Canna - Paciorecznik cz.1

[Uni57]

Wczoraj wsadziłam do gruntu dwie kanny (Wyoming i żółta). I teraz się trzęsę, żeby im nic nie było... Jak mi je coś zeżre, to się chyba zapłaczę. Jak szybko po wsadzeniu do gruntu można lać do nich nawóz płynny?

[sława66]

Drozd, dziękuję za poradę. Niestety, kanny wsadzone z dużym opóźnieniem, dwa dni przeleżały w wodzie deszczowej, gdyż lało niemiłosiernie, ale myślę, że nie pogniewały się i odłaca ładnym kwitnit\eniem. Pozdrawiam.

[drozd]

Zastanawiam się czy lepiej,że kanny posadzone czy lepiej było nie sadzić jeszcze. Moje wysadzone wyglądają biednie. Obszarpane przez wiatr i ochlapane błotem ale żyją. Byłem u znajomych w Hrubieszowie tam przeszedł grad i z kan pozostały tylko łodygi. Chyba nie ma nadziei,że w maju zmieni się pogoda ale pomimo zimna i deszczu to wszystko jakoś sobie da radę ale taką klęskę jak na południu Polski to nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić. Tam ludzie to dopiero mają zmartwienie. Dorobek całego życia zabrała woda.

[takasobie]

Idzie ciepło i słońce! Będzie dobrze! Grunt, żeby woda z zalanych terenów szybko sie cofnęła. A i tak będą mieli ludzie większe zmartwienia jak ratowanie roślinek w ogrodzie Trzymam kciuki!
Kanny dadzą radę, jak przyjdzie ciepło i słońce pięknie szybko nadrobią, jak reszta naszych roślin!

[MLODA1]

Moje kanny stoją już na dworze od 3 tygodni i w końcu ruszyły. Zaczynają się robić grubsze i wypuszczają coraz większe liście.

[pamelka]

Janusz, wczoraj dzielnie pomimo upału udał mi się zadomowić canny, oczywiście w srodku Stuttgart. Widać różncę wielkości
http://i45.tinypic.com/34470om.jpg

To dopiero początek rabaty , więc roboty sporo. Ale od czegoś trzeba zacząć Zobacz, jaka susza u nas. Ziemia spękana , ale wieczorem deszczyk przeszedł na szczęście

[markonix]

pamelka pięknie się zapowiada ta twoja rabata , co prawda jak słyszę że macie u siebie suszę to niestety muszę ponarzekać na niesprawiedliwość , inni tracą wszystko czego się dorobili przez wodę , której brakuje innym .
Ja gdy ostatnio kopałem to mam wilgoć do około 80 cm w głąb ziemi .

[pamelka]

Masz racje Marku. Ponad tydzień temu odwiedziłam południe Polski i Słowację. Początki stanu krytycznego miałam okazję zaobserwować
U nas ostatnie dni były bardzo upalne, a dzisiaj deszcze i burze krążyły wokół miasta A jak było sucho widać na zdjęciu. Obok roślin leży jeszcze nie rozgrabiona ziemia z wykopów

[drozd]

JoluTo już masz wszystkie posadzone? A czy przypadkiem nie za gęsto posadziłaś? Jakoś na zdjęciu wygląda że za małe odstępy ale to może tylko złudzenie. Ja jeszcze wszystkich nie posadziłem. W ogrodzie tak ale zawsze sadzę rezerwę przy ogrodzie warzywnym a tam mokro i to bardzo. Dzisiaj też dolewa.Przechodzą burze co chwilę, jak jeszcze w nocy naleje to jutro też nie posadzę .

[gosia07]

Nareszcie w ziemi Janusz nie za gęsto?

[pamelka]

JoluTo już masz wszystkie posadzone? A czy przypadkiem nie za gęsto posadziłaś? Jakoś na zdjęciu wygląda że za małe odstępy ale to może tylko złudzenie.

Janusz wszystkie już siedzą Odstępy 50-60 cm, więc chyba będzie ok. Wykorzystałam sobotnie słoneczko, żeby posadzić, bo już mi szkoda było tych biedactw w donicach A teraz w miejscu lekko osłonietym (co jest trudne na mojej działce, naprawdę ) sobie siedzą Mam nadzieje, że będzie ok

[Uni57]

Teraz się zastanawiam, czy ja moich dwóch kann za blisko nie posadziłam... ale po bokach nie mają zbyt bliskiego sąsiedztwa, więc może się nie pogryzą... Nie będę ich ruszać, jeszcze się pochorują...

[takasobie]

Ja mam taka refleksję! my tu chuchamy i dmuchamy, odległości mierzymy, nawozimy, a zieleń miejska w Poznaniu sadzi na kupie do ziemi o wątpliwej jakości: dziura - sru do środka! I rosną pięknie i kwitną! Maja takie żółte słoneczne i wyomingi. Pieknie wygląda Święty Marcin w Poznaniu latem! Jest tego cały długi na 200m szpaler!

[Uni57]

Też mam żółtą i wyominga Swoją drogą to ciekawa rzecz z tymi uprawami miejskimi - nikt się z tym specjalnie chyba nie pieści, kwiatki rosną często-gęsto przy ruchliwych ulicach, kupa samochodów i spalin, a wątpię, żeby tam ktoś ładował tony nawozu, w upały i susze podlewaczy też nie widziałam - i wszystko pięknie wygląda...

[pamelka]

Jakby ta "zieleń" za swoje pieniażki kupowała to nie byłoby sru tylko z należnym namaszczeniem
ale przyznaję, że ładnie rosną te miejskie roślinki, u nas też jak najbardziej słuszna uwaga
tylko może my nie widzimy, jak oni nawożą, bo może robią to wczesnym rankiem, jak my jeszcze śpimy
Jak jadę do pracy rano, to ONI już czasem na grzadkach się krzątają