
Tymczasem na parapecie, (na razie jednym, potem to będzie bitwa o miejscówkę


Soniu już słoneczko z dnia na dzień wyżej. Dnia przybywa , lecz jeszcze tak nie zauważalnie , choć już sporo minut jest nadrobione.


Bea w tym roku też będziesz siała kobeę? Mówisz że w donicy ją miałaś , ja może też ją wsadzę do czegoś , bo już mnie tu Majka ostrzegała przed nią że to potwór. Może się ją trochę usidli...

Małgosiu a mnie jest jakoś szkoda zrywać kwiaty z ogrodu. Może jak będę miała ich więcej, nie będzie mi tak żal. Na razie cieszą moje oczy co roku w ogrodzie. A z drugiej strony do domu nie znoszę bukietów , bo jestem alergikiem i czasami zapachy, tym bardziej mocne , bardzo mi przeszkadzają.

Ale lubię sobie na wiosnę kupić bukiecik tulipanów czy żonkili, od czasu do czasu można...

Martuś z resztą nasionek też jeszcze czekam. Te miały wypisany luty na terminie siewu, to troszkę go wyprzedziłam...o parę dni. Ale też pewnie będą dłużej wschodzić. Naparstnicę jeszcze mam, jakby się wyciągała za bardzo, posieję jeszcze raz. A ciekawi mnie kochana, jakich ty roślin nie masz i co będziesz
wysiewać?W takim ogrodzie to chyba ma się już wszystko


Maju ja w torebce miałam 5 nasionek to ciekawe jaka jest szansa u mnie na dobry wschód!!!z 9 nasionek posadzanych wzeszły mi tylko 3.

Jak tak ostrzegasz przed zażarłością tej roślinki , to posadzę ją w donicy i dopiero ustawię na docelowe miejsce....


Sabinko jeszcze zdążysz nakupować nasionek. To dopiero początek i jeszcze nie wszystkie sklepy wystartowały ze sprzedażą tegoż produktu. U mnie tylko w jednym markecie udało mi się spotkać szpaler stojaków z pięknymi ,kolorowymi torebkami....


Aniu również umiejscowię swoją w donicy.I według twojej instrukcji wsadziłam czubkiem do góry...
Zobaczymy co wyjdzie z tych siewów, może trochę za wczesnych, ale już nie mogłam wytrzymać... Musiałam....

