Grażynko - szałwia cudna - tylko tak oblegana przez ślimaki - potwory , że p0rzez chwilę miałam ochotę całą spółkę wywalić
Ale ostała się, żyje ... pohamowałam swoje mordercze zapędy
Grażynko - Co do ciemiernika też mam obawy , czy się nie zawiesił przypadkiem
Rutewkę kupiłam w zeszłym roku u Janusza drozda - jestem z niej dumna.
Planuję już nowe zakupy borówek i jagody . Znalazłam miejsce. Zaczynam przekonywać męża .. chociaż w tym wypadku nie muszę się bardzo starać
Tak jagoda , jak i borówka od kilku lat plonują nam obficie - robię przetwory z nich i mamy na bieżąco - więc to jest ich atut
W ogrodniczym powiedzieli mi kiedyś - że borówka w czasie kwitnienia potrzebuje dużo wody - Bardzo obficie ją wtedy podlewamy . Jest ok.
Największym zagrożeniem dla naszej jagody nie są ptaki - ale .. zające .... naprawdę - one lubią dojrzałe owoce
Marysiu - Dziś syn tez robił galaretkę z bitą śmietaną i poziomkami .. ale zdjęcia nie zdążyła się doczekać , bidulka .. Była ametystowa - trochę jak denaturat
Zrobiłam kilka słoiczków dżemu i kompotów z dodatkiem świdośliwy .. zobaczymy ..
O Wojtku też słyszałam i dlatego ją kupiłam. Kupowałam w
http://www.sklep.clematisy.pl/ można łączyć zakupy z All.. kupiłam u nich jeszcze brązową, czarna i Deborę ... na razie wszystkie ładnie rosną. A ja zastanawiam się nad nowymi zakupami
W tym roku bardzo przycięłam krzewy , więc jagód było mniej .. ale zazwyczaj miałam ich ok wiadra dużego . Robiłam dżemy i kompoty i mroziłam . Mam dużo nowych gałązek , więc w przyszłym roku powinno być lepiej.
Nazw najstarszych nie znam
Krysiu - bardzo mi miło , ale chyba przesadziłaś .. aż tak pięknie to nie jest ... W mojej głowie wszytko to wygląda piękniej, bo .. jest ukończone
Ale najgorzej ma mój M. - zrób mi murek ....zburz ten murek ... usyp nasyp ... trzeba to wyrównać ... wsadź tutaj drzewo .... trzeba je przesadzić ... itd ..
Na słowa: " Mam pomysł " mój M odwraca się na pięcie i jak najszybciej potrafi zmyka ...
I wiesz co - wcale się mu nie dziwię
Ja też mam mrówki - na razie zniszczyły mi 2 żurawki ...
jak z nimi walczysz ?
Muszę wypróbować z tą gorczycą .. nigdy jeszcze nie stosowałam zielonego nawozu .. czas zacząć
Najważniejszy jest duch nadziei - dodatkowo Forum i Forumowicze .. i wszystko jest możliwe.
A wiem co mówię ... bo gdybym kiedyś , zupełnie przypadkiem tutaj nie trafiła , nie spotkała tylu zielono zakręconych , życzliwych Dusz i znalazła inspiracji ... to ... o zgrozo, nawet nie wiem co
Ale z pewnością nie miałabym tyle rabat do oplewienia i tyle roślin do pokazania ..
J
urku - ja własnie u Mariusza zamówiłam 15 nowych . też nie wiem , które mam - więc ma mi wybrać :
- 5 największych
- 5 najmniejszych
- 5 najciekawszych
Zobaczymy co przyjdzie
Większość swoich rojników kupiłam na wystawie w Krakowie ..
Żałuję, że nie ma książki o rojnikach .. ani żadnych ciekawszych stron. Ja korzystam czasem z tej:
http://www.sedumphotos.net/v/semps-ae/