Jest mi niezmiernie miło, że czujesz się doceniona moja Kochana Czytelniczko
Wiesz, że ja z hodowlą się skontaktowałam, myśląc o szczeniaczku Cavaliera- a dostałam podrostka Kinga.. Dosłownie dostałam- zaoferowano mi go za darmo- więc w ramach wykupu Zaka zawiozłam legowisko i preparaty p/pchelne- uznałam, że w hodowli na pewno to się przyda.. A nie chciałam brać psiaka na tzw krzywy ryj..
Kingów nie brałam pod uwagę, oceniłam je jako straszne brzydale
W domu rodzinnym zawsze były psy, nigdy suczki- ale "z literatury fachowej" wiem, że w tym czasie bywają dość przylepne- jak to musi wyglądać w wydaniu i tak rozkochanych Cavalierów..
Mąż coś przebąkuje o owczarku, ale ja się nie zgadzam, bo boję się dużych psów..
Wczoraj Zakusia wykąpałam- wreszcie.. Ależ jest elegancki- pachnący, bielutki (z wyjątkiem łapek podfarbowanych rivanolem
Cięzki dzień za Tobą- ściskam więc serdecznie, życząc wytchnienia w domowych pieleszach
Aniu- Okamuś uroczo się prezentuje, jeszcze wśród tylu zabawek
Mój Zak zupełnie się zabawkami nie interesuje, za to pies Siostry uwielbia pluszowe maskotki!
Zwróciłaś uwagę na podszerstek- ja o tym zapomniałam
Bardzo fajne legowisko!! Ja się rozglądam za jakimś dla Zaka- chciałabym, żeby było wygodne i przytulne, z wyższymi brzegami bo Zak lubi pyszczek opierać, albo nogę przewiesić przez brzeg, a jednocześnie nie może mieć poduchy ruchomej, bo układając się Zak strasznie demoluje podłogę legowiska..
Okamuś, jak czytam, to prawdziwy panicz- legowisko na każdym piętrze- fiu..fiu.. Pewno wszystkie fotele i kanapy też jego..
Gdyby to był psiak o silnym charakterze, to pozwalanie na to byłoby karygodne- a że jest bardzo karnym pieskiem, to można go rozpuszczać bezkarnie
Okamuś też na pewno jest oczkiem w głowie, rozpieszczanym- jednak za ciężkie przeżycia, jakiś doświadczył, to należy mu się spokojna, kochająca Rodzina!
Jak to się stało, że od poprzednich właścicieli trafił do Ciebie..? Wiem, że źle go traktowali i nie dbali o niego- jeśli możesz, to opowiedz, jak to z Wami było..?
******
Ja mam jakąś blokadę na rozsądne pomysły.. Nie twierdzę, że od razu obsadzę cały ogródek- to z oczywistych względów niemożliwe.. Jednak staram się chociaż co nieco wymyślać.. Jakoś kiepsko mi idzie..
Wstawię tutaj foto fragmentu ogrodzenia.. Rabata może mieć max2m szerokości. Strona północno-wschodnia.
To bok od strony drogi, drewniany domek udaje wiatę śmietnikową, która będzie też składzikiem na drewno kominkowe. Będzie zadaszona, jednak nie w postaci domku, jedynie dach, a boki ażurowe- śmietnik ogrodzony tj działka, a bok "drewutni" będzie mieć jakąs pergolę- żeby drewno miało przewiew..
Rośnie tutaj sosenka, na razie nieduża i ledwo ją widać- wstawiłam w jej miejsce jakikolwiek świerk dla zobrazowania-ten maluśki.. Sosenka rosnie w sporej odległości od ogrodzenia- za nią powojnik. Jest też brzoza- nieco urosła
Poza tym wstawiłam cyprysiki Iwonne a przed nimi jałowiec hibernica, rododendrony a przed nimi liriope i hosty, jarzębinę fastigiata, pod nią hosty duże-do 50/60cm,
Przed domkiem udającym wiatę śmietnikową ścięty róg działki, który jakiś czas temu wymyślałam- z klonami scanlon, lilakiem palibin, malutkimi kosodrzewinami i powojnikiem osłaniającym bok śmietnika.. Tu nie wiem, czy nie powinnam dać pnącza zimozielonego lepiej.. Może jakiś wiciokrzew?

Tutaj widać lepiej- maluteńka choineczka pokazuje lokalizację sosenki. Za nią powojnik, krzew- jaśmin (zamienić na bez..?), cyprysiki Iwonne, przed nimi jałowiec hibernica, rododendrony, liriope i hosty, jarzębina fastgiata podsadzona dużymi hostami. Bok drewutni- nie będzie taki, tylko ażurowy,,

Więcej pomysłów nie mam
Pozdrawiam i zmykam do kąpieli







