U Ciebie pięknie jak zawsze i śliczne zdjęcia
Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu mam straszne zaległości na Form, wpadałam tylko na chwilkę, odpowiadałam na posty w moim ogródku i znikałam. Dzisiejszy ranek przeznaczyłam na częściowe nadrobienie zaległości w ulubionych ogródkach
U Ciebie pięknie jak zawsze i śliczne zdjęcia
Wciąż wspaniale kwitną ci róże, a w połączeniu ze zwiewnymi kłosami i kwiatostanami traw sprawia to niesamowicie romantyczne wrażenie....po prostu ślicznie 
U Ciebie pięknie jak zawsze i śliczne zdjęcia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu,oglądam i oczy same mi się śmieją. Cudowny masz ten ogród. Miejsce z altaną obsadziłaś tak fantastycznie,że nie chciałoby mi się odchodzić.......słodkie lenistwo natychmiast ogarnia. 
Pozdrawiam, Atena
Mój wiejski bałagan
Mój wiejski bałagan
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu,robisz nieziemskie zdjęcia,a róze u ciebie jak z ogrodów pokazowych,bajeczne.Jak wtykasz patyk w ziemię dla ukorzenienia to nakładasz butelkę plastikową na to?Ja w ubiegłym roku nakryłam butelka i żadna nie ukorzeniła mi się.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Marzka, a wiesz, że ja się sama dziwię, że choć liści dębowych mam całe tony, to żołędzi co roku tylko troszeczkę. Już mnie kilka osób pytało, czy nie mam z nimi problemu. A ja właśnie nie mam żadnego. Nie wiem, co to za dęby dziwne u mnie jakieś
JLG, częściwo odpowiedziałam Joasiu u ciebie. Tutaj tylko dodam, że starsznie mnie kuszą te różane oferty, ale stale sobie powtarzam, że kupowanie teraz to bez sensu. W tej samej cenie dostanę róże w przyszłym roku, niektóre nawet kwitnące.
No cóż, są różne szkoły i każdy robi, jak woli. Wszystko jest kwestią osobistych doświadczeń, a one bywają przecież różne.
Dyskrecjo, miło mi, że wpadłaś. Lata, wiadomo, szkoda. Dla mnie jednak taka wczesna ciepła jesień mogłaby trwać długo, bo kolory krzewów i drzew są teraz najpiękniejsze, a i róże kwitną jakby lepiej, spokojniej, dłużej. Nie odnosisz takiego wrażenia?
AGNESS, jest mi niezwykle przyjemnie, że zaliczasz mój wątek do twoich "ulubionych". Jesteśmy już ze sobą tak długo na FO. Fajne są takie wirtualne dłuższe znajomości. Wiele osób pojawia się i znika, ale wiele traw na stanowisku. Oby jak najdłużej.
Ateno40, Dziękuję
A wiesz, że przy tej altanie po raz pierwszy w tym roku zaowocowały mi winogrona. Z nimi słodkie lenistwo jest jeszcze słodsze. Fajna mi się odmiana trafiła, ale już nie pamiętam nazwy 
Małgosiu, ja wetknęłam w tym roku dwa patyki niedaleko róż macierzystych. Chyba to było na początku lipca. Nakryłam butelką PET. I oba mi się przyjęły
Trzymałam pod tą butelką do niedawna. Teraz tylko nie wiem, czy przezimują.
Jeszcze raz Twiggy's Rose. Uwielbiam tę różę.

JLG, częściwo odpowiedziałam Joasiu u ciebie. Tutaj tylko dodam, że starsznie mnie kuszą te różane oferty, ale stale sobie powtarzam, że kupowanie teraz to bez sensu. W tej samej cenie dostanę róże w przyszłym roku, niektóre nawet kwitnące.
No cóż, są różne szkoły i każdy robi, jak woli. Wszystko jest kwestią osobistych doświadczeń, a one bywają przecież różne.
Dyskrecjo, miło mi, że wpadłaś. Lata, wiadomo, szkoda. Dla mnie jednak taka wczesna ciepła jesień mogłaby trwać długo, bo kolory krzewów i drzew są teraz najpiękniejsze, a i róże kwitną jakby lepiej, spokojniej, dłużej. Nie odnosisz takiego wrażenia?
AGNESS, jest mi niezwykle przyjemnie, że zaliczasz mój wątek do twoich "ulubionych". Jesteśmy już ze sobą tak długo na FO. Fajne są takie wirtualne dłuższe znajomości. Wiele osób pojawia się i znika, ale wiele traw na stanowisku. Oby jak najdłużej.
Ateno40, Dziękuję
Małgosiu, ja wetknęłam w tym roku dwa patyki niedaleko róż macierzystych. Chyba to było na początku lipca. Nakryłam butelką PET. I oba mi się przyjęły
Jeszcze raz Twiggy's Rose. Uwielbiam tę różę.

-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu, ja będę sadzić róże jesienią, u mnie akurat to się sprawdza
,
dobrze mówisz, każdy ma swoje doświadczenia i zrobi, jak mu pasuje.
Bieszczady mi przypomniałaś, byłam tam przed laty cały miesiąc
i już wtedy żyli tam ludzie, którzy nie mogli lub nie chcieli pokazać się gdzie indziej
.
Jakoś nie mogę wybrać się teraz na dłużej i pójść dawnymi ścieżkami.
Mam tam znajomych, których wspominam bardzo ciepło.
U Ciebie na dębie są żołędzie, u mnie rosną tam tykwy, zabiera tyle miejsca to przynajmniej jakoś to wykorzystam.
dobrze mówisz, każdy ma swoje doświadczenia i zrobi, jak mu pasuje.
Bieszczady mi przypomniałaś, byłam tam przed laty cały miesiąc
i już wtedy żyli tam ludzie, którzy nie mogli lub nie chcieli pokazać się gdzie indziej
Jakoś nie mogę wybrać się teraz na dłużej i pójść dawnymi ścieżkami.
Mam tam znajomych, których wspominam bardzo ciepło.
U Ciebie na dębie są żołędzie, u mnie rosną tam tykwy, zabiera tyle miejsca to przynajmniej jakoś to wykorzystam.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu
Ja od piątku w rozjazdach....a u Ciebie taki ruch...jaka cudna jest twoja 'Twiggy's Rose' moja bidulka czeka w donicy na sadzenie pazdziernikowe....
Przywitałam sie, nazachwycalam zdjęciami, szczególnie róży.....lecę teraz poczytać
Ja od piątku w rozjazdach....a u Ciebie taki ruch...jaka cudna jest twoja 'Twiggy's Rose' moja bidulka czeka w donicy na sadzenie pazdziernikowe....
Przywitałam sie, nazachwycalam zdjęciami, szczególnie róży.....lecę teraz poczytać
Pozdrawiam
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7726
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
WANDZIU...ale Dąb ozłocił już Toje kamienne dróżki....i te trawy bliżej jesieni dają ciepłą atmosferę w ogrodzie.... a różyczkami zaraziłaś mnie na dobre...siedzę teraz i podczytuję jakie zamawiać aby pięknie kwitły...nie chorowały i jeszcze pachniały......
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu róża Twiggy,s Rose rzeczywiście przecudnej urody.
Piękne, jesienne fotki z ogrodu.
Tylko patrzeć, a mój jesion zacznie gubić liście, a są takie drobne, że pomiędzy grabiami uciekają, pozostaje zbieranie kosiarką z trawnika.
Czy ta piękna hortensja Blue Deckiel zimowała u Ciebie, czy to tegoroczny nabytek?
Piękne, jesienne fotki z ogrodu.
Tylko patrzeć, a mój jesion zacznie gubić liście, a są takie drobne, że pomiędzy grabiami uciekają, pozostaje zbieranie kosiarką z trawnika.
Czy ta piękna hortensja Blue Deckiel zimowała u Ciebie, czy to tegoroczny nabytek?
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
W pięknym stylu jest Twój ogród Wandziu. Trawy dodają lekkości. A róże, skoro tak piękne rosną, to niech będzie ogród różany. Trawniki i ścieżki uścielone złotymi liśmi są piękną oznaką jesieni.
Pozdrawiam Krystyna
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu róże jak baletnice...te ułożenie platków cudo... 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Trawy i róże to bardzo ulotna kompozycja.
Właśnie sobie taką zaplanowałam rabatę, tylko czy wszystko wyjdzie tak jak w wyobrażni ?
Jak znam życie to pewno nie.......
....ale zobaczymy.
Szpalerek z Pastelli powinien wyglądać pięknie.
U nas jednak przemarza do kopca.
Właśnie sobie taką zaplanowałam rabatę, tylko czy wszystko wyjdzie tak jak w wyobrażni ?
Jak znam życie to pewno nie.......
Szpalerek z Pastelli powinien wyglądać pięknie.
U nas jednak przemarza do kopca.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Elsi, witam lubelankę. Rzadko zagladasz jakoś. Na żywo nam się tak dobrze gada że i tu przydałoby się częściej.
Dobrze masz, że ci róże nie wymarzają zimą. Ja jednak, nauczona zeszłorocznym doświadczeniem, boję się wydawać teraz kasę. Te angielki są takie drogie. Kupię parę sadzonek innych róż po kilka złoytych. Mała będzie strata, jakby co.
Justi, ja też czekam z robótkami przy różach na październik. Mam dwie do przesadzenia, a więc za kilka dnie się za nie wezmę. Jedna z nich wędruje już po całym ogrodzie. Była w kilku miejscach i wszędzie tak samo nędzna. To Walztime. Piękny, niebanalny kolor, ale co z tego, jak taka kapryśnica. No nic, spróbuję jeszcze raz ją przekonać. Czy Twiggy to jedyna, która czeka u ciebie w kolejce?
Leszczyno, ja mam taki specjalny kajecik do zapisywania polecanych róż, ale także mam tam czarną listę. Do obu list stale coś dopisuję. Na wiosnę trochę chcę jeszcze odmian dokupić. No i trochę sama rozmnażam na parapetach. Ciekawa jestem, jak mi ten eksperyment wyjdzie.
Tajeczko, ta hortensja Blue Deckiel to mój tegoroczny nabytek z all... Dostałam ją już kwitnącą. No i mam nadzieję, że przezimuje. To jest taka nowa hortensja piłkowana. Była początkowo niebieska, a teraz zrobiła się wrzosowa. W realu jest bardzo piękna.
Krysiu, trawy bardzo ci polecam. Ja jestem nimi zauroczona. Szczególnie miskanty. Traw nornice ci na pewno nie zeżrą. w ogóle to one chyba wcale nie chorują. Trzeba je tylko podlewać. A z różami to już naprawdę wyglądają urokliwie.
Lora, masz rację. Pięknie porównałaś te kwiaty do baletnic. Mają takie plisowane sterczące spódniczki z płatków. Twiggy kwitnie teraz u mnie po raz trzeci
Kogro, moja Pastella wymarzła tej zimy, no ale ciągle sobie powtarzam, że taka zima była tylko jedna jedyna i więcej takich już nie będzie. Bo gdybym nie miała takiej nadziei, byłoby strasznie smutno bez róż w ogrodzie.

Pastella

W skrzyni rosną teraz powojniki i pelargonie oraz kremowe cynie, które nadmiernie wybujały i zaczynają się przewracać.


Symbol jesieni, Rozsiewa się i rozrasta, ale nie mam sumienia go wyeliminować z ogrodu.





Dobrze masz, że ci róże nie wymarzają zimą. Ja jednak, nauczona zeszłorocznym doświadczeniem, boję się wydawać teraz kasę. Te angielki są takie drogie. Kupię parę sadzonek innych róż po kilka złoytych. Mała będzie strata, jakby co.
Justi, ja też czekam z robótkami przy różach na październik. Mam dwie do przesadzenia, a więc za kilka dnie się za nie wezmę. Jedna z nich wędruje już po całym ogrodzie. Była w kilku miejscach i wszędzie tak samo nędzna. To Walztime. Piękny, niebanalny kolor, ale co z tego, jak taka kapryśnica. No nic, spróbuję jeszcze raz ją przekonać. Czy Twiggy to jedyna, która czeka u ciebie w kolejce?
Leszczyno, ja mam taki specjalny kajecik do zapisywania polecanych róż, ale także mam tam czarną listę. Do obu list stale coś dopisuję. Na wiosnę trochę chcę jeszcze odmian dokupić. No i trochę sama rozmnażam na parapetach. Ciekawa jestem, jak mi ten eksperyment wyjdzie.
Tajeczko, ta hortensja Blue Deckiel to mój tegoroczny nabytek z all... Dostałam ją już kwitnącą. No i mam nadzieję, że przezimuje. To jest taka nowa hortensja piłkowana. Była początkowo niebieska, a teraz zrobiła się wrzosowa. W realu jest bardzo piękna.
Krysiu, trawy bardzo ci polecam. Ja jestem nimi zauroczona. Szczególnie miskanty. Traw nornice ci na pewno nie zeżrą. w ogóle to one chyba wcale nie chorują. Trzeba je tylko podlewać. A z różami to już naprawdę wyglądają urokliwie.
Lora, masz rację. Pięknie porównałaś te kwiaty do baletnic. Mają takie plisowane sterczące spódniczki z płatków. Twiggy kwitnie teraz u mnie po raz trzeci
Kogro, moja Pastella wymarzła tej zimy, no ale ciągle sobie powtarzam, że taka zima była tylko jedna jedyna i więcej takich już nie będzie. Bo gdybym nie miała takiej nadziei, byłoby strasznie smutno bez róż w ogrodzie.

Pastella

W skrzyni rosną teraz powojniki i pelargonie oraz kremowe cynie, które nadmiernie wybujały i zaczynają się przewracać.


Symbol jesieni, Rozsiewa się i rozrasta, ale nie mam sumienia go wyeliminować z ogrodu.





- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wando, zachwycają mnie kompozycje róż i traw u Ciebie...planuję teraz rabatkę u siebie, na której chcę widziec angielskie klimaty - róże, naparstnice, ostróżki, dzwonki, obwódka lawendowa..i tak się zastanawiam czy mogę tam doaszdić trawy...a jeśli tak to jakie? Myślę, że jakieś wysokie na drugim planie nadałyby fajnej lekkości, bo z tyłu jest żywopłot i ładnie odbijałyby się a jego tle...Nie znam jednak zbyt wielu odmian, czy doradzisz mi coś? I czy to w ogóle będzie pasować..jak myślisz?
Pozdrowionka
Pozdrowionka
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
hmmm... no jak zwykle piekne zdjęcia, wspaniałe kompozycje roślin, a królowe kwiatów 
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu jeszcze jest pięknie w ogrodzie, nawet zapach spadających liści mnie zachwyca jesienią.
Jaka śliczna ozdobna kula, nigdy jej nie zauważyłam.
Jaka śliczna ozdobna kula, nigdy jej nie zauważyłam.



