Kasiu a moje jeszcze wszystkie stoją, jakoś nie mogę się zebrać aby je pozabierać. Muszę jeszcze oprysk zrobić profilaktyczny i dopiero je pozabieram.
Lauro 
wiem o tym ale korzonków już nawypuszczała to i pędzik by się przydał. Philadelphie to teraz chyba mają swój czas, dużo ich na forum się szykuje.
Krysiu 
mnie też nie wszystkie za serducho ściskają.
Nino
Gosiu 
no nic z nią nie robię tylko moczę ze dwa trzy razy w tygodniu.
Kasiu 
z dobrymi genami do mnie przyjechał.
Jagódko nie wiem to tak samo wyszło.
Adamie no teoretycznie tak, a w praktyce różnie to bywa.
Lucynko 
pewnikiem i ja swoje pownoszę.
Tomku to całe szczęście
Moniko
Justynko 
to z braku czasu, ale troszkę się dziś poprawię.
Aguś 
skuś się, skuś warta tego.
Dorotko 
oby jeszcze zakwitnąć chciała.
No i dzięki wielkiej uprzejmości naszej kochanej
Asi 
mam dwie nowości.
A co?
Oczywiście masdevallie.
Oto pierwsza z nich
masdevallia herradurae
Drugą pokażę jutro jak już będzie cała moja.
