Wiosna zimą czyli........
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Wiosna zimą czyli........
Pączki różane
I ta hosta
Moją Friendship już zaczyna coś podgryzać, poza tym ma takie drobne punkciki "prześwitujące" jakby od skoczka
Muszę poważnie pomyśleć o walce z opuchlakami, bo tam grasują. Może akurat różę podgryza coś innego, ale opuchlaki mam nawet w... domu na sundavilli
Stoi na oknie w łazience, a ja za każdą wizytą biorę latarkę do ręki i prześwietlam roślinę - prawie zawsze załatwiam również co najmniej jednego opuchlaka

-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wiosna zimą czyli........
Witaj Grażynko,kolorowo i pięknie u Ciebie i dużo cieplej, u mnie tulipany jeszcze z liści nie wyszły,a Twój przyjaciel bardzo musiał być zmęczony ,bo tak go zmogło ,pięknych snów życzę 
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko u mnie najwyżej deszcz mży co jakiś czas , ale w ziemi nadal wilgoć jest .
Martwi mnie że tak się ochłodziło, trudno dłużej w ogrodzie posiedzieć .
U Ciebie wiosna w pełni

Martwi mnie że tak się ochłodziło, trudno dłużej w ogrodzie posiedzieć .
U Ciebie wiosna w pełni
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko fajnie że pada, tylko czy musi być przy tym tak zimno? Kociaka masz cudownego. Prawdziwy artysta z niego
Powojniki w takich pąkach że hoho. Moje hosty zniknęły jesienią i ani śladu. Zaczynam się martwić czy czasem nie zniknęły na dobre.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko
No, nie już masz powojniki prawie kwitnący
Ja nie ma tego wczesnego.a tak się ostatnio zastanawiałam i nie kupiłam go.Bo przeczytałam ,że tylko kwitnie maj- czerwiec.
Tulipanków już masz więcej kwitnących
Śliczne są 
No, nie już masz powojniki prawie kwitnący
Ja nie ma tego wczesnego.a tak się ostatnio zastanawiałam i nie kupiłam go.Bo przeczytałam ,że tylko kwitnie maj- czerwiec.
Tulipanków już masz więcej kwitnących
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Wiosna zimą czyli........
Wiosna zimą czyli.... no właśnie.... ogród buchający kwieciem...
Witaj Grażynko...
Witaj Grażynko...
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiosna zimą czyli........
No pięknie, nie ma co do tego wątpliwości
Kocia taka zmęczona tym upałem i oczekiwaniem na burzę że przysnęła między donicami
A te tulipanki to do pozazdroszczenia ale zgrzytać zębami nie będę
jesienią sobie kupię cebulki na kilogramy i też będę miała 
Kocia taka zmęczona tym upałem i oczekiwaniem na burzę że przysnęła między donicami
A te tulipanki to do pozazdroszczenia ale zgrzytać zębami nie będę
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Wiosna zimą czyli........
Zdjęcie z sójką bardzo mi się podoba
Gdzie u Ciebie takie skałki?
Fruczak zawitał u Ciebie, a u mnie pojawiły się już rzekotki
Nawet nie wiesz, jak się ucieszyłem, bo w moim pseudooczku lód uśmiercił jakieś żaby, bo wyciągałem zdechłe
Na szczęście rzekotki tam nie zimowały.
Ten aminek to dokładnie aminek egipski?
Miałaś rację, co do tej kaliny z Ołomuńca, że duża. Po zimie wyglądała nieciekawie, a teraz jakiegoś kopa dostała i rośnie jak szalona
Fruczak zawitał u Ciebie, a u mnie pojawiły się już rzekotki
Ten aminek to dokładnie aminek egipski?
Miałaś rację, co do tej kaliny z Ołomuńca, że duża. Po zimie wyglądała nieciekawie, a teraz jakiegoś kopa dostała i rośnie jak szalona
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiosna zimą czyli........
No i po deszczu.
Tylko trochę popadało, nawet beczka się nie napełniła a spływa do niej woda z połowy dachu.
Za to oziębiło się znacznie i tylko 10 stopni było w południe przy bardzo zimnym wietrze.
Szczyty gór w oddali lekko pobielone a w Zakopanem podobno spadł śnieg.
Ewka - nie masz co zgrzytać, bo jeszcze twoim opóżnionym roślinom może to wyjść na dobre.
Zapowiadają jeszcze większe ochłodzenie i nie daj Boże jakiś przypadkowy przymrozek a twoje rośliny będą górą, bo moje trafi.....pi,pi,pi......
A rechocących żab to ja Ci zazdroszczę, bo u mnie tylko kilka się wydziera i to żądnych sexu samców.
Niestety samic nie widzę a i skrzeku chyba w tym roku tez nie będzie.
Kasiu - tak, to ta sama.
Była w słonku i dlatego taka wyrywna.
Powinnaś być z niej zadowolona.
To taka z tych babcinych, odporna na wszystko.
A w twoich troskliwych rączkach będzie jeszcze ładniejsza.
No to ciekawa jestem jak właściwie należy ją ciąć, będę bacznie przyglądać się twoim.
Po co powielać błędy.....
Mileno - a próbowałaś żółtych tablic lepnych ?
U mnie na razie nie widzę tego tałatajstwa ani mszycy......tfu, tfu, tfu.......odpukać.
Gorzej z opuchlakami, ale u mnie pojawiają się tylko na malinach i jeżynach w znikomej ilości.
A może na róży to choroba a nie szkodnik ?
Martuś - było do wczoraj.
Dzisiaj zimno, że aż strach wychodzić na ten zimny wiatr.
Kocia zawsze robi takie numery i uwielbia zasypiać w najdziwniejszych miejscach.
Geniu - u mnie ziemia była już bardzo sucha i musiałam podlewać.
Trochę ją teraz zwilżyło, ale to niewiele.
Może jeszcze popada, byle nie śnieg.
Madziu - no właśnie.
Dzisiaj tylko posadziłam co nieco do donic w szklarni i zmykałam do domu.
Wczoraj przyszły nowe powojniki, ale poczekam z sadzeniem aż się ociepli.
Twoje hosty na pewno wyjdą, bo moje tez jeszcze pod ziemią schowane.
Tylko ta jedna wyrywna, bo stała w doniczce na balkoniku a potem kilka dni w szklarni i dlatego taka już duża.
Zacznij się martwić jak do czerwca nie wyjdą.
Aniu - te wczesne tak mają.
Zdarza się też że jesienią niektóre powtarzają, jeśli oberwie im się nasienniki.
Tulipanów mam mało, bo mimo iż jest mnóstwo pięknych odmian to wszystkie praktycznie są jednorazowe, a przy większych mrozach przemarzają.
O wiele lepiej sprawują się narcyzy.
Gabiś - jak miło Cię widzieć.
Jak tak dalej pójdzie to następny wątek będzie o lecie wiosną.
Ciągle czekam na twój wątek, może dasz się skusić ?
Dawno nie byłam na twoich blogach, muszę koniecznie tam zajrzeć.
Majeczko - znasz koty, to wiesz do czego są zdolne.
A pewnie że sobie kupisz i potem to ja będę zgrzytać na resztkach zębów......
Jacku - te skałki to sztuczny potok z tworzywa przypominającego kamień.
Kiedy byłeś u mnie to jeszcze nie był zainstalowany do właściwego potoku.
Rzekotek to na prawdę Ci zazdroszczę, uwielbiam je i ich śliczne łapki z przyssawkami.
A ich koncerty są nie do zapomnienia.
Ja też znajdywałam martwe żaby w oczku, ale to chyba padły ze starości, bo nie ma u mnie chemii a woda w oczku tylko z rynien lub z kranu.
Co do aminka to chyba ten zwykły majus, ale co to jest na prawdę to zobaczymy jak zakwitnie.
Bo może się okazać, że to coś z selerowatych.
Kupiłam niedawno jeszcze jedną torebkę nasion i też wysieję, zobaczę wtedy czy to to samo czy różne rośliny.
U mnie ta kalina osiągnęła wzrost czterech metrów i musiałam ją wyciąć.
Ale została mi jeszcze jej mała odnóżka.
W Ołomuńcu wyglądała obłędnie i wiem, że można prowadzić ją albo na krzew, albo na drzewo.
Nie boi się cięcia i znosi je bardzo dobrze.
Nawet jeśli straci liście to odbija bez problemu.
No to jeszcze trochę słońca na ten zimny okres.

Tylko trochę popadało, nawet beczka się nie napełniła a spływa do niej woda z połowy dachu.
Za to oziębiło się znacznie i tylko 10 stopni było w południe przy bardzo zimnym wietrze.
Szczyty gór w oddali lekko pobielone a w Zakopanem podobno spadł śnieg.
Ewka - nie masz co zgrzytać, bo jeszcze twoim opóżnionym roślinom może to wyjść na dobre.
Zapowiadają jeszcze większe ochłodzenie i nie daj Boże jakiś przypadkowy przymrozek a twoje rośliny będą górą, bo moje trafi.....pi,pi,pi......
A rechocących żab to ja Ci zazdroszczę, bo u mnie tylko kilka się wydziera i to żądnych sexu samców.
Niestety samic nie widzę a i skrzeku chyba w tym roku tez nie będzie.
Kasiu - tak, to ta sama.
Była w słonku i dlatego taka wyrywna.
Powinnaś być z niej zadowolona.
To taka z tych babcinych, odporna na wszystko.
A w twoich troskliwych rączkach będzie jeszcze ładniejsza.
No to ciekawa jestem jak właściwie należy ją ciąć, będę bacznie przyglądać się twoim.
Po co powielać błędy.....
Mileno - a próbowałaś żółtych tablic lepnych ?
U mnie na razie nie widzę tego tałatajstwa ani mszycy......tfu, tfu, tfu.......odpukać.
Gorzej z opuchlakami, ale u mnie pojawiają się tylko na malinach i jeżynach w znikomej ilości.
A może na róży to choroba a nie szkodnik ?
Martuś - było do wczoraj.
Dzisiaj zimno, że aż strach wychodzić na ten zimny wiatr.
Kocia zawsze robi takie numery i uwielbia zasypiać w najdziwniejszych miejscach.
Geniu - u mnie ziemia była już bardzo sucha i musiałam podlewać.
Trochę ją teraz zwilżyło, ale to niewiele.
Może jeszcze popada, byle nie śnieg.
Madziu - no właśnie.
Dzisiaj tylko posadziłam co nieco do donic w szklarni i zmykałam do domu.
Wczoraj przyszły nowe powojniki, ale poczekam z sadzeniem aż się ociepli.
Twoje hosty na pewno wyjdą, bo moje tez jeszcze pod ziemią schowane.
Tylko ta jedna wyrywna, bo stała w doniczce na balkoniku a potem kilka dni w szklarni i dlatego taka już duża.
Zacznij się martwić jak do czerwca nie wyjdą.
Aniu - te wczesne tak mają.
Zdarza się też że jesienią niektóre powtarzają, jeśli oberwie im się nasienniki.
Tulipanów mam mało, bo mimo iż jest mnóstwo pięknych odmian to wszystkie praktycznie są jednorazowe, a przy większych mrozach przemarzają.
O wiele lepiej sprawują się narcyzy.
Gabiś - jak miło Cię widzieć.
Jak tak dalej pójdzie to następny wątek będzie o lecie wiosną.
Ciągle czekam na twój wątek, może dasz się skusić ?
Dawno nie byłam na twoich blogach, muszę koniecznie tam zajrzeć.
Majeczko - znasz koty, to wiesz do czego są zdolne.
A pewnie że sobie kupisz i potem to ja będę zgrzytać na resztkach zębów......
Jacku - te skałki to sztuczny potok z tworzywa przypominającego kamień.
Kiedy byłeś u mnie to jeszcze nie był zainstalowany do właściwego potoku.
Rzekotek to na prawdę Ci zazdroszczę, uwielbiam je i ich śliczne łapki z przyssawkami.
A ich koncerty są nie do zapomnienia.
Ja też znajdywałam martwe żaby w oczku, ale to chyba padły ze starości, bo nie ma u mnie chemii a woda w oczku tylko z rynien lub z kranu.
Co do aminka to chyba ten zwykły majus, ale co to jest na prawdę to zobaczymy jak zakwitnie.
Bo może się okazać, że to coś z selerowatych.
Kupiłam niedawno jeszcze jedną torebkę nasion i też wysieję, zobaczę wtedy czy to to samo czy różne rośliny.
U mnie ta kalina osiągnęła wzrost czterech metrów i musiałam ją wyciąć.
Ale została mi jeszcze jej mała odnóżka.
W Ołomuńcu wyglądała obłędnie i wiem, że można prowadzić ją albo na krzew, albo na drzewo.
Nie boi się cięcia i znosi je bardzo dobrze.
Nawet jeśli straci liście to odbija bez problemu.
No to jeszcze trochę słońca na ten zimny okres.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko wchodząc do Ciebie wiem, że czeka mnie wiosenny kolorowy raj.... ależ u Ciebie kwitnień..... nawet róża ma już pąki, a u mnie dopiero gołe badylki wypuszczają pierwsze maleńkie przyrosty..... i to jeszcze nie wszystkie, niektóre nadal są całkowitymi golasami....
Pogoda u mnie podobna..... zimnica, a deszczu ani widu ani słychu
dobrze, ze u Ciebie chociaż troszkę popadało.... u mnie wciąż pustynia..... mam nadzieję, ze wreszcie trochę zmoczy rabaty, bo popiół okropny...
Pogoda u mnie podobna..... zimnica, a deszczu ani widu ani słychu
Re: Wiosna zimą czyli........
Oj przyznam Tobie rację, że zimny okres. Nieprzyjemny, bo nawet na dłużej do ogrodu zajrzeć nie można. Ale u Ciebie tyle tych kwiatów, że słońce powraca, te ciepło jakby ogrzewa nas w te chłodne dni. Wszystko super, tulipan piękny.
Pozdrawiam, Robert.
Re: Wiosna zimą czyli........
Grażynko, u mnie wczoraj podlało dwa razy i to porządnie, więc jestem zadowolony
.Nie muszę biegać z konewką, zwłaszcza że porozsadzałam trochę roślinek w miejsca niekoniecznie wizytowe. Twoja wiosna rozszalała się, masz piękne narcyzy, zazdroszczę troszkę, bo w zeszłym roku kupiłam cebulki takich ładnych, a kwitną takie obyczajne.Cud to się chyba nazywa
.
Hosty u mnie wychodzą powolutku, już ze 3 dni jak widać było im czubeczki.Ale reszta Twojego kwiecia - powala, a do tego piękne fotki
Hosty u mnie wychodzą powolutku, już ze 3 dni jak widać było im czubeczki.Ale reszta Twojego kwiecia - powala, a do tego piękne fotki
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Wiosna zimą czyli........
Wczoraj też napotkałam żabę, podobną do tej z Twojego zdjęcia.
Nie wiadomo skąd nagle wylazła na rabatę i kierowała się chyba w stronę oczka ?
Muszę zajrzeć tam i poszukać, czy już odprawiają się żabie gody .

Nie wiadomo skąd nagle wylazła na rabatę i kierowała się chyba w stronę oczka ?
Muszę zajrzeć tam i poszukać, czy już odprawiają się żabie gody .
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Wiosna zimą czyli........
Patrz, a moje działkowe tulipany w pąkach!!!!! Pod domem kwitną już.
Uparły się czy cóś?
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
-
Fraszka_1
- 1000p

- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wiosna zimą czyli........
Śliczne tulipany i narcyzy
a koteczka to już w ogóle 

