Witam w ten szczególny dzień wszystkich miłych i tak licznych gości
Grażynko - o tym że nawozy wyławiają ziemię to nawet nie wiedziałam

Tym bardziej pewnie będę je oszczędniej stosować. Tak w sumie to są mi tylko chyba potrzebne do róż - bo to żarłoczne bestie i muszą dostać jakąś mieszankę
Dziękuję za miłe słowa o ogrodzie , niestety, ta mchowa padła w środku lata, choć próbowała biedaczka odbić
I mam pytanie: czy Ty masz aktualny wątek? Bo ostatnia część ze spisu już zamknięta. Może coś przeoczyłam?
Majko - a nie ma za co, jak się na coś przydam, to się cieszę.
Kwiatki Rosarium U. odkryłam gdzieś zakamuflowane w chaszczach, pewnie dlatego przetrwały.
Iwono - ziemia jest jak najbardziej odpowiednia. Też kiedyś kopcowałam ziemią, ale to było w czasach, gdy miałam kilka sztuk. Teraz mam ponad sto i bym chyba musiała ją sprowadzać. To wolę kompost- tańsze i pożyteczniejsze.
Krysiu - w tym roku jakiś taki wyrywny jest

, pewnie przez cudną pogodę.
Kolorkami sama jestem zdumiona, miejscami wygląda to nawet jak jakiś sztuczny twór.
Dorotko - dziękuję

Właśnie ten widoczek też mnie zachwycił i o nim myślałam, pisząc o sztuczności, bo mi przypomina jakąś dekoracje teatralną

, ale bardzo mi się podoba (pomimo niesprzątniętych liści ).
Agnieszko - nawet jeśli jest odmiana, to jej nie znam , dostałam go lata temu i tak sobie rośnie. W dodatku pięknie liście mu się przebarwiają - pokażę jeszcze jedno zdjęcie. Jedyny kłopot to to, że trzeba go podwiązywać, bo się rozkłada. Gdyby ktoś był chętny na niego, to nie ma sprawy
Beato - no i to zamieranie mnie martwi. Czytałam opisy w 3 książkach i o tym akurat nie pisali, natomiast wspominali o niskiej odporności na mróz. Jedynie pan Marian podaje informację na temat zamieranie, może to nie do końca prawda...
Zdecyduję się, jeśli padnie, to trudno. W końcu majątku nie kosztuje
Bardzo mi się podobają takie dziwadła
Jadziu - ta chwila się zbliża , ale na razie je trzymam dopóki nie zrobi się zimno. Teraz jeszcze można tam podumać z kawą w ręce
Irmino - witam serdecznie nowego gościa

i zapraszam zawsze, kiedy masz chęć. W różanych są tylko róże (prawie), ale też zapraszam.
Krzesełka to mój tegoroczny łup z all, sama się nimi zachwycam jak głupia
-- Wt 01 lis 2011 09:00 --
Obiecany rozchodnik:
oraz kilka innych:
