Zielona ferajna cz.2
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Zielona ferajna cz.2
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielona ferajna cz.2
Z przesadzaniem podczas kwitnienia bywa różnie - ostatni storczyk zgubił kwiaty, ale był przelany, musiałam go jak najszybciej wysuszyć inaczej roślina by padła. Przyczyną zasuszenia pędu mogło być w tym wypadku przelanie. Czasem zgubią jakiś pączek, ale trzeba się zastanowić, co lepsze - jeśli roślina wygląda dobrze, nie ma szkodników, można poczekać. Ale jeśli w jej wyglądzie coś jest nie tak, od razu przesadzać, szukać przyczyny. Osobiście wolę zaryzykować zgubienie kwiatów, niż życie rośliny. Jeśli kupisz już przekwitającą to też od razu przesadź, ale nie obcinaj pędu o ile nie jest suchy, czasem storczyki go przedłużają 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zielona ferajna cz.2
Piękne storczyki.
Ja nawet nie próbuję, każdego wykańczam w przeciągu kilku miesięcy i nie wiem dlaczego.
Wszystkie łapią misecznika , który jest nie do usunięcia i lądują w kuble.
A co ciekawe, to na innych roślinach go nie ma, czyżby już zainfekowane trafiały do mnie ?
Ja nawet nie próbuję, każdego wykańczam w przeciągu kilku miesięcy i nie wiem dlaczego.
Wszystkie łapią misecznika , który jest nie do usunięcia i lądują w kuble.
A co ciekawe, to na innych roślinach go nie ma, czyżby już zainfekowane trafiały do mnie ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Zielona ferajna cz.2
Ja podziwiam te piękne storczyki, u mnie wszystkie giną po jakimś miesiącu
obojętnie co bym nie robiła, chyba nie mam do nich "ręki" 
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Zielona ferajna cz.2
A jakie podłoże stosujesz do przesadzania storczyków? Ja się już troszkę w tym pogubiłam
Na każdej stronie piszą co innego...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Zielona ferajna cz.2
Witam
Wpadłam z rewizytą.
Ale masz piękne storczyki. Ja moje ,które dotąd pięknie kwitły ,przesadziłam do nowych osłonek, bo już miały ciasno i pełno korzeni na zewnątrz. A że były ciężkie często się przechylały i wywracały. I odkąd je ruszyłam coś z nimi nie tak...Liście pojedynczo robią się żółte i zasychają. A też nie są takie mięsiste tylko wiotkie. Na pewno nie są przelane...
Nie wiem co jest grane...Może muszą się zaaklimatyzować po przesadzeniu...
Wpadłam z rewizytą.
Nie wiem co jest grane...Może muszą się zaaklimatyzować po przesadzeniu...
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielona ferajna cz.2
Grażynko jeśli masz z jednego źródła to tak
Jeśli z różnych to mało prawdopodobne, musi się przenosić z roślin które już masz
Ja tak miałam z przędziorkiem, na innych roślinach nie było widać, a hibiskusy atakował błyskawicznie
dopiero kuracja dobroczynkiem pomogła.
Lenko każdy ma inne warunki i każdemu "podchodzą" inne rośliny
Małgosiu kora sosnowa i chipsy kokosowe. Kora jest do kupienia w kwiaciarniach, ale radzę kupować taką w przeźroczystym opakowaniu - często jest morka, ale tym nie trzeba się przejmować, tylko rozłożyć na gazecie do wysuszenia żeby nie zapleśniała
Olu witam
to może być reakcja na przesadzenie - powiedz, wycinałaś im martwe korzenie? Często miewałam ten problem z reanimkami, którym musiałam przyciąć korzenie, bo były martwe albo gniły. Problemem było to, że storczyk nie sięgał do samego dołu doniczki, niby jeszcze było mokro, ale roślina więdła. Napisz też jak je podlewasz - możliwe że teraz potrzebują podlewania nieco częściej.
Pomarańczowy hibiskus znów się szykuje

Adonis też się produkuje:


Pełny nie chce być gorszy:




Storczyk miniaturka jeszcze raz:



Lenko każdy ma inne warunki i każdemu "podchodzą" inne rośliny
Małgosiu kora sosnowa i chipsy kokosowe. Kora jest do kupienia w kwiaciarniach, ale radzę kupować taką w przeźroczystym opakowaniu - często jest morka, ale tym nie trzeba się przejmować, tylko rozłożyć na gazecie do wysuszenia żeby nie zapleśniała
Olu witam
Pomarańczowy hibiskus znów się szykuje
Adonis też się produkuje:
Pełny nie chce być gorszy:
Storczyk miniaturka jeszcze raz:
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20344
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Zielona ferajna cz.2
Śliczne kwiaty, śliczne widoki. Szczególnie Twoje hibiskusy maja kwiaty urzekające a przez fakt doskonałego ich pokazania są jeszcze piękniejsze. 
- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Zielona ferajna cz.2
Witaj Natalio
Z racji pory roku rozumiem że hibiscusy trzymasz w mieszkaniu. Czy potem wystawiasz je do ogrodu?
Jestem ciekawa czy powtarzają kwitnienie.
No i zastanawiam się jak by sobie poradziły na balkonie.
Pozdrawiam Aga
Z racji pory roku rozumiem że hibiscusy trzymasz w mieszkaniu. Czy potem wystawiasz je do ogrodu?
Jestem ciekawa czy powtarzają kwitnienie.
No i zastanawiam się jak by sobie poradziły na balkonie.
Pozdrawiam Aga
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Zielona ferajna cz.2
Kochana wycinałam niektórym korzenie bo były już nie fajne.
być może że nie sięgają do spodu doniczki i nie mogą się napić. Wstawiam je do miski z wodą i siedzą tam jakiś czas aż się napiją. Teraz staram się też od góry troszkę im wody wlać przy tej kąpieli. Może muszą dojść do siebie.
Jeden jest taki biedny, przy innym widzę że wypuszcza kolejny listek(a od dołu mu żółkną) a przy jeszcze następnym zauważyłam dziś że szykuje się do kwitnienia. Będzie pędzik....
Kąpiele urządzam im co tydzień w niedzielę.
Bardzo się o nie martwię , bo przez kilka lat cieszyły mnie superowymi kwitnieniami , aż zachciało mi się je przesadzać....
A może mają za mokro jak im wlewam trozkę od góry wody? Kurcze......
Jeden jest taki biedny, przy innym widzę że wypuszcza kolejny listek(a od dołu mu żółkną) a przy jeszcze następnym zauważyłam dziś że szykuje się do kwitnienia. Będzie pędzik....
Kąpiele urządzam im co tydzień w niedzielę.
Bardzo się o nie martwię , bo przez kilka lat cieszyły mnie superowymi kwitnieniami , aż zachciało mi się je przesadzać....
A może mają za mokro jak im wlewam trozkę od góry wody? Kurcze......
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Zielona ferajna cz.2
Przepiękne kwiaty, przepiękne zdjęcia. Ten pełny czerwony jest uroczy.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielona ferajna cz.2
Henryku dziękuję
Aga hibiskusów nie wystawiam, bo nie mam ogrodu, tylko działkę rod
One kwitną od wiosny do jesieni, może nie bez przerwy, ale teraz wszystkie mają pąki
Wiem że można je wystawiać latem na balkon lub do ogrodu, ale trzeba uważać, to wybitnie ciepłolubne rośliny.
Olu podlewam w ten sam sposób, Twoje na pewno nie mają za mokro. Może opiszę Ci co robię z 3 storczykami w trochę gorszym stanie - pierwszemu musiałam przyciąć trochę korzenie, wiem że sięgają do dna doniczki, ale nie jest ich za dużo, a roślina jest spora. Temu podłoże schnie w normalny sposób, więc sprawdzam go tak jak inne (ciężar doniczki, jak wyglądają korzenie), ale macam też liście, jeśli choć trochę robią się wiotkie podlewam, niezależnie od stanu podłoża. Drugi był w jeszcze gorszym stanie, a po przesadzeniu korzenie nie sięgały do dna doniczki i tam podłoże było dłużej wilgotne. Niby mokro, a roślina więdła. Tego sprawdzam wyłącznie na dotyk, jak liście są choć trochę wiotkie podlewam, nie patrzę na podłoże. Storczyk nie jest przelewany, widzę, że ten sposób pomaga. Z trzecim długo nie mogłam dojść o co chodzi - okazało się, że roślinka przechyliła się na bok i miała bardzo krótkie korzonki. Wyprostowałam go, dałam solidną podporę, posadziłam głębiej i wepchnęłam długie korzenie powietrzne jak najgłębiej w doniczkę, reszta postępowania tak jak z drugim. Też pomogło, storczyk zdrowieje
Mam nadzieję że choć trochę pomogłam, pisz co się będzie działo
Joanno dziękuję
Aga hibiskusów nie wystawiam, bo nie mam ogrodu, tylko działkę rod
Olu podlewam w ten sam sposób, Twoje na pewno nie mają za mokro. Może opiszę Ci co robię z 3 storczykami w trochę gorszym stanie - pierwszemu musiałam przyciąć trochę korzenie, wiem że sięgają do dna doniczki, ale nie jest ich za dużo, a roślina jest spora. Temu podłoże schnie w normalny sposób, więc sprawdzam go tak jak inne (ciężar doniczki, jak wyglądają korzenie), ale macam też liście, jeśli choć trochę robią się wiotkie podlewam, niezależnie od stanu podłoża. Drugi był w jeszcze gorszym stanie, a po przesadzeniu korzenie nie sięgały do dna doniczki i tam podłoże było dłużej wilgotne. Niby mokro, a roślina więdła. Tego sprawdzam wyłącznie na dotyk, jak liście są choć trochę wiotkie podlewam, nie patrzę na podłoże. Storczyk nie jest przelewany, widzę, że ten sposób pomaga. Z trzecim długo nie mogłam dojść o co chodzi - okazało się, że roślinka przechyliła się na bok i miała bardzo krótkie korzonki. Wyprostowałam go, dałam solidną podporę, posadziłam głębiej i wepchnęłam długie korzenie powietrzne jak najgłębiej w doniczkę, reszta postępowania tak jak z drugim. Też pomogło, storczyk zdrowieje
Joanno dziękuję
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zielona ferajna cz.2
Czerwony hibiskus jest niesamowity.
Ja mam taki pomarańczowo czerwony, trochę słabo mi rośnie i nie bardzo wiem jak mu dogodzić.
Doradzisz coś ?
Ja mam taki pomarańczowo czerwony, trochę słabo mi rośnie i nie bardzo wiem jak mu dogodzić.
Doradzisz coś ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Paulinaaa
- 1000p

- Posty: 1134
- Od: 9 sty 2013, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Zielona ferajna cz.2
Pięknie, kolorowo i jak wiosennie 
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielona ferajna cz.2
Grażynko napisz czym go nawozisz? I najważniejsze - to roślina wyhodowana ze szczepki czy kupiona w sklepie?
Paulinko, Izo dziękuję
Znalazłam wiosnę pod blokiem
pierwsze kwiaty w tym roku

Czerwony hibiskus prawie codziennie otwiera kwiat - zdjęcia robione telefonem, przepraszam za jakość


Paulinko, Izo dziękuję
Znalazłam wiosnę pod blokiem
Czerwony hibiskus prawie codziennie otwiera kwiat - zdjęcia robione telefonem, przepraszam za jakość
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia

