Od przybytku głowa nie boli część 4

[leszczyna]

Kasiu daj sobie spokój z wysyłkami, bez Kobey ogród będzie żył A to wystawanie w kolejkach niczemu dobremu nie słuźy.
Dziękuję Tobie za szczere chęci
U mnie dzisiaj bardzo zimno liczę że to ostatnie chłody tej jesieni bo ja już wsadziłam dalie do gruntu.
Mimo chłodu w ogrodzie czuć wiosnę


W drugie święto nas pognało w zakola Warty, nikt nas nie dorwał

[anabuko1]

Piękne pisaneczki
Psi ząb cudny.
Nie mam go to podziwiam u ciebie.
Fajnie ;że udało wam się wyrwać nad Warte. Natura jest cudna i ta wolność.
U mnie na Dębowy przyjeżdżają kontrole i obserwują ludzi jeżeli są.
A tak spokojnie to można sobie iść. Oczywiście w ilości dozwolonej .
Ale w sumie to ludzi i tak prawie nie przyjeżdża. Cisza i spokój.

[lanceta]

Miło Was zobaczyć w takich okolicznościach przyrody.Od poniedziałku, będzie można chodzić do lasu i parku, oczywiście w maseczkach.
Krysiu, Psi ząb -rewelacyjny -muszę się nim bardziej zainteresować.

[inka52]

Witaj Krysiu ja w tym roku mam też pierwszy raz białe psi zęby , zamówiłam tez różowe , ale brakło , oby się tak rozrosły jak żółte pozdrawiam

[Wanda7]

Też już wsadzam wszystkie dalie do gruntu. Liczę na to, że gdy wykiełkują, to już będzie po przymrozkach.

[leszczyna]

Wandziu zostały mi jeszcze dwie mizeroty do wsadzenie, ale nie widzę u nich kiełków i się zastanawiam czy warto.
W tym roku mam ich nie wiele, coś nie potrafię ich dobrze przezimować.
Podejrzewam, że mogą mieć za zimno bo są w Domu Ogrodnika a tam ogrzewanie tylko przy minusach....nagle naszło mnie znowu na dalie. Widziałam sporo w Briko wełnę i może jeszcze coś posadzę.
W ogrodzie czuć i widać wiosnę.....jak dobrze że on jest.

[leszczyna]

Tereniu u mnie Psie Zęby po raz pierwszy cieszą, mam tylko żółte ale piszesz o różowych jak tylko nic mnie nie pokona to się rozejrzę za różowymi także, są bardzo wdzięczne jak kwitną.


Taki cukierkowy tulipan też się zdarzył


Hosty zaczynają się pokazywać i wypełnią powierzchnię na moim rondzie pod jabłonią

[leszczyna]

Lodziu warto zadbać o Psi Ząb, bliżej jesieni będzie łatwiej. Jak ujrzę u siebie będę pamiętała.
Terenia podpowiada że jest jeszcze w kolorze różowym.


Teraz będę u siebie wypatrywała pierwszych kwiatków na Kalinie "Cascade "
Kupiłam ją w ubiegłym roku podczas pobytu w Ustroni.
Wygląda zachęcająco pąki kaskadowo ułożone na gałązkach


Ładnie też zapowiada się Kalina " Molly Schroeder" też kupiona w tym samym czasie ale o zupełnie innych pąkach.





Serduszka u mnie lada moment już błyśnie

[leszczyna]

Aniu ten wyryw nad Wartę nie był wielką koniecznością, jak jest ogród i podwórze to już bardzo duźo na dzisiejszy czas....Ale nas pognało.
W ogrodzie kolorowo choć na dzisiejszą noc zapowiadają przymrozki.

[JAKUCH]

Ciekawie wyglądają pąki na kalinach ciekawa jestem ich kwiatów jak zakwitną.Krysiu masz sporo kwiecia kiedyś też miałam Psi zęby i Bożykwiat niestety z biegiem czasu zaniknęły ,więc nie ponowiłam próby .Fajna prymulkowa wstęga też mam zamiar tak je rozsadzić po kwitnieniu oby tylko deszcz spadł do tego czasu .Moje porozrzucane po calutkim ogródku .Deszczyku i zdróweczka zyczę

[anabuko1]

No jak jak jest ogród przy domu,,to już suuper.
A od dzisiaj wypady na łono natury legalne.
nie wiem jak wy to robicie,że macie takie ładne pierwiosnki.
U mnie ileś przepadło.Ale kilka jest.
Serduszka śliczna.

[leszczyna]

Jadziu szereg prymulkowy powstaje samoistnie, jak się pojawiają w marketach to są okazje do kupienia.
Jest dzień babci, dziadka nieraz się podobają i po przekwitnięciu wsadzam do ogrodu.
Wsadzam je wzdłóż ścieżki rabatowej i tak powstają szeregowe widoki prymulkowe.
Jadziu....jak tylko zaczną swoje kwitnienie kaliny będę pokazywała. Ja się nimi zaraziłam w ubiegłym roku będąc w ogrodzie Kapiasa w Goczałkowicach w okresie kiedy one kwitły i kwitły też Derenie.....one tak samo na mnie podziałały. Podobny ogród w czasie kwitnienia zobaczyłam w Pisarzowicach....polecam każdemu.3








p

[lanceta]

Krysiu, takich pierwiosnków jeszcze nie spotkałam.Tworzą u Ciebie ciekawą alejkę radosnych ,kolorowych kwiatuszków. Aż buzia się uśmiecha na ich widok
Będę kibicować Twoim kalinom.Pamiętam Wasze zakupy w szkółce P.Pudełko w Pisarzowicach
Bardzo podobała mi się odmiana kaliny japońskiej "Cascade" -" konsultowałaś" jej zakup i dobrze,że ją nabyłaś.Będzie atrakcją w ogrodzie.
Oj przydały by się 3 ary więcej przy naszym domu na posadzenie 3 brzózek, kalin i wiele innych jeszcze nie odkrytych przez nas gatunków.Krysieńko, pozdrówka serdeczne

[leszczyna]

Aniu moje prymulki to takie zakupy marketowe....wiesz jak to jest jak coś się pojawia po zimie w sklepie....człowiek małpieje i że mną podobnie A że te prymule w domu za długo nie pocieszą to póżniej upycham w ogrodzie. W tym roku wczesną porą bo chyba w lutym kiedy było ciepło ja je podkarmiłam azofoską i sama widzę różnicę w ich urodzie.
Aniu....zgodzę się z Tobą ogród za oknem to komfort.

Pozdrawiam

[leszczyna]

Lodzia też czekam na Kaliny bo w sumie to mam trzy....trzecia to Kalina Watanabe.
Ona jest najmniejsza ale też będzie kwitła, na moje bardzo podobna do Cascadowej, miała być posadzoną u córki ale ich Hovawart by jej nie przepuścił, to młody hovek i szalejący.
Stąd u mnie gaj kalinowy się stworzył.
Lodzia....za mną chodzą jeszcze Derenie i na jednego znalazłam miejsce a to też za przyczyną pobytu w Pisarzowicach i Goczałkowicach.