Ruda2011 pisze:Chyba przestanę do Was przychodzić - nie mogę patrzeć na tę pracowitą pszczółkę - Twojego Ema .......
Żarcik taki
Fantastyczny jest ten Gość
Ciekawe, co zacznie wyprawiać, gdy już skończą się Mu prace bieżące
hehe małż tak się rozkręcił ogrodniczo że ja to dopiero mam się dobrze nie dość że wszystko porobi to jak jeździmy po rożnych miastach i maseczkach to co jakaś szkółka ogrodnicza sie zdarzy, to mnie wyciąga " kochanie może chcesz sobie coś kupić" ... no i tym sposobem dziś kupił mi dwa kolejne clematisy
jak skończą się sprawy bieżące to będą następne, a potem będziemy leżeć i pachnieć

nie... to kwiaty będą pachnieć a my będziemy leżeć ... albo jakoś tak
groszek wysiałam wczoraj , dziękuje
ewa_rozalka bardzo duże dzięki za pomoc

już wszystko wiem , poczytałam i trzeba pryskać
misiaczekm ja tu tylko podsuwam , pomysły i ewentualnie zatwierdzam plan, ostatnio małż garnie się do wszystkiego sam bo teraz jest jego ulubiona cześć , majsterkowanie
wielkakulka - Aniu oczka nie chcemy bo mała jest za mała , musiała bym ja ciągle pilnować żeby nie wpadła ale może jak podrośnie...
MID2006 - sama nie wiem skąd on tę silę bierze ja czasami już padam a on jak się nakręci to końca nie ma, chodz chyba tak naprawdę oboje sie napędzamy , bo w kupie siła
zuzola11 dziękujemy
