Mój Kwiecisty Zakątek cz6
-
Marzenka79
- 1000p

- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
Grażynko aż 20 stopni???

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
Tak, aż 20, sama patrzyłam na inny termometr czy się zgadza, bo nie wierzyłam własnym oczom. 
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
Marzenka79
- 1000p

- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
A ja jak głupia cieszyłam się z 7... 
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
Julio u mnie było tylko 5 i tez byłam zadowolona 
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
Aniu , może nie tyle pesymista ,co nauczony doświadczeniem ostatnich lat nie chcę wpadać w euforię. Dużo roślin straciłem , teraz solidnie je okrywam ale przy takich huśtawkach i to nie zawsze pomaga. Nasionka liliowców wysiane. Namaczane w ''wynalazkach'', może więcej wzejdzie.
Grażka ,to prawie lato
Teraz -10 to będzie horror , tego się właśnie obawiam. Na razie nie po swoim sadzie będę z sekatorem biegał. Puściło i nie da się chodzić po trawniku , bagienko. Jeszcze mam czas, kilka drzewek w godzinę przetnę. Gorzej z winoroślą , pół dnia roboty będzie.
Marzeniu , to i tak masz więcej , u mnie tylko 4* .
Natuś , ważne że na plusie i śnieg powoli topnieje. na jutro opady deszczu mają być . To może znacznie przyśpieszyć topnienie.
Grażka ,to prawie lato
Marzeniu , to i tak masz więcej , u mnie tylko 4* .
Natuś , ważne że na plusie i śnieg powoli topnieje. na jutro opady deszczu mają być . To może znacznie przyśpieszyć topnienie.
-
Marzenka79
- 1000p

- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
Tadziu u mnie już dziś jest ponurawo...Moja cierpliwość jest wystawiona na próbę 
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
U mnie też chmury , ale czasami pokazuje się słońce. Cisza , lekko na plusie. Snieg powoli topi się. Coraz więcej zielonego widać.
Miłej niedzieli
Miłej niedzieli
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
Pogoda u mnie taka sama, Tadziu, ale rzeczywiście codziennie widać więcej odsłoniętej ziemi, z przebłyskami zielonego 
Niech się topi! Stoimy przecież już w blokach do wiosennych prac w ogrodach
Udanej niedzieli
Niech się topi! Stoimy przecież już w blokach do wiosennych prac w ogrodach
Udanej niedzieli
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
Tadziu,witaj niedzielnie.Jutro planuję stopniowo wysadzać begonie,ale w tym roku wyjątkowo nic mi się nie chce.Chyba starość mnie dopadła. 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
Tadziu, a co ty tu mówisz o winorośli? U mnie napisałeś, żeby dopiero pod koniec lutego ciąć? ja tam bym już dzisiaj zaczęła, ale radziłeś czekać. 
-
Marzenka79
- 1000p

- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
Gosia jaka Ty stara?? Laska jak nic a Ty mi tu o starości wyjeżdżasz....
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
U mnie dziś cieplutko i słoneczko próbuje się przebić.
Chyba zima już nie wróci...
Chyba zima już nie wróci...
- E@K66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2402
- Od: 7 gru 2008, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie,Przemyśl
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
Tadziu jak tam u ciebie pogoda ?
W Przemyślu świeciło słoneczko rano ,potem zaszło ale to nie przeszkodzilo mi spacerkiem przejść sie na górkę
W Przemyślu świeciło słoneczko rano ,potem zaszło ale to nie przeszkodzilo mi spacerkiem przejść sie na górkę
-
stokrotka1805
- 200p

- Posty: 260
- Od: 24 lut 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
Tadziu, w czym moczyłeś te nasionka liliowców, bo ja swoje po przechowywaniu w lodówce (suche) miesiąc temu zmieszałam z ziemią i piaskiem, wilgotne, co kilka dni wietrzone i nic. Nie widać ani jednego kiełka. Moja cierpliwość została wystawiona na ciężką próbę.
Mam to trzymać tak dalej, czy już wywalić hennnnnnnnnnnnn
Lidka
Mam to trzymać tak dalej, czy już wywalić hennnnnnnnnnnnn
Lidka
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój Kwiecisty Zakątek cz6
Aguś , drepcę ''w blokach'' jak młody źrebak
Ciągnie mnie na działkę , ale wejść nie można , błotko. Powstrzymuje też możliwość powrotu zimy. Do 20 nie powróci (tak mówią) . Na razie nasionka przerzucam , myślę co jeszcze dokupić.
Gosiu , nie młodniejemy , ale to nie to. Po prostu zastój zimowy. Mam na parapecie roślinki , już wykazują chęć do rośnięcia, dłuższy dzień i więcej słońca . Widać to.
Wandziu , z winoroślą nie ma co zbytnio się spieszyć . Po cięciu ruszają w nim soki i gdyby coś z pogodą się odwróciło , dostanie ''po pączkach'' . Za późno też źle , płacze strumieniem . W każdym razie , jeżeli przetrzymasz do ostatniego tygodnia lutego nic się nie stanie , a płacz będzie tylko w przypadku jeżeli ciepła pogoda (kilkanaście stopni) zacznie się od początku marca. A gdyby nawet , to będzie to tylko strata jednego pączka . W przypadku obaw o taki objaw , tniemy na oczko dłużej.
Marzenko
Kasiulka , ja też tak chcę
Effcia , to ładniej miałem.
Choć chmury odminowały , ale tak na całkiem nie zasłaniały słońca. Było bardzo przyjemnie , bez wiatru , ja też 2 godzinny spacer odbyłem.
Lidziu , najpierw nasionka moczę we wodzie. Nalewam wody do spodka , kilka kropli wody utlenionej (patent kolegi Romka) , polepsza kiełkowanie i odkaża . Moczę dobę , nasiona nie powinny być całkowicie zakryte, choć początkowo i tak pływają. Następnie do lodówki w mokrym wkładem . Po kilku dniach do ziemi. Na sucho do lodówki nie wkładamy. Jeszcze nie wyrzucaj , poczekaj . Może z opóźnieniem skiełkują .
Gosiu , nie młodniejemy , ale to nie to. Po prostu zastój zimowy. Mam na parapecie roślinki , już wykazują chęć do rośnięcia, dłuższy dzień i więcej słońca . Widać to.
Wandziu , z winoroślą nie ma co zbytnio się spieszyć . Po cięciu ruszają w nim soki i gdyby coś z pogodą się odwróciło , dostanie ''po pączkach'' . Za późno też źle , płacze strumieniem . W każdym razie , jeżeli przetrzymasz do ostatniego tygodnia lutego nic się nie stanie , a płacz będzie tylko w przypadku jeżeli ciepła pogoda (kilkanaście stopni) zacznie się od początku marca. A gdyby nawet , to będzie to tylko strata jednego pączka . W przypadku obaw o taki objaw , tniemy na oczko dłużej.
Marzenko
Kasiulka , ja też tak chcę
Effcia , to ładniej miałem.
Lidziu , najpierw nasionka moczę we wodzie. Nalewam wody do spodka , kilka kropli wody utlenionej (patent kolegi Romka) , polepsza kiełkowanie i odkaża . Moczę dobę , nasiona nie powinny być całkowicie zakryte, choć początkowo i tak pływają. Następnie do lodówki w mokrym wkładem . Po kilku dniach do ziemi. Na sucho do lodówki nie wkładamy. Jeszcze nie wyrzucaj , poczekaj . Może z opóźnieniem skiełkują .

