
Moje tillandsie :)
Re: Moje tillandsie :)
Ależ płodne teTwoje mamuśki
. I najważniejsze, że dzieciaczki rosną i one pięknieją. Ta jedna, skoro ma się lepiej, to może da radę. Przy takiej opiece i miłości z Twojej strony musi dać radę.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Moje tillandsie :)
T. ionantha v. ionantha jest prześliczna, mam nadzieję, że moja też się o taką kolonię kiedyś postara
Są dwie, które mi się bardzo nie podobają: T. xerographica oraz T. streptophylla. Na mój gust są zbyt mięsiste, zbyt masywne i takie jakby ociężałe - sprawiają wrażenie, jakby ważyły tonę. W przeciwieństwie do nich pozostała większość oplątw wygląda dla mnie lekko i gibko 
Chyba znowu jakiś pseudopoeta ze mnie wyszedł

To prawie prawdaewa321 pisze:się pogrążasz oplątwowo, bo wszystkie zaczynają Ci się podobać


Chyba znowu jakiś pseudopoeta ze mnie wyszedł

Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Moje tillandsie :)
Tillandsia seleriana ma małe!! o ludku, tego się po nich nie spodziewałam... moje tylko w korzenie idą ... ;( ale małych nie dopatrzyłam się, chyba że gdzieś pod liśćmi gdzie prawdę mówiąc dawno tam nie zaglądałam....
No ale jak mówisz, kolonia z seleriany to już poważna sprawa będzie he he

No ale jak mówisz, kolonia z seleriany to już poważna sprawa będzie he he





- luczek95
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2329
- Od: 13 lip 2009, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Moje tillandsie :)
Widać że masz rękę do tillandsii ! 

- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Moje tillandsie :)
Jeszcze! Już się tu wielu zarzekało w różnych kwestiach, nie wyłączając mniewisnia897 pisze:To prawie prawdaewa321 pisze:się pogrążasz oplątwowo, bo wszystkie zaczynają Ci się podobaćSą dwie, które mi się bardzo nie podobają: T. xerographica oraz T. streptophylla.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Moje tillandsie :)
Podobno kobieta zmienną jest, nie? Gwarancji nie ma, że mi się nie odmieni



Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- MindDecay
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 10 cze 2016, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowa Sól
Re: Moje tillandsie :)
Wszystkie tillandsie jak zawsze niezwykłe i niesamowite
Gratuluję 'przychówku' a kiedy można się spodziewać zdjęć "kuli z oplątw"? 


Pozdrawiam serdecznie, Mateusz
Drapieżniki
Drapieżniki
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :)
Basiu - dziękuję
Dla mnie właśnie największą frajdą jest to, że one się mnożą
Kwitnienia nie są mi naprawdę do szczęścia potrzebne,
bo ich kwiaty nie zawsze są aż tak atrakcyjne jak na przykład ... róże
Kwitnie mi szara gwatemalska - ciągle i non stop od maja - i to mi w zupełności wystarczy !!
Monika - powiem Ci wprost i bez ogródek
Ty się tak bardzo nie zarzekaj, bo za jakiś czas wszystko się może zmienić ...
Ze mną było identycznie jak z Tobą - T. xerographica i T. streptophylla do moich
najulubieńszych nie należały, serio, i długo biłam się z myślami, czy w ogóle je nabyć ...
A jak już je nabyłam, to z czasem bardzo pokochałam
Madzia - no powiem Ci, że ja też się po seleriance tego nie spodziewałam
I pewnie gdyby nie to, że lubię je podglądać i ciągle dłubię im w liściach
to pewnie do dzisiaj bym nie zauważyła przyrostów ...
Luczek - dziękuję Ci bardzo
Lucy - czyżbyś coś chciała nam powiedzieć
MindDecay - dziękuję za miłe słowa
A w oczekiwaniu na wielopokoleniową kulę, poniżej jedna z takich bardziej kulkowatych
Oplątwy są nie tylko piękne, oryginalne, jedyne w swoim rodzaju ...
ale też potrafią naprawdę zaskakiwać, a nawet wyprowadzić człowieka na manowce
Tillandsia xerographica - ze specjalną dedykacją dla Wisienki
Co jakiś wydaje mi się, że moja pupilka normalnie rośnie w oczach, i jest coraz większa !!
No cóż, to tylko moje myślenie życzeniowe (chociaż przyrosty jak najbardziej są widoczne),
bo ona zawsze rośnie ... tuż po kąpieli
Pierwsza fotka - tak wygląda, jak kąpię ją rzadziej, co 2 tygodnie, albo i rzadziej.
Natomiast na drugiej fotce wygląda tak, jak jest kąpana częściej - raz w tygodniu.
Podobają mi się obydwie wersje, i nie potrafię się ostatecznie na konkretną zdecydować.
Dlatego jak mi się znudzi wersja A, to kąpię ją częściej, i przywracam wersję B


Tillandsia delicata - dawno jej nie pokazywałam, sama nie wiem czemu, bo śliczna jest !!
Ta piękność z dedykacją dla MindDecay - prawie kula
Uwielbiam tą oplątwę, należy do tych bardziej srebrnych tillandsii.

Tillandsia meridionalis var. subsecundifolia - to kolejna z serii kręciołków, czyli zaloczkowanych czasami.
Wydawało mi się, że niewiele jej przybyło od zakupu, ale fotki mówią co innego.
Przyrosła - i to konkretnie !!
Pierwsze zdjęcie - tuż po przyjeździe, w marcu ubiegłego roku, druga aktualna.
Tuż po zakupie miała większe loczki, bo jak sam sprzedawca przyznał, roślinki były podsuszone
Gdybym chciała popracować nad jej lokami, musiałabym ją co nieco zasuszyć,
ale jakoś nie mam serca jej aż tak maltretować ...


Tillandsia gardnerii - pokazywałam ją nie tak dawno, ale wydaje mi się,
że jej sesja nie była do końca udana, i nie oddałam jej piękna tak, jak na to zasługuje
W zależności jak na nią patrzę, widzę przeróżne, piękne kształty.
Widoczek z góry - jakby rozetka, z profilu - nie mam pojęcia jak nazwać to coś ...
A pod lekkim kątem - jeszcze inaczej, normalnie tillandsiowy kameleon



Pozdrawiam wekendowo i oplątwowo

Dla mnie właśnie największą frajdą jest to, że one się mnożą

Kwitnienia nie są mi naprawdę do szczęścia potrzebne,
bo ich kwiaty nie zawsze są aż tak atrakcyjne jak na przykład ... róże

Kwitnie mi szara gwatemalska - ciągle i non stop od maja - i to mi w zupełności wystarczy !!
Monika - powiem Ci wprost i bez ogródek

Ty się tak bardzo nie zarzekaj, bo za jakiś czas wszystko się może zmienić ...
Ze mną było identycznie jak z Tobą - T. xerographica i T. streptophylla do moich
najulubieńszych nie należały, serio, i długo biłam się z myślami, czy w ogóle je nabyć ...
A jak już je nabyłam, to z czasem bardzo pokochałam

Madzia - no powiem Ci, że ja też się po seleriance tego nie spodziewałam

I pewnie gdyby nie to, że lubię je podglądać i ciągle dłubię im w liściach

to pewnie do dzisiaj bym nie zauważyła przyrostów ...
Luczek - dziękuję Ci bardzo

Lucy - czyżbyś coś chciała nam powiedzieć

Na przykład to, że niebawem i Ty oddasz się ... tillandsiomJuż się tu wielu zarzekało w różnych kwestiach, nie wyłączając mnie

MindDecay - dziękuję za miłe słowa

A w oczekiwaniu na wielopokoleniową kulę, poniżej jedna z takich bardziej kulkowatych

Oplątwy są nie tylko piękne, oryginalne, jedyne w swoim rodzaju ...
ale też potrafią naprawdę zaskakiwać, a nawet wyprowadzić człowieka na manowce

Tillandsia xerographica - ze specjalną dedykacją dla Wisienki

Co jakiś wydaje mi się, że moja pupilka normalnie rośnie w oczach, i jest coraz większa !!
No cóż, to tylko moje myślenie życzeniowe (chociaż przyrosty jak najbardziej są widoczne),
bo ona zawsze rośnie ... tuż po kąpieli

Pierwsza fotka - tak wygląda, jak kąpię ją rzadziej, co 2 tygodnie, albo i rzadziej.
Natomiast na drugiej fotce wygląda tak, jak jest kąpana częściej - raz w tygodniu.
Podobają mi się obydwie wersje, i nie potrafię się ostatecznie na konkretną zdecydować.
Dlatego jak mi się znudzi wersja A, to kąpię ją częściej, i przywracam wersję B


Tillandsia delicata - dawno jej nie pokazywałam, sama nie wiem czemu, bo śliczna jest !!
Ta piękność z dedykacją dla MindDecay - prawie kula

Uwielbiam tą oplątwę, należy do tych bardziej srebrnych tillandsii.

Tillandsia meridionalis var. subsecundifolia - to kolejna z serii kręciołków, czyli zaloczkowanych czasami.
Wydawało mi się, że niewiele jej przybyło od zakupu, ale fotki mówią co innego.
Przyrosła - i to konkretnie !!
Pierwsze zdjęcie - tuż po przyjeździe, w marcu ubiegłego roku, druga aktualna.
Tuż po zakupie miała większe loczki, bo jak sam sprzedawca przyznał, roślinki były podsuszone

Gdybym chciała popracować nad jej lokami, musiałabym ją co nieco zasuszyć,
ale jakoś nie mam serca jej aż tak maltretować ...


Tillandsia gardnerii - pokazywałam ją nie tak dawno, ale wydaje mi się,
że jej sesja nie była do końca udana, i nie oddałam jej piękna tak, jak na to zasługuje

W zależności jak na nią patrzę, widzę przeróżne, piękne kształty.
Widoczek z góry - jakby rozetka, z profilu - nie mam pojęcia jak nazwać to coś ...
A pod lekkim kątem - jeszcze inaczej, normalnie tillandsiowy kameleon




Pozdrawiam wekendowo i oplątwowo

Pozdrawiam i zapraszam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Moje tillandsie :)
No nareszcie się doczekałam nowych obrazków
Ty powinnaś przykaz mieć, że nam dwie oplątwy raz w tygodniu pokazujesz
W tej chwili jednak jestem zakochana w T. dyeriana, którą Basia niedawno pokazała oraz w T. straminea.
A z pokazanych przez Ciebie dzisiaj, T. delicata i T. gardneri są boskie
T. meridionalis var. subsecundifolia też pochwalę, żeby nie było, że ją pominęłam w wyliczeniach
Ładnie się kręci. A widzisz, może ja moje oplątwy troszkę podsuszam, bo np. taka T. punctulata przyjechała do mnie prosta jak drut, a po sezonie zrobiła się z niej rozcapierzona miotełka
Xerographica to ładna jest u Ciebie na zdjęciu, ale tak, żebym ją chciała u siebie mieć to w chwili obecnej raczej nie


Toć mówię przecież, że gwarancji nie daję, że mi się gusta nie zmieniąewa321 pisze:Ty się tak bardzo nie zarzekaj, bo za jakiś czas wszystko się może zmienić ...

W tej chwili jednak jestem zakochana w T. dyeriana, którą Basia niedawno pokazała oraz w T. straminea.
A z pokazanych przez Ciebie dzisiaj, T. delicata i T. gardneri są boskie

T. meridionalis var. subsecundifolia też pochwalę, żeby nie było, że ją pominęłam w wyliczeniach


Xerographica to ładna jest u Ciebie na zdjęciu, ale tak, żebym ją chciała u siebie mieć to w chwili obecnej raczej nie

Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Re: Moje tillandsie :)
Problem z Tillandsia xerographica, a dokładnej jak często ją kąpać bardzo mnie rozbawił. Nie żebym umniejszała powagę sytuacji, ale po prostu nie zdawałam sobie sprawy, że mogą występować różnice w wyglądzie rośliny w zależności od częstotliwości kąpieli.( U ludzi jest podobnie, ale już inne aspekty odgrywają rolę
).
Te z loczkami najfajniejsze, okazuje się, że rośliny też muszą cierpieć, jak chcą modnie wyglądać
.

Te z loczkami najfajniejsze, okazuje się, że rośliny też muszą cierpieć, jak chcą modnie wyglądać

Re: Moje tillandsie :)
Ewa, co ta T. gardnerii taka zielona? Czyżby fotki były robione zaraz po moczeniu? 

pozdrawiam
Ryszard
Ryszard
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje tillandsie :)
Monika - dziękuję w imieniu T. delicata i T. gardneri
jak i wszystkich innych !!
I czekam niecierpliwie, kiedy zmieni Ci się pogląd na temat tych niechcianych w chwili obecnej
Basiu - no ja myślę, że nie umniejszasz powagi sytuacji
Co do tych loczkowanych, to jest jedna z moich ulubionych grup tillandsii
Rychoo - no nie powiem, oko masz wprawne !!
T. gardnerii była faktycznie tuż po kąpieli
Ale Ty mi tu oczu nie mydl
tylko pochwal się swoimi pupilami !!
Jak się mają formy T. usneoides, dają radę
Dzisiaj chciałabym pochwalić trzy z sześciu moich pupilek, oczywiście w obrębie tego samego gatunku,
które pięknie sobie radzą, a o których nasłuchałam się bardzo krzywdzących opinii,
że są to niby jedne z bardziej wymagających oplątw ...
Nie wiem czemu taka panuje opinia, bo to może zniechęcić do nabycia jednej z najpiękniejszych tillandsii
Tillandsia butzii - jak wspominałam wcześniej, mam 6 sztuk tej piękności.
I ani jedna, od momentu zakupu nie dość, że nie padła, to również wcale
nie potrzebowała czasu, żeby się jakoś aklimatyzować w nowych warunkach.
Rosną ładnie, jedne bardziej, inne mniej, ale wszystkie są bezproblemowe !!
Numerek 1 - ten egzemplarz jest ze mną najdłużej, bo od ponad 2 lat.
W tym czasie niewiele urosła, ale za to wydała na świat maluszka.
Dla porównania, jak fajnie się zmienia, w zależności od warunków.
Pierwsza fotka z końca sierpnia, druga aktualna


A poniżej maluszek dzisiaj - wygląda na zdrową, silną, młodą roślinkę

Numerek 2 - ten egzemplarz mam z krakowskiego OB, i jest wyjątkowo żywotny !!
Mam go od bodajże maja tego roku.
Kupiłam go już z maluszkiem, który słodko wystawał z listka roślinki macierzystej,
ale krótko po adaptacji w nowym miejscu, wypuścił kolejnego malucha
Fotki z końca września, zaraz po pojawieniu się drugiego potomka


A dzisiaj, po 4 miesiącach wakacji na balkonie
wygląda tak

Chyba jest zadowolona z życia, bo figluje tymi listkami na wszystkie możliwe sposoby,
a ponadto przybyło jej potomstwa, i dzisiaj są już ... 4 maluchy


Numerek 3 - to jest wyjątkowy egzemplarz, bo zupełnie inny od reszty.
T. butzii ma kwiaty, jak większość tillandsii, w kolorze fioletowym.
Natomiast ta hybryda, zakupiona w Czechach, opisana była jako T. butzii cerveny kvet
W zasadzie nie wiem po co ją kupiłam, bo moje pupilki niezbyt chętnie u mnie kwitną
ale jeżeli doczekam się kwiatuszka, to powinien być ... czerwony
No ale cóż, póki co ani myśli kwitnąć, ale za to nie padła, nie aklimatyzowała się i rośnie
Poza tym 2 miesiące po nabyciu - uraczyła mnie potomkiem
Fotki z końca września, tuż po pojawieniu się malucha


Niestety nadal nie kwitnie, ale za to wciąż jest pełna wigoru !!
Szybko pojawił się kolejny szczeniaczek, jak mówą o młodych roślinkach na zachodnich forach
Fotki aktualne


I tak optymistycznym akcentem - w postaci coraz liczniejszego potomstwa
tillandsiowego - kończę, i pozdrawiam ciepło i oczywiście oplątwowo !!

I czekam niecierpliwie, kiedy zmieni Ci się pogląd na temat tych niechcianych w chwili obecnej

Basiu - no ja myślę, że nie umniejszasz powagi sytuacji

Co do tych loczkowanych, to jest jedna z moich ulubionych grup tillandsii

Rychoo - no nie powiem, oko masz wprawne !!
T. gardnerii była faktycznie tuż po kąpieli

Ale Ty mi tu oczu nie mydl

Jak się mają formy T. usneoides, dają radę

Dzisiaj chciałabym pochwalić trzy z sześciu moich pupilek, oczywiście w obrębie tego samego gatunku,
które pięknie sobie radzą, a o których nasłuchałam się bardzo krzywdzących opinii,
że są to niby jedne z bardziej wymagających oplątw ...
Nie wiem czemu taka panuje opinia, bo to może zniechęcić do nabycia jednej z najpiękniejszych tillandsii



Tillandsia butzii - jak wspominałam wcześniej, mam 6 sztuk tej piękności.
I ani jedna, od momentu zakupu nie dość, że nie padła, to również wcale
nie potrzebowała czasu, żeby się jakoś aklimatyzować w nowych warunkach.
Rosną ładnie, jedne bardziej, inne mniej, ale wszystkie są bezproblemowe !!
Numerek 1 - ten egzemplarz jest ze mną najdłużej, bo od ponad 2 lat.
W tym czasie niewiele urosła, ale za to wydała na świat maluszka.
Dla porównania, jak fajnie się zmienia, w zależności od warunków.
Pierwsza fotka z końca sierpnia, druga aktualna


A poniżej maluszek dzisiaj - wygląda na zdrową, silną, młodą roślinkę


Numerek 2 - ten egzemplarz mam z krakowskiego OB, i jest wyjątkowo żywotny !!
Mam go od bodajże maja tego roku.
Kupiłam go już z maluszkiem, który słodko wystawał z listka roślinki macierzystej,
ale krótko po adaptacji w nowym miejscu, wypuścił kolejnego malucha

Fotki z końca września, zaraz po pojawieniu się drugiego potomka


A dzisiaj, po 4 miesiącach wakacji na balkonie


Chyba jest zadowolona z życia, bo figluje tymi listkami na wszystkie możliwe sposoby,
a ponadto przybyło jej potomstwa, i dzisiaj są już ... 4 maluchy



Numerek 3 - to jest wyjątkowy egzemplarz, bo zupełnie inny od reszty.
T. butzii ma kwiaty, jak większość tillandsii, w kolorze fioletowym.
Natomiast ta hybryda, zakupiona w Czechach, opisana była jako T. butzii cerveny kvet

W zasadzie nie wiem po co ją kupiłam, bo moje pupilki niezbyt chętnie u mnie kwitną

ale jeżeli doczekam się kwiatuszka, to powinien być ... czerwony

No ale cóż, póki co ani myśli kwitnąć, ale za to nie padła, nie aklimatyzowała się i rośnie

Poza tym 2 miesiące po nabyciu - uraczyła mnie potomkiem

Fotki z końca września, tuż po pojawieniu się malucha


Niestety nadal nie kwitnie, ale za to wciąż jest pełna wigoru !!
Szybko pojawił się kolejny szczeniaczek, jak mówą o młodych roślinkach na zachodnich forach

Fotki aktualne


I tak optymistycznym akcentem - w postaci coraz liczniejszego potomstwa
tillandsiowego - kończę, i pozdrawiam ciepło i oczywiście oplątwowo !!
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Moje tillandsie :)
Akcent rzeczywiście bardzo optymistyczny, skoro tyle potomstwa. Jeżeli Tillandsia butzii nr2 figluje, no to wiadomo, że z tego mogą być maluszki
. Fajne szczeniaczki
.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Moje tillandsie :)
Ja też mam T. butzii... Nie mam jej zbyt długo, ale jakoś nie widzę, żeby była trudniejsza w uprawie niż inne, nawet ma ze dwa nowe listki
Miło widzieć takie dzieciaczki

Miło widzieć takie dzieciaczki

Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje tillandsie :)
Ewuś masz przecudne te peruki
Rosną w oczach, trafiłam w 10 co do ich pielęgnacji

Rosną w oczach, trafiłam w 10 co do ich pielęgnacji
