Ogród za borem - Danio
- piku
- Przyjaciel Forum

- Posty: 1948
- Od: 12 lip 2007, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk / Podkarpacie
Re: Ogród za borem - Danio
Dorotko, u Ciebie również pięknie kwitną kwaśnoluby
A żółciutki wesoły jak słoneczko 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród za borem - Danio
Dorotko przepiękne rododendrony i azalie, wspaniałe obsypane kwieciem krzewy w ślicznych kolorkach. Widać zima im nie zaszkodziła, u mnie bardzo dużo pąków wymarzło i kwitnienie nie jest takie piękne jak w zeszłym roku. Piwonie cudo 
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród za borem - Danio
Haniu ja też mam rozsadę z nasion - Malinowy retro i taki z małymi żółtymi owocami w kształcie gruszki. Zobaczymy, czy uda się zjeść pomidory z własnego krzaczka.
Zacznij od azalii wielkokwiatowych, przy naszych ostrych zimach lepiej się sprawdzają. Rh co roku na zimę okrywam włókniną, a azalie radzą spbie same.
Ewuniu ja też mam w tym roku problem z piwoniam, dwie zostały zaatakowane przez jakieś grzyby. Opryski niewiele dają, bo ciągle pada. Muszę poszukać, co ztym fantem zrobić, bo są już ładnie rozrośnięte i nie chciałabym ich stracić
Wiesiu witam w moim ogrodzie. Żółtą pontyjkę lubię bardzo za jej wesoły kolor i upajający zapach
Agnieszko niestety zima dała się nam wszystkim we znaki, ten biały Rh mimo okrywania zakwitł tylko do poziomu śniegu. U mnie jednak największym problemem są letnie susze, sierpień i wrzesień, to miesiące kiedy zawiązywane są pąki na następny rok i rośliny muszą być wtedy w formie
Zacznij od azalii wielkokwiatowych, przy naszych ostrych zimach lepiej się sprawdzają. Rh co roku na zimę okrywam włókniną, a azalie radzą spbie same.
Ewuniu ja też mam w tym roku problem z piwoniam, dwie zostały zaatakowane przez jakieś grzyby. Opryski niewiele dają, bo ciągle pada. Muszę poszukać, co ztym fantem zrobić, bo są już ładnie rozrośnięte i nie chciałabym ich stracić
Wiesiu witam w moim ogrodzie. Żółtą pontyjkę lubię bardzo za jej wesoły kolor i upajający zapach
Agnieszko niestety zima dała się nam wszystkim we znaki, ten biały Rh mimo okrywania zakwitł tylko do poziomu śniegu. U mnie jednak największym problemem są letnie susze, sierpień i wrzesień, to miesiące kiedy zawiązywane są pąki na następny rok i rośliny muszą być wtedy w formie
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród za borem - Danio
Na dobranoc kilka wczorajszych fotek

Róża pomarszczona - zakwitła jako pierwsza

Pustynniki w tym roku ogromne, obietnica kwiatów

Rabata prawie narodowa /fiolet nie pasuje
/

Pąki wiciokrzewu w tym roku wreszcie zakwitnie

Biała piwonia nie daje się szarej pleśni - co roku kwitnie niezawodnie

I na koniec parzydło - też w tym roku wyjątkowo wybujało
Wszędzie pełno nieskoszonej trawy, ale niestety zepsuła się wykaszarka i mam nadzieję, że jutro uda się nam kupić nową

Róża pomarszczona - zakwitła jako pierwsza

Pustynniki w tym roku ogromne, obietnica kwiatów

Rabata prawie narodowa /fiolet nie pasuje

Pąki wiciokrzewu w tym roku wreszcie zakwitnie

Biała piwonia nie daje się szarej pleśni - co roku kwitnie niezawodnie

I na koniec parzydło - też w tym roku wyjątkowo wybujało
Wszędzie pełno nieskoszonej trawy, ale niestety zepsuła się wykaszarka i mam nadzieję, że jutro uda się nam kupić nową
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Re: Ogród za borem - Danio
Dorotko, tej trawy tak nie widać. Zdjecia roślinek ja przysłaniają.
pozdrawiam
pozdrawiam
-
Tamaryszek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród za borem - Danio
Witaj Dorotko! Bardzo mi sie podoba "buszowacenie" Twojego ogrodu...Pasuje doskonale do miejsca. Sowa i zagubiony garnek w paprociach są urocze, podobnie jak coraz bardziej tajemnicze wejście do piwniczki i dzwonki na drzewie, oplatanym przez wiciokrzew !
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród za borem - Danio
Dorotko .. a gdzie ty zniknęłaś ?
Re: Ogród za borem - Danio
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród za borem - Danio
Jestem, jestem
Utknęłam w warzywniku i jeszcze szybko z tamtąd nie wydostanę się.
Na szybko wstawiam trochę fotek a jutro pobiegam po Waszych ogrodach.


Pomidory i ich strażnik

Powojniki Polish Spirit i Dr Ruppel


Pustynniki

Utknęłam w warzywniku i jeszcze szybko z tamtąd nie wydostanę się.
Na szybko wstawiam trochę fotek a jutro pobiegam po Waszych ogrodach.


Pomidory i ich strażnik

Powojniki Polish Spirit i Dr Ruppel


Pustynniki

Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród za borem - Danio
Dorotko ależ powojniki
prześliczne i tak obficie zakwitły, wspaniały widok 
W warzywniaku jest naprawdę ogrom pracy, ale widzę, że u Ciebie wszystko pięknie zadbane, czyściutko, chwastów nie uświadczysz
W warzywniaku jest naprawdę ogrom pracy, ale widzę, że u Ciebie wszystko pięknie zadbane, czyściutko, chwastów nie uświadczysz
- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3057
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Ogród za borem - Danio
No wreszcie jesteś.Powojniki ślicznie Ci się rozrosły a warzywniak bogaty.Ja mam malutki i też się cieszę jak coś w nim urośnie.Dawaj Dorotka więcej fotek
- Isia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2938
- Od: 27 maja 2007, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród za borem - Danio
Danio przepieknie bujnie powojniki kwitną
na zdjeciu z parzydłem widzę bardzo sympatyczny domek w tle 
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród za borem - Danio
Witaj Dorotko
ładnie tu u Ciebie,tak swojsko
Piękne pustynniki i powojniki
Pozdrawiam 
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród za borem - Danio
Agnes chwasty, niestety nie dają za wygraną, ciągle odrastają. Wokół ugory i wiatr naznosił nasion, poza tym strasznie rozrasta się skrzyp. Tej jesieni myślę posypac warzywnik nawozem wapiennym, bo ponoc ogranicza występowanie skrzypu.
Zauważyłam, że klimat mojego ogrodu służy powojnikom, staram się powiększac kolekcję
Haniu moja rodzina bardzo lubi warzywa, więc staram się, żeby zgromadzic zapasy, bo do tych kupionych w sklepie nie mam pełnego zaufanie. Dorabiam sobie popołudniami na wsi i oglądam "skutki" uprawy warzyw w celach handlowych. Ostatnio widziałam młodego człowieka z poparzoną skórą na przedramionach przy zbiorze pryskanych kalafiorów. A my to jemy!
Sadownik żalił się, że w tym roku na środki ochrony roślin wydał już 120 tys zł. I takie przykłady można mnożyc
Isiu domek faktycznie sympatyczny, ale na razie niezamieszkały. Może na emeryturze...
Graziu witam Cię w moim ogrodzie. Pustynniki faktycznie przyszalały w tym roku. Miały ponad 2 metry wysokości, chyba służy im mokra wiosna
Zauważyłam, że klimat mojego ogrodu służy powojnikom, staram się powiększac kolekcję
Haniu moja rodzina bardzo lubi warzywa, więc staram się, żeby zgromadzic zapasy, bo do tych kupionych w sklepie nie mam pełnego zaufanie. Dorabiam sobie popołudniami na wsi i oglądam "skutki" uprawy warzyw w celach handlowych. Ostatnio widziałam młodego człowieka z poparzoną skórą na przedramionach przy zbiorze pryskanych kalafiorów. A my to jemy!
Sadownik żalił się, że w tym roku na środki ochrony roślin wydał już 120 tys zł. I takie przykłady można mnożyc
Isiu domek faktycznie sympatyczny, ale na razie niezamieszkały. Może na emeryturze...
Graziu witam Cię w moim ogrodzie. Pustynniki faktycznie przyszalały w tym roku. Miały ponad 2 metry wysokości, chyba służy im mokra wiosna
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród za borem - Danio
Mamy rok chopinowski - dla jego uczczenia Fryderyk Chopin

Niezawodny Graham Thomas tuli się do beczki

NN kupiona jako "róża angielska czerwona"

I jeszcze Opiekun ogrodu


Niezawodny Graham Thomas tuli się do beczki

NN kupiona jako "róża angielska czerwona"

I jeszcze Opiekun ogrodu

Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2

