Ewo siej, jest bezproblemowa i ładna. Jak nie przetrwa, to i tak warto mieć ją przez sezon.
Już nie mogę patrzeć w okno, siąpi cały czas i zimno.

U Malvy toczyła się dyskusja o biżuterii ogrodowej i estetyce ogólnie. Jak zaczęłam pracować w ogrodzie, spacerowicze zaglądali i nie komentowali. Jak zakwitły pierwszy raz hortensje, już zaczęły się rozmowy i dyskusje. Teraz wiele ogrodów w pobliżu obsadzone moimi roślinami i są coraz bardziej uporządkowane, a ja korzystam z doświadczeń sąsiadów i sadzę kwiaty od nich. Wniosek taki, że uczymy się od siebie i nawzajem inspirujemy, żeby najbliższa okolica była coraz ładniejsza. Na szczęście jakichś kiczowatych ozdób w znajomych ogrodach nie widać.



