Ogródek Gosi cz. 16
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Witaj Małgosiu
. Irysek jest cudowny, ma idealny kolorek
. Możliwe, że masz inny mikroklimat bo Twój ogród jest raczej osłonięty. To na pewno pomogło i rośliny tak bardzo nie ucierpiały w te przymrozki. Widziałam ostatnio w tv sposoby plantatorów na przymrozki ale chyba nie wiele pomagają
. Niestety z naturą nie wygramy. Może kiedyś technika pójdzie na tyle do przodu by jakoś ochronić rośliny. Sama nie wiem
. Pozdrawiam i słoneczka Ci życzę
.
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Małgosiu czy masz doświadczenie z klonami palmowymi i jest szansa, że przetrwa zimę?
U mnie nie ma jeszcze pączków na różach, ale rosną.
U mnie nie ma jeszcze pączków na różach, ale rosną.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Po wczorajszym pięknym słonecznym dniu dzisiaj przyszedł niezbyt ładny, deszczowy poniedziałek.
Ale nie narzekam. Deszcz mimo wszystko zawsze się przyda. Idealnie, gdyby padał tak co 3,4 dni.
Najważniejsze, że było ciepło, a w przerwach miedzy opadami świeciło słoneczko.
Asiu, dlaczego tylko chcesz zasilać biohumusem problematyczne miejsca? Ja zasilam caluteńką działkę. Nie podlewa tylko tuj, ale patrząc na ich kondycję, chyba jednak i je powinnam podlać.
Ja do ZP jadę za 2 tygodnie.
Moje pomidory są jeszcze małe. W dodatku nie mam jeszcze zrobionych skrzyń, które obiecał mi m. Muszę trochę ponarzekać, że nie mam gdzie pomidorów wsadzić, to może się zmobilizuje, a jak wsadzę do doniczek to znowu sezon zleci
Aniu, tak, pierwszy pączek. Nie zdołałam go sfotografować, zresztą nie wiem, czy cokolwiek będzie widać, bo to maleństwo jeszcze.
Moje róże sa w bardzo zaawansowanym stanie. Praktycznie nie ucierpiały zimą, teraz tez ich przymrozki nie chwyciły zbyt mocno. Licze na obfite kwitnienie.
Na zdjęciu jest tiarella
Mnie na razie nie zależy na konkretnych rh, bo najpierw muszę zobaczyć, czy nowe przetrwają. Te stare sztuki rosną bez żadnej opieki, ciekawe dlaczego tamte nie chcą
Lucynko, ja naprawde mam małe straty. Największe w drzewkach, bo bedzie mało czereśni i orzechów, wcale nie bedzie moreli. Szkoda.
Byłam na giełdzie i zakupiłam to co chciałam, czyli nisko szczepionego klona palmowego.
Jak przyjedziesz znowu do mnie to zobaczysz.
Ewelinko, iryski od pewnego czasu to moja miłość. Oczywiście nie jestem taką typową kolekcjonerką i nie szukam wszelkich odmian, ale mam ich juz kilkanaście.
Fakycznie mój żywopłot z jednej strony jest utrapieniem, bo walczę z korzeniami, a z drugiej ratuje wiele roślin. I bądź tu człowieku mądry, co wybrać?
Jest kilka sposobów na walkę z przymrozkami.
Jednym jest rozpalanie ognisk, drugim tworzenie mgły wodnej. Ani jeden, ni drugi sposób nie dla mnie, bo nie mam zwyczajnie na to czasu. Zresztą nie mam pojęcia czy których jest faktycznie skuteczny
Ewo, nie mam żadnego doświadczenia. Po raz pierwszy w zeszłym roku kupiłam sobie klona nn w formie krzaczka. Zimą był owinięty agro, ale nie dość dokłądnie to zrobiłam i po jakimś czasie zauważyłam, że włóknina fruwa częściowo wokół. Jakoś to klonowi nie zaszkodziło przetrwał.
Teraz kupiłam sobie szczepionego, zobaczymy jak on sobie poradzi.
Ja wychodze z założenia, że zawsze trzeba próbowac. Klon nie kosztował kosmicznych pieniędzy, więc nie ryzykowałam zbyt wiele.
Dzisiaj mimo, że wróciłam bardzo późno do domu wyskoczyłam do ogrodu na zbiór młodych przyrostów sosnowych. Nastawiłam syrop na zimę. W zeszłym roku jakoś nie miałam czasu i nie zrobiłam, potem bardzo tego żałowałam, ponieważ wiem, że to sprawdzony lek, a wykorzystałam już pod koniec roku to co zrobiłam 2 lata temu.
Udało mi się zebrać z moich kosówek cały słoik.
W dodatku stwierdziłam, że znowu musze kosić.
Trawa rośnie na potęgę. Kosiłam przecież w czwartek, a już jest do kostek.
Jutro jak pogoda pozwoli po pracy skoszę. Co to znaczy długi dzuień











Ale nie narzekam. Deszcz mimo wszystko zawsze się przyda. Idealnie, gdyby padał tak co 3,4 dni.
Najważniejsze, że było ciepło, a w przerwach miedzy opadami świeciło słoneczko.
Asiu, dlaczego tylko chcesz zasilać biohumusem problematyczne miejsca? Ja zasilam caluteńką działkę. Nie podlewa tylko tuj, ale patrząc na ich kondycję, chyba jednak i je powinnam podlać.
Ja do ZP jadę za 2 tygodnie.
Moje pomidory są jeszcze małe. W dodatku nie mam jeszcze zrobionych skrzyń, które obiecał mi m. Muszę trochę ponarzekać, że nie mam gdzie pomidorów wsadzić, to może się zmobilizuje, a jak wsadzę do doniczek to znowu sezon zleci
Aniu, tak, pierwszy pączek. Nie zdołałam go sfotografować, zresztą nie wiem, czy cokolwiek będzie widać, bo to maleństwo jeszcze.
Moje róże sa w bardzo zaawansowanym stanie. Praktycznie nie ucierpiały zimą, teraz tez ich przymrozki nie chwyciły zbyt mocno. Licze na obfite kwitnienie.
Na zdjęciu jest tiarella
Mnie na razie nie zależy na konkretnych rh, bo najpierw muszę zobaczyć, czy nowe przetrwają. Te stare sztuki rosną bez żadnej opieki, ciekawe dlaczego tamte nie chcą
Lucynko, ja naprawde mam małe straty. Największe w drzewkach, bo bedzie mało czereśni i orzechów, wcale nie bedzie moreli. Szkoda.
Byłam na giełdzie i zakupiłam to co chciałam, czyli nisko szczepionego klona palmowego.
Jak przyjedziesz znowu do mnie to zobaczysz.
Ewelinko, iryski od pewnego czasu to moja miłość. Oczywiście nie jestem taką typową kolekcjonerką i nie szukam wszelkich odmian, ale mam ich juz kilkanaście.
Fakycznie mój żywopłot z jednej strony jest utrapieniem, bo walczę z korzeniami, a z drugiej ratuje wiele roślin. I bądź tu człowieku mądry, co wybrać?
Jest kilka sposobów na walkę z przymrozkami.
Jednym jest rozpalanie ognisk, drugim tworzenie mgły wodnej. Ani jeden, ni drugi sposób nie dla mnie, bo nie mam zwyczajnie na to czasu. Zresztą nie mam pojęcia czy których jest faktycznie skuteczny
Ewo, nie mam żadnego doświadczenia. Po raz pierwszy w zeszłym roku kupiłam sobie klona nn w formie krzaczka. Zimą był owinięty agro, ale nie dość dokłądnie to zrobiłam i po jakimś czasie zauważyłam, że włóknina fruwa częściowo wokół. Jakoś to klonowi nie zaszkodziło przetrwał.
Teraz kupiłam sobie szczepionego, zobaczymy jak on sobie poradzi.
Ja wychodze z założenia, że zawsze trzeba próbowac. Klon nie kosztował kosmicznych pieniędzy, więc nie ryzykowałam zbyt wiele.
Dzisiaj mimo, że wróciłam bardzo późno do domu wyskoczyłam do ogrodu na zbiór młodych przyrostów sosnowych. Nastawiłam syrop na zimę. W zeszłym roku jakoś nie miałam czasu i nie zrobiłam, potem bardzo tego żałowałam, ponieważ wiem, że to sprawdzony lek, a wykorzystałam już pod koniec roku to co zrobiłam 2 lata temu.
Udało mi się zebrać z moich kosówek cały słoik.
W dodatku stwierdziłam, że znowu musze kosić.
Trawa rośnie na potęgę. Kosiłam przecież w czwartek, a już jest do kostek.
Jutro jak pogoda pozwoli po pracy skoszę. Co to znaczy długi dzuień











- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Margo2 pisze:Dzisiaj mimo, że wróciłam bardzo późno do domu wyskoczyłam do ogrodu na zbiór młodych przyrostów sosnowych. Nastawiłam syrop na zimę. W zeszłym roku jakoś nie miałam czasu i nie zrobiłam, potem bardzo tego żałowałam, ponieważ wiem, że to sprawdzony lek, a wykorzystałam już pod koniec roku to co zrobiłam 2 lata temu.
Udało mi się zebrać z moich kosówek cały słoik.
Ciekawe, ciekawe... Napiasz Małgosiu dokładnie cóż to za specyfik, pierwsze słyszę
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Trawnik faktycznie masz jak dywan. Praca się opłacała i biohumus też pewnie robi swoje.
Ja jeszcze w tym roku nie lałam biohumusem. Brak czasu. A teraz się zastanawiam czy nie za późno. Trawnik pewnie można ale rabaty? Wszystko będzie brązowe
Jak klonik? pokaż. Ja mam chyba pięć klonów palmowych i jakoś przetrwały zimę. Fakt, że w głębokiej, murowanej donicy, której nie zdążyłam jeszcze wypełnić ziemią
Więc jeżeli masz taki mikroklimat w ogrodzie to powinien dać radę. Zwłaszcza że już jakieś klony przecież masz i zimowały u ciebie.
A jak robisz syrop? tylko cukier czy też procenty? Co roku mam zrobić i co roku nie daję rady.
Ja jeszcze w tym roku nie lałam biohumusem. Brak czasu. A teraz się zastanawiam czy nie za późno. Trawnik pewnie można ale rabaty? Wszystko będzie brązowe
Jak klonik? pokaż. Ja mam chyba pięć klonów palmowych i jakoś przetrwały zimę. Fakt, że w głębokiej, murowanej donicy, której nie zdążyłam jeszcze wypełnić ziemią
A jak robisz syrop? tylko cukier czy też procenty? Co roku mam zrobić i co roku nie daję rady.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Ach, ten Twój trawnik
U mnie pełno chwaściorów i brak czasu, by się nim zająć
Z przyjemnością patrzy się na taki dywan, a już nie wspomnę o chodzeniu boso po takiej puchatej trawie 
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3381
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Witaj Gosiu.
U Ciebie już cały ogród pięknie ogarnięty. Jak to dobrze mieć ogród przy domu.
Nawet jedną ładną godzinę można pożytecznie wykorzystać.
Moje różyczki jeszcze śpią, kilka jest w złym stanie. Ostatni przymrozek załatwił niebieską
hortensję - z kwiatów pewnie będą nici. Trawa rośnie bo wilgotno, a jeszcze jak dostała papu.
To dobrze masz swój wymarzony śliczny trawniczek.
Pozdrawiam.
U Ciebie już cały ogród pięknie ogarnięty. Jak to dobrze mieć ogród przy domu.
Nawet jedną ładną godzinę można pożytecznie wykorzystać.
Moje różyczki jeszcze śpią, kilka jest w złym stanie. Ostatni przymrozek załatwił niebieską
hortensję - z kwiatów pewnie będą nici. Trawa rośnie bo wilgotno, a jeszcze jak dostała papu.
To dobrze masz swój wymarzony śliczny trawniczek.
Pozdrawiam.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Roślinność dostała słonka i deszczu to i rośnie na potęgę. Nawet trawa.
Udanego koszenia. 
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Gosi cz. 16
U mnie trawa po skoszeniu w sobotę też nadaje się do ponownego skoszenia. Nie chcę wszystkiego polewać biohumusem, żeby nie przedobrzyć - dopiero co nawiozłam cały ogród granulowanym owczym g... Pamiętam sezon, w którym więcej nawiozłam (2x granulowanym krowim g...) i wszystko rosło mi jak głupie, miałam mnóstwo zielonej masy, nad którą musiałam zapanować i mało kwiatów.
Na różach widzę przede wszystkim mszyce, chyba w najbliższym czasie będę musiała zrobić oprysk (spróbuje zacząć od Grevitu). No i zaczęły się pierwsze komary.
Pokaż koniecznie fotkę klona palmowego, ostatnio jestem w nich zakochana - tylko miejsca brak. I wbrew pozorom to chyba nie są aż tak wrażliwe na zimno rośliny jak nam się wydaje (przetrwała mi maleńka sadzonka Wilson pink dwarf w przedogródku, nie okryta). Mam też dobre doświadczenie z zimowaniem klonów w donicach (do momentu gdy roślina nie zostanie zmiażdżona przez spadający lód z dachu).
Na różach widzę przede wszystkim mszyce, chyba w najbliższym czasie będę musiała zrobić oprysk (spróbuje zacząć od Grevitu). No i zaczęły się pierwsze komary.
Pokaż koniecznie fotkę klona palmowego, ostatnio jestem w nich zakochana - tylko miejsca brak. I wbrew pozorom to chyba nie są aż tak wrażliwe na zimno rośliny jak nam się wydaje (przetrwała mi maleńka sadzonka Wilson pink dwarf w przedogródku, nie okryta). Mam też dobre doświadczenie z zimowaniem klonów w donicach (do momentu gdy roślina nie zostanie zmiażdżona przez spadający lód z dachu).
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
No i faktycznie było koszenie.
czyli dzień mogę zaliczyć do udanych
Aniu Ann, Obcinam w połowie młode przyrosty sosnowe, wkładam do słoika co jakis czas zasypując cukrem. Po jakimś czasie, przecedzam syrop i dla wzmocnienia dodaję spirytus. jeśli masz małe dzieci to zostaw tylko z cukrem.
U mnie ten syrop rewelacyjnie działa na kaszel.
Jolu, biohumus chyba naprawde działa. Widze różnice w ziemi jak grzebię. Oczywiście nie dotarł jeszcze zbyt głęboko, ale widze coraz więcej dżdżownic, więc one też poprawią jej strukturę.
Ja lałam na rośliny kiedy miały już listki. Nie zwróciłam uwagi, czy na liściach został brązowy nalot. Musisz spróbowac na jakiejś.
Zrobiłam wreszcie zdjęcie derenia

Mam jednego klonika, który już u mnie zimował. Niestety nn, bo z nazwą więcej kosztuje

A to mój nowy nabytek

Posadziłam i już stwierdziłam, że trzeba powiększyć rabatę, bo przeciez on się rozrośnie


Oczywiście, ze do syropu dodaje procenty
Monia, trawnik naprawde jest rewelacyjny. Jest już tak gęsty. Ale nie powiem, że nie ma w nim chwastów. Tylko nie mam go kiedy opryskac. Ciągle brak czasu na wstąpienie po środek. Na boso jeszcze nie chodziłam, bo za zimno, ale faktycznie jak się chodzi to wpada się do środka.
Marylko, fajnie, że zaglądasz.
Mimo, że mam ogró przy domu, to w tygodniu rzadko kiedy udaje mi sie popracować. Zbyt późno wracam do domu, ale całe szczęście dni sa coraz dłuższe, więc choć troszeczkę zrobię. Wczoraj zrobiłam syrop, dzisiaj skosiłam trawnik, jutro może uda się troche popielić, bo chwasty rosną na potęgę. Już musze znowu pielić tam, gdzie zaczynałam.
To prawda, że pogoda sprzyjała trawnikowi, ale widze jak jest u sąsiadów i jak u mnie, to mnie duma roznosi
Ciekawe do kiedy taki będzie.
Szkoda rózyczek. Jak na razie słabo wyglądają róże pod płotem przy Edenie. Widocznie słońce podczas mrozu za bardzo operowało
Aniu, własnie deszcz powoduje, ze trawa rośnie. To dla niej najlepsze warunki. Nie na darmo mówią, że trawa to najbardziej wymagająca roślina.
Asiu, u mnie nawozić trzeb aczęsto, bo ziemia bardzo uboga i przepuszczalna. Polałam biohumusem, a po 3 tygodniach posypałam nawozem. Widać oczywiście gdzie nie było sypane. Trzeba będzie pod koniec maja powtórzyć nawożenie.
U mnie najwięcej mszyc jest na czarnym bzie. Róże na razie mają pojedyncze osobniki.
Podejrzewam, że część załatwiają biedronki, których u mnie w tym roku zatrzęsienie. Może one załatwią sprawę? na razie nie pryskam. Mszyce z bza zrzuciłam ostrym strumieniem wody.
Zobaczymy jak ten klonik przetrwa. Swojego pierwszego zima okutałam w agro, ale niezbyt szczelnie .
Jak pisałam mam już pierwsze pączusie różane
Zawsze to Comte była u mnie pierwsza i tym razem też tak jest.

Miałam zrobić zdjęcie jeszcze pączusia Tradescanta, ale zapomniałam.
Poza tym tulipany powoli będa kończyły kwitnienie



















czyli dzień mogę zaliczyć do udanych
Aniu Ann, Obcinam w połowie młode przyrosty sosnowe, wkładam do słoika co jakis czas zasypując cukrem. Po jakimś czasie, przecedzam syrop i dla wzmocnienia dodaję spirytus. jeśli masz małe dzieci to zostaw tylko z cukrem.
U mnie ten syrop rewelacyjnie działa na kaszel.
Jolu, biohumus chyba naprawde działa. Widze różnice w ziemi jak grzebię. Oczywiście nie dotarł jeszcze zbyt głęboko, ale widze coraz więcej dżdżownic, więc one też poprawią jej strukturę.
Ja lałam na rośliny kiedy miały już listki. Nie zwróciłam uwagi, czy na liściach został brązowy nalot. Musisz spróbowac na jakiejś.
Zrobiłam wreszcie zdjęcie derenia

Mam jednego klonika, który już u mnie zimował. Niestety nn, bo z nazwą więcej kosztuje

A to mój nowy nabytek

Posadziłam i już stwierdziłam, że trzeba powiększyć rabatę, bo przeciez on się rozrośnie


Oczywiście, ze do syropu dodaje procenty
Monia, trawnik naprawde jest rewelacyjny. Jest już tak gęsty. Ale nie powiem, że nie ma w nim chwastów. Tylko nie mam go kiedy opryskac. Ciągle brak czasu na wstąpienie po środek. Na boso jeszcze nie chodziłam, bo za zimno, ale faktycznie jak się chodzi to wpada się do środka.
Marylko, fajnie, że zaglądasz.
Mimo, że mam ogró przy domu, to w tygodniu rzadko kiedy udaje mi sie popracować. Zbyt późno wracam do domu, ale całe szczęście dni sa coraz dłuższe, więc choć troszeczkę zrobię. Wczoraj zrobiłam syrop, dzisiaj skosiłam trawnik, jutro może uda się troche popielić, bo chwasty rosną na potęgę. Już musze znowu pielić tam, gdzie zaczynałam.
To prawda, że pogoda sprzyjała trawnikowi, ale widze jak jest u sąsiadów i jak u mnie, to mnie duma roznosi
Ciekawe do kiedy taki będzie.
Szkoda rózyczek. Jak na razie słabo wyglądają róże pod płotem przy Edenie. Widocznie słońce podczas mrozu za bardzo operowało
Aniu, własnie deszcz powoduje, ze trawa rośnie. To dla niej najlepsze warunki. Nie na darmo mówią, że trawa to najbardziej wymagająca roślina.
Asiu, u mnie nawozić trzeb aczęsto, bo ziemia bardzo uboga i przepuszczalna. Polałam biohumusem, a po 3 tygodniach posypałam nawozem. Widać oczywiście gdzie nie było sypane. Trzeba będzie pod koniec maja powtórzyć nawożenie.
U mnie najwięcej mszyc jest na czarnym bzie. Róże na razie mają pojedyncze osobniki.
Podejrzewam, że część załatwiają biedronki, których u mnie w tym roku zatrzęsienie. Może one załatwią sprawę? na razie nie pryskam. Mszyce z bza zrzuciłam ostrym strumieniem wody.
Zobaczymy jak ten klonik przetrwa. Swojego pierwszego zima okutałam w agro, ale niezbyt szczelnie .
Jak pisałam mam już pierwsze pączusie różane
Zawsze to Comte była u mnie pierwsza i tym razem też tak jest.

Miałam zrobić zdjęcie jeszcze pączusia Tradescanta, ale zapomniałam.
Poza tym tulipany powoli będa kończyły kwitnienie



















- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu
Piękne zdjatka.
Piękne tulipany.
Piękne srrduszki.
I piękne klonki. Poszerzyć rabatę,, hee, hee skąd ja to znam
Piękne zdjatka.
Piękne tulipany.
Piękne srrduszki.
I piękne klonki. Poszerzyć rabatę,, hee, hee skąd ja to znam
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Witaj
. Śliczne zdjęcia
. Moja trawa też szybko rośnie no ale po takiej dawce wody i przy obecnych temperaturach to nic dziwnego
. No widzisz, wszystko ma swoje plusy i minusy, żywopłot też. Ja pewnie za X lat też będę walczyła z korzeniami
. Nie chciało mi się robić zapory dla korzeni
. Jakoś to przeboleję
. Ja też polubiłam irysy a zwłaszcza te niższe SDB , urocze są i te niewysokie szablaste liście potem nie sterczą tak jak u tych wysokich
. Pogody Ci życzę i udanego dnia
.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Mam ostatnio straszne forumowe zaległości
, ale staram się nadrabiać jak mogę. Podziwiam piękną zieleń gęstego trawnika i pracę jaką musiałaś włożyć, żeby tak wyglądał
U mnie coraz więcej różanych pączków, a z każdym dniem przybywają kolejne. Jeśli pogoda nadal będzie sprzyjać, to róże nadrobią te zimne dni i pierwsze kwiaty powinny być o czasie
Tylko zrobiło się już trochę sucho i trzeba będzie chyba włączyć podlewanie 
U mnie coraz więcej różanych pączków, a z każdym dniem przybywają kolejne. Jeśli pogoda nadal będzie sprzyjać, to róże nadrobią te zimne dni i pierwsze kwiaty powinny być o czasie
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Tulipany niezmordowanie kwitną , a jak iryski nie widzę zdjęć?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Dajcie mi przynajmniej 6 godzin doby więcej.
Brakuje mi czasu, a najgorsze jest to, że nie spędzam go w ogrodzie.
Dopiero dzisiaj popracowałam troszeczkę.
Aniu, rabata już została poszerzona. Nie za dużo, ale na tyle, że klonik został cofnięty.
Teraz już może się rozrastać.
Ewelinko, przed zmiana trawnika, żadna ilość wody nie pomagała. Trawnik był okropny.
Szkoda, że nie wkopałaś blokady. Ja teraz bardzo tego żałuję.
Ja mam także te wysokie irysy. Polubiłam wszystkie. Jak to gusta się zmieniają
Dorotko, jak widac ja też mam olbrzymie zaległości. Nie wiem, czy nadrobię.
Miło, że mimo braki czasu znalazłaś go dla mnie.
U mnie juz większość róż zapączkowanych. Najgorzej rozkręcają się wielkokwiatowe i angielki zakupione w jesienią. .
Podlewanie własnie zostało uruchomione. Trawnik wczoraj wyglądał marnie, ale po podlaniu już jest dobrze.
Geniu, iryski kwitną
Chyba nie wszystkie jeszcze zakwitną, ale większość tak
Oto zdjęcia

















A teraz moja duma
Piwonia drzewiasta uratowania przez koleżanke Agatrę z Obiego




Brakuje mi czasu, a najgorsze jest to, że nie spędzam go w ogrodzie.
Dopiero dzisiaj popracowałam troszeczkę.
Aniu, rabata już została poszerzona. Nie za dużo, ale na tyle, że klonik został cofnięty.
Teraz już może się rozrastać.
Ewelinko, przed zmiana trawnika, żadna ilość wody nie pomagała. Trawnik był okropny.
Szkoda, że nie wkopałaś blokady. Ja teraz bardzo tego żałuję.
Ja mam także te wysokie irysy. Polubiłam wszystkie. Jak to gusta się zmieniają
Dorotko, jak widac ja też mam olbrzymie zaległości. Nie wiem, czy nadrobię.
Miło, że mimo braki czasu znalazłaś go dla mnie.
U mnie juz większość róż zapączkowanych. Najgorzej rozkręcają się wielkokwiatowe i angielki zakupione w jesienią. .
Podlewanie własnie zostało uruchomione. Trawnik wczoraj wyglądał marnie, ale po podlaniu już jest dobrze.
Geniu, iryski kwitną
Chyba nie wszystkie jeszcze zakwitną, ale większość tak
Oto zdjęcia

















A teraz moja duma
Piwonia drzewiasta uratowania przez koleżanke Agatrę z Obiego






