Róże i bajkowy świat ogrodów 2015

[JAKUCH]

Ależ masz obłędny widok u mnie mało na wyżynach i nizinach .Zastanawiam się dlaczego nie dałam się skusić na Francois ,ale już nie mam miejsca na tak potężna różę .U mnie Westerland w tej chwili zaczyna pokaz i z utęsknieniem czekam na kwiaty Klosterrose i Alpenfee. Rhapsody wciąż kwitnie pojedynczymi kwiatami.Dalej Daysy możesz nas nękać takimi widokami

[beatris]

Daysy toja pomaranczowa juz mi skradla serduszko. Napisz cos o niej, wiem, ze to rambel i nie powtarza.
Jak dlugo ja masz i ile zajela miejsca w ogrodzie. Gdzioe ja ja wepcham

[Georginia]

Daysy,dasz zbliżenie samego kwiatka Francois, i pączka tak na pół rozwiniętego ,śliczny układ płatków i ten kolorek.

[mati1999]

Piękny Journawille teraz rozumiem dlaczego tak go chwalisz

[dorotka350]

Daysy widok kwitnących Nevady i M Hilling
Coś niesamowitego. U mnie niestety nie ma już miejsca na takie wielkoludy, ale popatrzę sobie na Twoje i nacieszę oczy
Masz może zbliżenie samego kwiatu Francois Juranville? Czy ona zmienia barwę z morelowego na różowy?
Zakwitła właśnie moja pnąca nn i w pierwszej fazie jest łudząco podobna do Francois J Wrzuciłam u siebie zbliżenie kwiatu. Może mamy te same róże?

[Annar13]

Dzięki fotkom - Nevada i M. Hilling już są na mojej liście zakupowej!
Cudne!

[ewka36jj]

Zdecydowanie przyłączam się do zachwytów dziewczyn. Nevada i M Hilling robią wrażenie. A że nie mam ani jednej ani drugiej, wpisuję ich nazwy do zeszytu, który czasami spełnia marzenia

[Georginia]

Daysy ,tylko nie wiem czy to na pewno ta róża. http://www.helpmefind.com/gardening/l.p ... 2838&tab=1

[daysy]

Witam wszystkich miłych gości. Nie wiem od czego zacząć Może zacznę od tego, że jest baaardzo sucho , deszczu ani widu ani słychu. Podlewanie na niewiele się zdaje. Węża już nawet nie zwijamy tylko leży w pogotowiu i każdego wieczoru robimy z niego użytek. Pomału zaczynam wybierać, co podlać, a co musi poczekać na deszcz.
Nie sposób jest podlać ponad 2700m2 ogrodu. Teraz priorytet mają truskawki i nowo założona rabata z różami. Pozostałe muszą sobie radzić.
Ponieważ jest gorąco, to wszystko przekwita w zastraszającym tempie Nevada i M.Hilling ledwo zipią po tych upałach, nie pomaga nawet podlewanie.
Nie wiem, czy macie to samo wrażenie, ale nie wydaje mi się, aby ten rok był korzystny dla róż, ani pogoda ani robactwo nie sprzyja naszym przepięknym panienkom.

Ależ masz obłędny widok u mnie mało na wyżynach i nizinach .Zastanawiam się dlaczego nie dałam się skusić na Francois ,ale już nie mam miejsca na tak potężna różę .U mnie Westerland w tej chwili zaczyna pokaz i z utęsknieniem czekam na kwiaty Klosterrose i Alpenfee. Rhapsody wciąż kwitnie pojedynczymi kwiatami.Dalej Daysy możesz nas nękać takimi widokami

Jadziu, cóż Ci mogę powiedzieć, jak patrzę na różyczki w Waszych ogrodach, też mam ochotę mieć je u siebie. Pojemność jednak naszych rabat jest taka jak jest i trudno ją bez końca powiękaszać
Jeśli chodzi o fotki to troszkę tego będzie, ale to za chwilkę

[daysy]

Daysy toja pomaranczowa juz mi skradla serduszko. Napisz cos o niej, wiem, ze to rambel i nie powtarza.
Jak dlugo ja masz i ile zajela miejsca w ogrodzie. Gdzioe ja ja wepcham

Beatko moja róża jest po przejściach, trafiła do mojego ogrodu ładnych ponad 20 lat, nigdzie nie mogła znaleźć sobie miejsca, kilkakrotnie przesadzana z miejsca na miejsce. W końcu kilka lat temu przed budową domu, przesadziłam ją i Flammentanz w miejsce, które zjamuje aktualnie. Pozostawione same sobie, rosły jak chciały. Nie było czasu na zajmowanie się nimi. Kwitnąć zaczęła rok po wprowadzeniu się do domu, czyli godnie nas powitały i to obie naraz.
Miejsca potrzebuje dużo. Od siatki do ściany domu jest jakieś 4,5 m. Obie zajmują 3/4 tej szerokości. W tym roku zajęła również ścieżkę i byłam zmuszona postawić trejaż/pergolę jak kto woli, aby można było przejść bez "kasku i ochronnych okularów" jak mówi mój wnuczek żeby było śmieszniej najpierw kupiliśmy jedną, po upięciu okazało się, że na jdnej się nie mieści, więc trzeba było kupić drugą i upinać na nowo.
To naprawdę wielka róża.

[daysy]

Piękny Journawille teraz rozumiem dlaczego tak go chwalisz

Mati tak naprawdę chwaliłam ją nie wiedząc co mam, dopiero tutaj na forum, dzięki Tarze trafiłam do kogoś, kto tę róże ma w ogrodzie, zaczęłam szukać w internecie bliższych informacji o niej i okazało się, że wszystko się zgadza.
Zdjęcia potrafią przekłamać kolor kwiatów, bo trudno je określić, zresztą zaraz sam zobaczysz.
To prawdziwy kameleon, potrafi być pomarańczowa, brzoskwiowa, różowa

Daysy widok kwitnących Nevady i M Hilling
Coś niesamowitego. U mnie niestety nie ma już miejsca na takie wielkoludy, ale popatrzę sobie na Twoje i nacieszę oczy
Masz może zbliżenie samego kwiatu Francois Juranville? Czy ona zmienia barwę z morelowego na różowy?
Zakwitła właśnie moja pnąca nn i w pierwszej fazie jest łudząco podobna do Francois J Wrzuciłam u siebie zbliżenie kwiatu. Może mamy te same róże?

Masz rację Dorotko, że to wielkoludy, a w tym roku kwitły faktycznie przepięknie, szkoda tylko, że jest bardzo sucho i zrobiło się gorąco. Nie sprzyja to długiemu kwitnieniu tych delikatnych kwiatów.
Byłam Dorotko u Ciebie, widziałam zdjęcie, prawdopodobnie to jest F.Juranville. Zobacz tylko, czy jesienią wiąże pomarańczowe owocniki.

[daysy]

Dzięki fotkom - Nevada i M. Hilling już są na mojej liście zakupowej!
Cudne!

Zdecydowanie przyłączam się do zachwytów dziewczyn. Nevada i M Hilling robią wrażenie. A że nie mam ani jednej ani drugiej, wpisuję ich nazwy do zeszytu, który czasami spełnia marzenia

Te zdjęcia są po to, by utwierdzić Was w podjęciu zakupowej decyzji

[Pedrowa]

Te zdjęcia są po to, by utwierdzić Was w podjęciu zakupowej decyzji

Daysy, te zdjęcia to dla mnie tortura - nie mam absolutnie miejsca na takie różyce .
Ale widok jest po prostu zapierający dech! Cud, miód i w ogóle raj na ziemi .

[daysy]

Daysy,dasz zbliżenie samego kwiatka Francois, i pączka tak na pół rozwiniętego ,śliczny układ płatków i ten kolorek.

Daysy ,tylko nie wiem czy to na pewno ta róża. http://www.helpmefind.com/gardening/l.p ... 2838&tab=1

Alu zbliżenia kwiatów Francois Juranville pokazywałam wcześniej Dorotce. Spójrz na zdjęcia wyżej, bo nie chcę powtarzać tych samych ujęć.
Obejrzałam wiele zdjęć tej róży i powiem Ci, że trudno jest ją rozpoznać. Nie pamiętam u kogo na forum znalazłam jej zdjęcia i byłam już pewna, że to ona. Szukając później wiecej informacji o niej trafiłam m.innymi na blog Moje róża-moja pasja, w opisie wypisz wymaluj moja róża.
Głowy nie dam sobie ściąć, ale pewna jestem na 90%, że to właśnie ona.
Kolor jest bardzo zmienny, zależy w jakim stadium rozwoju jest kwiat, w każdej fazie tak naprawdę jest inny.
Zauważyłam też, że kolor może być inny w zależności od pogody, w chłodniejsze dni jest lepiej wybarwiona i dłużej trzyma morelowy kolor .

[daysy]

Jadziu pisałaś, że u Ciebie Rhapsody pokazuje pojedyńcze kwiatuszki, u mnie troszkę więcej, ale lada dzień się rozszaleje




Ostatnie zdjęcie robione późnym popołudniem i od razu jaki kolorek

Reine des Violettes również rozpoczyna swój pokaz




Rabata wschodnia



Pojedyńcze kwiatuszki na

Munstead Wood



Sutter's Gold i Lustige



Golden Celebration i nn-ka rabatówka



Geisha i jedyny kwiatuszek Harrison's Yellow



No i takie tam różności





I oczywiście na koniec pierwsze kwiaty Queen of Sweden- królowa wkracza na scenę



Myślę, że następnym razem już nie będziecie mnie prosić o więcej zdjęć, jak Wam tak natrułam dzisiaj