To jeśli to jest właśnie rozsadnik, to u mnie teżEdyta1 pisze:Ewuś, u mnie rozsadnikiem jest parapet okienny.
Różyczka i inne choroby ogrodowe
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Witam w mrożny ranek
Ewcia , większość forumków ma takie rozsadniki. Nie każdy ma oranżerię czy ogrzewaną szklarenkę. Mój parapet niestety od północo zachodu. Cienko rosną roślinki.

Ewcia , większość forumków ma takie rozsadniki. Nie każdy ma oranżerię czy ogrzewaną szklarenkę. Mój parapet niestety od północo zachodu. Cienko rosną roślinki.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Żeby dać sobie jakąś namiastkę zajmowania się ogrodem, przeglądam i kataloguję różne rzeczy w komputerze - jakies tam spisy roślin, porady ogrodnicze i różne takie. No i między innymi...policzyłam przed chwilą, ile będę mieć róż, jak przyjdą te zamówione. No i co? Wyszła okrągła setka!
I teraz myślę, jak to ugryźć...bo osiągnęlam/osiągnę niedługo postawioną sobie na początku granicę 100 róż...granicę wprawdzie można zawsze przesunąć
ale warto by znaleźć jakąś podobnie spektakularną liczbę...bo 200 to już nie to...muszę pomyśleć
Na razie na szczęście uświadomiłam sobie, że ta setka to ilość krzaków, a nie odmian...tych jest trochę mniej
więc jeszcze parę mam w zapasie
Dobrze - a więc na razie...do 100 odmian róż...żeby nie było wątpliwości
Tadziu, moje parapety na szczęście niezłe do tych celów - od wschodu, albo od zachodu...nie za jasno, nie za ciemno. Za to pod spodem grzejniki...
Jadziu oczywiście będę pokazywać róże, ale z zamówieniami tej wiosny naprawdę koniec
Majka i Monika, to bardzo się cieszę - będziemy porównywać
Jaga....yyy...szczaw i mirabelki?
I teraz myślę, jak to ugryźć...bo osiągnęlam/osiągnę niedługo postawioną sobie na początku granicę 100 róż...granicę wprawdzie można zawsze przesunąć
Na razie na szczęście uświadomiłam sobie, że ta setka to ilość krzaków, a nie odmian...tych jest trochę mniej
Dobrze - a więc na razie...do 100 odmian róż...żeby nie było wątpliwości
Tadziu, moje parapety na szczęście niezłe do tych celów - od wschodu, albo od zachodu...nie za jasno, nie za ciemno. Za to pod spodem grzejniki...
Jadziu oczywiście będę pokazywać róże, ale z zamówieniami tej wiosny naprawdę koniec
Majka i Monika, to bardzo się cieszę - będziemy porównywać
Jaga....yyy...szczaw i mirabelki?
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Po sto odmian od dostawcy? daje to jakieś pole manewru....gajowa pisze:Żeby dać sobie jakąś namiastkę zajmowania się ogrodem, przeglądam i kataloguję różne rzeczy w komputerze - jakies tam spisy roślin, porady ogrodnicze i różne takie. No i między innymi...policzyłam przed chwilą, ile będę mieć róż, jak przyjdą te zamówione. No i co? Wyszła okrągła setka!
I teraz myślę, jak to ugryźć...bo osiągnęlam/osiągnę niedługo postawioną sobie na początku granicę 100 róż...
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ty to masz łeb, od dawna to wiedziałamsurvivor26 pisze:Po sto odmian od dostawcy? daje to jakieś pole manewru....gajowa pisze:Żeby dać sobie jakąś namiastkę zajmowania się ogrodem, przeglądam i kataloguję różne rzeczy w komputerze - jakies tam spisy roślin, porady ogrodnicze i różne takie. No i między innymi...policzyłam przed chwilą, ile będę mieć róż, jak przyjdą te zamówione. No i co? Wyszła okrągła setka!
I teraz myślę, jak to ugryźć...bo osiągnęlam/osiągnę niedługo postawioną sobie na początku granicę 100 róż...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Zimno jak ch.....ra.
Ewuś - PW (niestety).
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
A ja mam twarde postanowienie - 100 krzewów.
Jesienny przegląd - 66 szt, niebawem dobędzie 18. Razem 84. Uwzględniając jesienne plany zakupowe byłoby sto. Zaznaczam - byłoby. Jak tylko mrozy odpuszczą, mój ogród opuści co najmniej 5 krzewów a 3 kolejne dostają ostatnią szansę, aby mnie przekonać. Zostaną wybrańcy
.
Jesienny przegląd - 66 szt, niebawem dobędzie 18. Razem 84. Uwzględniając jesienne plany zakupowe byłoby sto. Zaznaczam - byłoby. Jak tylko mrozy odpuszczą, mój ogród opuści co najmniej 5 krzewów a 3 kolejne dostają ostatnią szansę, aby mnie przekonać. Zostaną wybrańcy
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Edyta - to podziwiam Cię
Ale ja już chyba też finiszuję...u mnie sprawę w pewnym sensie pogarsza fakt, że miejsca mam dużo...
A propos nowych róż
- jeśli jeszcze na szybko ktoś chciałby dołączyć do wiosennego zamówienia róż w Rosen Gonewein - RosenPark Drager to dajcie szybko znać.
A propos nowych róż
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- romix
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
A ja 3 kupiłem i podniecam się jakbym świat zwojowałEdyta1 pisze:A ja mam twarde postanowienie - 100 krzewów.
Ewa ja, jagajowa pisze:... A propos nowych róż- jeśli jeszcze na szybko ktoś chciałby dołączyć do wiosennego zamówienia róż w Rosen Gonewein - RosenPark Drager to dajcie szybko znać.
Tylko muszę się ogarnąć co by można było?
Możesz podesłać link, gdzie to jest?
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Przeczytałam to, a potem o limicie, o 100 odmianach.gajowa pisze:Edyta - to podziwiam CięAle ja już chyba też finiszuję...u mnie sprawę w pewnym sensie pogarsza fakt, że miejsca mam dużo...
![]()
........................
Ewunia, uwierz mi, nie chciałabyś zamienić się na mniejszą powierzchnię, to też nie polepsza sprawy
Ja po prostu patrzę w lewo, potem w prawo i limit sam się wyświetla
Pozdrawiam
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Przejrzałam cuuudnegajowa pisze:
A propos nowych róż- jeśli jeszcze na szybko ktoś chciałby dołączyć do wiosennego zamówienia róż w Rosen Gonewein - RosenPark Drager to dajcie szybko znać.
Romku, przyjemność trwa dłużej, gdy się ją odpowiednio dawkuje
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu to prawda - 100 to taka konkretna cyfra i dość obrazowa ale czasami innych przeraża...
Przez wiele lat szalałam z ilością odmian dalii ale aby męża cyfry nie stresowały to liczyłam tylko te wysokie ...średniaczki i maluszki ( karłowe) jesienią po wykopaniu szły do jednej reklamówki i nawet się nie orientował,że niesie ze 30 odmian dalii w jednym koszyku
Nie zawsze mamy wsparcie w naszych partnerach więc wszystkie sztuczki dozwolone byle uniknąć niepotrzebnego gadania ...
Pozdrawiam
Przez wiele lat szalałam z ilością odmian dalii ale aby męża cyfry nie stresowały to liczyłam tylko te wysokie ...średniaczki i maluszki ( karłowe) jesienią po wykopaniu szły do jednej reklamówki i nawet się nie orientował,że niesie ze 30 odmian dalii w jednym koszyku
Nie zawsze mamy wsparcie w naszych partnerach więc wszystkie sztuczki dozwolone byle uniknąć niepotrzebnego gadania ...
Pozdrawiam
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa, 100 róż, jak to fajnie brzmi. Ta choroba jest nieuleczalna, mój portfel też ucierpiał. Za to, jak się w lecie bedziemy cieszyć, że uległyśmy pokusie oglądając piękne kwiaty.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Justi, wiem - zdecydowanie nie chciałabym się zamienic na mniejszą powierzchnię
Niestety moje zdolności projektowania są bardzo mizerne - chociaż i tak pod wpływem FO się rozwijam w tym kierunku - i to jest dla mnie główny problem, że nie bardzo wiem, co z tymi hektarami...no dobra, arami
....zrobić.
Edyta, no rzeczywiście cudne
Krysiu, ja na szczęście nie mam w tej dziedzinie problemu z M-em...on martwi się tylko czasem, że przestaniemy wyrabiać z podlewaniem (i niestety ma trochę racji...), a poza tym ja go informuję, że przyjdą róże i już, a on na szczęście nie pyta, ile i ...za ile
Beata...to prawda, choroba jest nieuleczalna...
Ja naprawdę miałam wiosną nie zamówić ani jednej róży, a zamówiłam w końcu w sumie 17
doprawdy nie wiem, jak to się stało... 
Edyta, no rzeczywiście cudne
Krysiu, ja na szczęście nie mam w tej dziedzinie problemu z M-em...on martwi się tylko czasem, że przestaniemy wyrabiać z podlewaniem (i niestety ma trochę racji...), a poza tym ja go informuję, że przyjdą róże i już, a on na szczęście nie pyta, ile i ...za ile
Beata...to prawda, choroba jest nieuleczalna...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki


