Florianie,
teraz wszystko jasne - nawożenie, nawożenie i jeszcze raz nawożenie - to dlatego Twoje dalie są takie dorodne. Nie dałabym rady tyle razy nawozić

.
Moje nawożenie: obornik bydlęcy granulowany pod karpy, ale co drugi rok. W roku, w którym nie daję obornika do dołka idzie Yara Mila (mała garstka). Potem nawożę tylko raz, (gdy dalie mają ok. 40 cm wysokości) - kristalon niebieski i czerwony po 1 łyżeczce na konewkę 8 - litrową, do tego dodaję trochę słabego roztworu rosahumusu). Taką konewką podlewam 4 rośliny, czyli po 2 litry na roślinę. Dalie, które słabo rosną (bo zawsze takie się trafiają) dodatkowo podlewam nieco wzmocnionym roztworem rosahumusu w trochę późniejszym terminie. Właściwie od połowy sierpnia już nie nawożę, bo przenawożone źle się przechowują. Dolistnie nie nawożę, bo to zbyt pracochłonne przy takiej liczbie dalii...
Dziś zakwitła u mnie pierwsza dalia - kompletne zaskoczenie, bo to odm.
Bartosz - a to jest dalia nazwana imieniem mojego wnuka Bartusia, który akurat dziś obchodzi swoje 6 urodziny

Taką miałam dziś niespodziankę
Bartosz