku chemia profilaktycznie, lepiej zapobiegać niż leczyć .
O namioty popytam tu i tam... Na all.. to pewnie już ktoś chce na tym biznes zrobić. Poza tym cały namiot mi nie potrzebny a jedynie stelaż.
Twoje podejrzenia były słuszne
Pomarudzę Ci jeszcze
W ubiegłym roku też postanowiłam pryskać mlekiem. Pryskałam ambitnie , regularnie... aż mi wlazła zaraza... zmarnowała masę krzewów - wszystkie z dużymi owocami, niemal wykosiła gruszkowe... Coś tam udało mi się odratować chemią. Dlatego w tym roku nie mam złudzeń. Od początku chemia profilaktycznie, lepiej zapobiegać niż leczyć .
O namioty popytam tu i tam... Na all.. to pewnie już ktoś chce na tym biznes zrobić. Poza tym cały namiot mi nie potrzebny a jedynie stelaż.
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Z drugiej strony , jak się samemu pryska - je się owoce i warzywa dopiero po okresie karencji. Natomiast kupowane w sklepach - nie wiadomo kiedy i czym były pryskane....
Te nasze stelaże kosztowały 156 zł brutto, więc cena śmieszna.Z tym ,że te stelaże nie maja poprzeczek.Jest więc kwestia wzmocnienia ich na całej długości , ale z tym - każdy facet da sobie z tym radę.
Na all widziałam duuuużo droższe , nawet bez folii.Pisząc ,że można kupić całe namioty - miałam na myśli pokrycie z folii ogrodniczej , a nie brezentowe.
Pozdrawiam,Małgorzata
-
babi52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1648
- Od: 10 lis 2008, o 00:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazury
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Małgoś, żadnej chemii na pomidorki.Posadzić na g.....Postawić pod folią beczkę, napełnić wodą , podlewać wieczorkiem tą nagrzaną wodą. Do beczki wrzucać przez cały czas wszystko co obrywamy z krzaków pomidorów- liście, wilki.Niech gniją w tej wodzie i tym podlewać.Zostawiać otwartą folie nawet w deszcz aby para wodna odparowywała z foliaka.
Nawet w tym deszczowym poprzednim roku miałam pomidorki bez zarazy.
Sposób z wrzucaniem do beczki liści pomidorów "sprzedała "mi przed laty p. docent z ART w Olsztynie- działa rewelacyjnie.
Kaśka
Nawet w tym deszczowym poprzednim roku miałam pomidorki bez zarazy.
Sposób z wrzucaniem do beczki liści pomidorów "sprzedała "mi przed laty p. docent z ART w Olsztynie- działa rewelacyjnie.
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Dzięki ,Kasieńko , za bezcenne rady!
Na pewno się do nich zastosuję!
O podlewaniu gnojówką z odpadów krzaków pomidorów jeszcze nie słyszałam! Bardzo podoba mi się ten klimat uprawy pomidorów , który przedstawiłaś.... już nawet poczułam zapach wilgotnej , nagrzanej ziemi w foliaku .... Poezja!

O podlewaniu gnojówką z odpadów krzaków pomidorów jeszcze nie słyszałam! Bardzo podoba mi się ten klimat uprawy pomidorów , który przedstawiłaś.... już nawet poczułam zapach wilgotnej , nagrzanej ziemi w foliaku .... Poezja!
Pozdrawiam,Małgorzata
-
babi52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1648
- Od: 10 lis 2008, o 00:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazury
Re: Mały ogródek basowej cz.3
No poezja , tylko mój foliak wdzięcznie się załamał pod tonami śniegu i teraz kombinuję z czego postawić nowy.
Kaśka
Kaśka
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały ogródek basowej cz.3
O podlewaniu gnojówką z liści pomidorów to nawet ja słyszałam/czytałam na forum :P
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2836
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały ogródek basowej cz.3
O wow! Babi - pomysł rewelacja. 
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Mam nadzieję, że Ci się uda bez chemii. U mnie wokół na polach ziemniaki, może dlatego zaraza szybko wchodzi.
Przeglądałam na all, faktycznie cenią się.
Ciekawa jestem tych swoich pomidorków ... jak przetrwały święta. Ostatni raz widziałam je w środę, ale w piątek miały być podlane.
Przeglądałam na all, faktycznie cenią się.
Ciekawa jestem tych swoich pomidorków ... jak przetrwały święta. Ostatni raz widziałam je w środę, ale w piątek miały być podlane.


