Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Lucynko, świetna ta sówka. Masz talent do wyszukiwania fajnych "dupereli" na ogród. 
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Witaj Lucynko w ten piękny słoneczny i ciepły poniedziałek.
Tak sobie pomyślałam że ta Twoja Miśka to może kumpelki szuka, no bo co tam ona by z taką ruda kita zrobiła jak pańcia smakołyki pod nos podstawia a do tego nie trzeba ich gonić po pokoju
Zaczynają Ci kwitnąć maki, a u mnie poschły
mam nadzieje że mimo wszystko odbiją.
Paliki do pomidorów solidne. Ja niestety w sezonie czasami musiałam wymieniać, teraz też od razu stawiam mocne.
Tak sobie pomyślałam że ta Twoja Miśka to może kumpelki szuka, no bo co tam ona by z taką ruda kita zrobiła jak pańcia smakołyki pod nos podstawia a do tego nie trzeba ich gonić po pokoju
Zaczynają Ci kwitnąć maki, a u mnie poschły
Paliki do pomidorów solidne. Ja niestety w sezonie czasami musiałam wymieniać, teraz też od razu stawiam mocne.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Pięknie u Ciebie i sówka pilnuje posiadłości. 
Moja przygoda z roślinami Zapraszam.
- "Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!"-
Helen Mirren
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Ale fajna sówka
Lucynko ta dzikuska różyczka to różowa jest?
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Po upalnym dniu nastała bardzo ciepła noc.
I susza doskwiera roślinkom.
Wszystkie moje celozje grzebieniaste jutro wylądują na kompoście. Słońce całkowicie je spaliło.
Samosiewek też nie widzę, mimo że już zaczęły się pokazywać. Zniknęły i nawet śladu po nich nie ma. To też wina
Wypikowałam 10 sztuk kleome. W sobotę. Dzisiaj znalazłam tylko cztery. Osłoniłam je. Może się uchowają..... Może.
Marysiu [Maska] - pomyślałam sobie, że delospermę zabiorę na balkon, to może przeżyje zimę.
Moje ogórasy już w gruncie, rosną, ale leję im dużo wody, bo strasznie sucho.
Żmijowca siałam w domu, wzeszły trzy roślinki i one kwitną. Siałam go również w inspekcie i tutaj popisał się fantastycznie.
Z tą jedną niedzielą po sześciu sobotach jesteś dobra.
Kasiu [vimen] - patrzę na te moje odmianowe orliki i coś mi się wydaje, że to wielkie oszukaństwo, bo miały być pełne, a pąki jakieś cieniutkie mają....
Piwonia nie rozwinęła już tylko trzech pąków. Jutro pewnie już rozwinie. Gorąc taki, że szybko przekwitnie.
Dorotko - tę sowę też dostałam w prezencie.
Dotąd nie miałam żadnych gadżetów ogrodowych, teraz już mam i mam dodatkowe zmartwienie: ukradną? nie ukradną? a jeśli tak, to kiedy?
Zuziu - no co Ty królu złoty!
Moja Miśka nie lubi innych kotów. Czasami przychodzi rudy kocurek, ale Miśka wypędza go przy pomocy Mikrusa, który chętnie jej w tym pomaga.
Maki rosną w zwartej kępie i w najniżej położonej części działki. Tam na ogół jest najbardziej wilgotnie.
Rafiku - dziękuję
Iwonko [00..] - ta dzika róża ma majtkowy kolor pąka, ale kwiat biały.
Tak sobie pomyślałam, że roślinka, którą przywlokłaś zza granicy, to dzika róża.
Ja mam dwie na działce. Zrobiłam zdjęcia ich listków. Porównaj sobie.
Pierwsza różyczka

Jej kwiat

Druga róża. Jeszcze nie kwitnie.

Co jeszcze dzisiaj dojrzałam...
Szczęśliwą kotę.

Ciekawy kwiat kalli.

Pierwszy kwiatek inkarwili

Niemal całkowicie rozkwitniętą piwonię majową.

Takie orliki rozsiane po całej działce.

Ostatniego kwitnącego tulipana

Skrzydlate szkodniki.


Wreszcie popikowałam wysiane jesienią bożykwiaty.
Tyyle ich wzeszło.

Poznałam bardzo sympatyczną panią, która sprzedała mi - ponoć najbardziej skuteczny - sposób na pozbycie się nornic i kretów.Sprzedaję dalej. Tym straszakiem jest czarny pieprz mielony wsypany do krecich lub mysich dziur.
Uwaga! Ważne! Nie pamiętam, komu w ubiegłym roku obiecałam sadzonki późnej brzoskwini.
Mam trzy sadzonki w doniczkach, ale nie wiem dla kogo. Proszę o kontakt osobę (osoby) zainteresowaną.
Teraz już wyłączam się i życzę wszystkim dobrej spokojnej nocy.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Lucynko szczęśliwy kot wymiata!
Susza przynosi straty ja też widzę że mimo deszczu u mnie jest sucho, szczególnie na wypielonych grządkach. Staram się podlewać
Szkoda celozji! Mam taką piwonię, ale pierwszy rok i nie kwitnie
ale już się cieszę na te piękne kwiaty
Szkodniki te pstrokate
Coś te listeczki inne niż boży kwiat w necie
Dobrej nocy i wypoczywaj
Susza przynosi straty ja też widzę że mimo deszczu u mnie jest sucho, szczególnie na wypielonych grządkach. Staram się podlewać
Dobrej nocy i wypoczywaj
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Lucynko u mnie dalej nie pada, leję wodę po kilka godzin dziennie,ale efekty widać w porównaniu z sąsiednimi działkami gdzie nawet trawa już schnie
Mimo podlewania siewki też mi schną, ale to wina słońca tak myślę przypalone zasychają
za gorąco od razu po chłodach.
Mimo podlewania siewki też mi schną, ale to wina słońca tak myślę przypalone zasychają
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Kota świetna.
Roślinki szaleją. Szkoda, że nie popada byłby jeszcze większy ich popis.
U nas zapowiadali deszcz i burzę i ... jak zwykle! Przeszło bokiem!
Dziś myję okna, może w ten sposób ściągnę deszcz!
Roślinki szaleją. Szkoda, że nie popada byłby jeszcze większy ich popis.
U nas zapowiadali deszcz i burzę i ... jak zwykle! Przeszło bokiem!
Dziś myję okna, może w ten sposób ściągnę deszcz!
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Ale słodka ta kota
znowu patrzę na kalle i na swoje, moje dopiero noski mają na wierzchu, może znowu je źle wsadziłam
muszę zajrzeć co jest, ta różyczka moja ma bardzo drobne listki i bardziej okrągłe, mam dzikuskę ale ciemny róż i jasny róż, właśnie biała by się przydała 
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Lucynko, u mnie też róża pomarszczona startuje jako pierwsza
Kota przebija wszystko
Mój tez potrafił wyginać się jakby bezkręgowcem był
Ja jesienią jak sadziłam żurawki wykopałam jakieś kłącza. Lepsze poszło do donicy na przetrzymanie gorsze na śmietnik. Po czasie okazało się że rósł tam bozykwiat
Ciekawe czy on akurat uratował się w donicy, czy jakaś inna roślinka miała więcej szczęścia
Kota przebija wszystko
Ja jesienią jak sadziłam żurawki wykopałam jakieś kłącza. Lepsze poszło do donicy na przetrzymanie gorsze na śmietnik. Po czasie okazało się że rósł tam bozykwiat
Ciekawe czy on akurat uratował się w donicy, czy jakaś inna roślinka miała więcej szczęścia
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Faktycznie Bozykwiat jak makiem zasiał
Cudna kotka moja też teraz tak leży, karmi maleństwa.
Ale szkodniki cudne, kocham ptactwo ale mogły by pomagać a nie szkodzić.
Cudnie piwonia kwitnie u mnie pierwszy kwiat.
śliczne kolory na ogrodzie och szaleństwo barw. 
Cudna kotka moja też teraz tak leży, karmi maleństwa.
Ale szkodniki cudne, kocham ptactwo ale mogły by pomagać a nie szkodzić.
- IzabelaS
- 500p

- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Witaj, Lucynko. Piękną piwonie majową pokazałaś - to mój kwiat dzieciństwa. jako i zwykłe, niebieskie i kremowe irysy. Mam pytanie - czy pieprz mielony wytruje/wypłoszy również karczownika?
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Kolejny upalny dzień bez kropli deszczu.
Na jutro wieszczą mi taką samą pogodę. Strach się bać. Oczywiście o roślinki.
Marysiu [Maska] - ja też widzę straty na wypielonych grządkach i teraz żałuję, że pieliłam.
Moje sieweczki bożykwiatu są jeszcze bardzo maleńkie, dlatego listki jeszcze nie nabrały charakterystycznego kształtu. W zasadzie to są dopiero liścienie.
Jednak jedna sadzoneczka jest sporo większa i widać wyraźnie wydłużone dwa listki właściwe.
Jeszcze maj, a moje piwonie czerwiec poczuły. Właśnie jedna z nich rozwija pąki.

Julio - siewki i młodziutkie sadzonki słońce przypala i zamiast rosnąć, marnieją.
Ja też leję wodę, ale boję się o dalsze podlewanie, bo ciśnienie mam coraz słabsze. Pewnie w rzeczce coraz mniej wody i zarząd oszczędnie ją racjonuje.
Jedyna uchowana petunia z własnego siewu nareszcie pokazała kwiatki.

Dorotko 71 - oj, tak! Gdyby rośliny dostały wody z nieba, odżyłyby w mgnieniu oka.
Skoro umyłaś okna, to teraz życzę Ci obfitego deszczu.

Iwonko [00..] - moje kalle już na początku kwietnia siedziały w ziemi, w doniczkach i te aktualnie kwitną.
Mam jeszcze dwie inne, które ładnie urosły, jednak nawet pąków jeszcze nie mają. One wylądowały w doniczkach dopiero pod koniec kwietnia.
Jeśli sadziłaś swoje później, to spokojne poczekaj i nie denerwuj się.
Jeśli mi podpowiesz, jak to zrobić, to chętnie sprezentuję Ci patyczki tej białej dzikuski.
Nigdy tego nie robiłam i raczej sama patyczków ukorzeniać nie będę.
Nie wszystko przecież muszę jak ta Zosia-Samosia.

Zuziu - o! Kochana.... u mnie jako pierwsza zakwitła tzw. "imieninowa"
Pomarszczona na drugim miejscu podium.
Często mi się zdarza zrobić coś takiego, jak opisałaś. Zapominam gdzie, co rośnie i sadzę na kupę, a potem zastanawiam się, gdzie zginęła jakaś roślinka.

Kasiu [Kasiula] - Twoja kotka to prawdziwa mamuśka.
Mojej to szczęście nie spotka.
Gołębie mają dwa określenia na mojej działce: 'producenci złotka' (nawozu) i 'szkodniki'.
Z jednej strony jestem im wdzięczna za doskonały nawóz

Izuniu - nie wiem nic w sprawie karczownika, ale ten szkodnik też węchem się posługuje, więc warto spróbować.
A nuż,a widelec pójdzie sobie precz....
Moja piwonia majowa to też kawałek dzieciństwa, bo jest częścią tej, która rosła jeszcze u mojej kochanej babuni.
Czeremcha ma kilka kwiatków, ale na naleweczkę jeszcze trochę mało.

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Widzę temat karczownika, no i stało się mam i ja, ostatnio zasypywaliśmy karbidem nory, wcześniej trutkę sypałam, bo myślałam, że to jakiś szczur, a to się okazuje, że karczownika mam pod jabłonką, i nie wiem jak się go pozbyć, ponoć cwana bestia
, Lucynko moje mają odrosty korzeniowe, a Twoja daje odrosty korzeniowe?, bo takiej z patyka to chyba się nie ukorzeni 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków cz. 4
Iwonko [00..] moja dzikuska jest jeszcze młodziutka. Sadzonkę kupiłam w ubiegłym roku z myślą o pachnących kwiatach( nalewka).
Zobaczę jutro, jak wygląda na dole....
Karczownika mój małż. złapał w pułapkę zastawioną na szczury. Zimą. Przylazł skubaniutki do gołębnika i wpadł jak śliwka w kompot.
A zdążył wcześniej zniszczyć mi hortensję bukietową i wierzbę hakuro.
Zobaczę jutro, jak wygląda na dole....
Karczownika mój małż. złapał w pułapkę zastawioną na szczury. Zimą. Przylazł skubaniutki do gołębnika i wpadł jak śliwka w kompot.
A zdążył wcześniej zniszczyć mi hortensję bukietową i wierzbę hakuro.

