Jakie odmiany pomidorów na przyszły sezon cz.2 (2015r.)

[Samsu]

Piszę i robię zdjęcia tabletem , hostingi nie przyjmują z niego zdjęć . Jeśli się zgodzisz to prześlę Ci zdjęcie na maila .

Wrzuć na tiny pic, też piszę na tablecie.

[Samsu]

Ale kusicie tym Jaune Flamme. Mam nadzieje, że dam radę upolować go na akcji.
Miałam w tym roku 17 odmian i większóść niestety rozczarowała.
U mnie przyszłoroczne pewniaki.
Koktajlówki :
Cytrynek ( za słodycz)
Blush (słodycz i smak )
Befsztyki:
Pink Brandywine ( za słodycz, smak)
Brandywine ss ( smak)
Bawole serce Kasencji ( wygląd, wielkość, smak)
Pikuś ( plenność, smak)
+ nowości.
Befsztyki, oprócz Pikusia słabo wiązały, ale smak wynagradzał. Wolę zjeść jednego pysznego pomidora, niż tuzin bezsmakowych.

[whitedame]

Jeśli naprawdę zadowoli Cię niewielka ilość z krzaczka w zamian za smak to polecam Absintha. Z zielonych do tej pory najlepszy ( z tym, że nigdy nie siałam Malachitowej Szkatułki ). W folii zdecydowanie lepiej obrodził niż w gruncie.

[besia]

Mnie bardzo w tym roku smakował Kalman Słodki . Jak nazwa wskazuje jest słodki z lekkim kwaskiem . Pycha !

[Samsu]

Beatko dziękuje za propozycje Abisyntha.
W zeszłym roku miałam Malachitową i nie zdążyłam spróbować, dopadła go zz. W przyszłym roku posadzę te dwie odmiany i porównam.
Besia, Kalmana mam w tym roku. Wiązałam z nim duże nadzieje. Niestety, nie podszedł mi. U mnie mało słodki i mało aromatyczny/pomidorowy. Ale ja z tych o francuskim podniebieniu.

[Pelasia]

Moim następnym pomidorem,którego posieję na pewno w przyszłym roku to Cudo Ziemli. Duży ,czerwony ,mięsisty owoc z małą ilością nasion. Smak: wyborny,najlepszy w tym roku ,z moich pomidorów. Co prawda na krzaku owców nie za dużo ,bo zjedzone są trzy albo cztery,a wiszą jeszcze cztery. Prowadziłam na jedne pęd. W przyszłym roku pozwole mu rosną na dwa lub trzy pędy. Może będą mniejsze owoce ,ale za to więcej
Asia

[Rzepka]

Dla mnie Czudo Ziemli to też pewniak na przyszły sezon, nie tylko ze względu na smak i wielkość owoców, ale także na wiązanie.
Jako jeden z niewielu krzaków , wiązał pomidory od dołu do góry nie zważając na upały.

Pozdrawiam

[whitedame]

Ja w tym roku z Cudów wybrałam Czudo Ałtaja. Plenny jest i w gruncie i w folii, ładny też, taki trochę jak na sprzedaż, ale nie ma tego smaku który zachwyca, jest tylko dobry po prostu.

[x - e-1]

Ja z dobrych rezygnuję na rzecz nowych odmian, a zostawiam tylko bardzo dobre.

[stefka]

U mnie Cudo Ziemli też zostaje bo rzeczywiście jest taki prawdziwy, pomidorowy. Prowadziłam na jeden pęd więc owoce na pierwszych gronach były olbrzymie, te następne już mniejsze. Na dodatek on jeszcze nadal owocuje tj. są pomidorki do zerwania i kilka zielonych. Zebrałam trochę nasion na AWN ale jak ktoś chciałby to chętnie wyślę a jeszcze byłoby super gdyby zamienił się ze mną na Aussie bo skoro taki wychwalany za smak chciałabym go mieć w przyszłym roku.

[lelumpolelum]

Whitedame, ja mam w tym roku Absinthe i Malachitową szkatułkę i nie potrafię wybrać Absinthe ciut bardziej kwaskowy ale naprawdę pyszny, lepiej też u mnie wiąże owoce ale za to grona mu się załamują. W ogóle zielone mnie zachwyciły, coś czuję, że w/w przejdą oba do dalszych rozgrywek.
Odkryciem okazał się też Berkeley Tie-Dye: jest piękny z tymi pręgami, dobrze sobie poradził z wiązaniem w anormalnych temperaturach, zdrowy. W smaku przepyszny, taki zielono- brązowy Mięsisty, wilgotny, ma mało pestek. Wada: trzeba odcinać owoce, bo są kompletnie nieurywalne, ogonek odchodzi razem z "mięsem".

[miko4]

Smakowo zachwyca mnie Kosmonałt Vołkow i to teraz jak jest bardzo dojrzały. Bardzo słodki i konsystencja zwarta. Wiązał w foliaku bez zastrzeżeń w te upały.

[anulab]

Miko4 jak wczesny ten kosmonałt,a oprócz słodyczy ma trochę pomidorowego smaku,ciapowaty nie jest no i jak ze zdrowotnością,nie lubię tych co szybko łapią alternariozę a wrażliwy na niedobory(sucha zgnilizna wierzchołkowa i niepełne wybarwienie) ?

[kaLo]

Nie szukaj pomidorów mało wrażliwych na niedobory,tylko je uzupełnij.Nie rozumiem takiego podejścia

[jerry]

Wada: trzeba odcinać owoce, bo są kompletnie nieurywalne, ogonek odchodzi razem z "mięsem".

Nie wiem czy to wada, ja przy zbiorach staram się odcinać pomidora z "szypułką".
Zapobiega to właśnie szybszemu psuciu się pomidorów, nawet dojrzałe spokojnie kilkanaście dni
tak mogą poleżeć, gdy trochę czasu brakuje na przerobienie