Takiego roczniaka już musisz szkolić i nie ustępować mu.Teraz to jest bardzo ważny czas na naukę.Pomału kończy mu się dzieciństwo.
Ja przy takim szczekaniu czy warczeniu łapałam za pysk i przytrzymując mówiłam ,,imię psa-spokój" lub ,,imię psa-nie!, nie wolno".
Pies zwraca uwagę na swoje imię i jeśli dalej się ,,nakręcał" to łapałam za pysk, śmiesznie to wyglądało bo wtedy wydawał dźwięk jak ,,murmurando" i wydawałam spokojną komendę j/w lub zdecydowanym głosem. Potem nieraz widziałam że, miał ochotę na coś zareagować ale jak popatrzył na mnie i usłyszał ,,spokój" to i tak musiał wydać choć ciche burkniecie

. Teraz na spacerze jak go coś zaintryguje to sobie stanie , popatrzy na mnie a potem spokojnie obserwuje obiekt.
Tak więc, musisz mu teraz poświęcić więcej czasu i małymi kroczkami szkolić. Ważne też jest aby go od razu przy komendzie nauczyć reagować na gesty dłonią. Nie zawsze trzeba wydawać głośne komendy. Wystarczy zawołać imię i gest dłoni.
Nieraz znajomi się śmiali że pies mnie słuch bez słów a on po prostu odczytuje gest dłoni.