Taki - sobie ogród cz.5

[LadyK]

No to musi być u Ciebie pięknie Miłko jak te wszystkie dalie i mieczyki zakwitną. No i rzeczywiście jest co wykopywać. ja mam dalii jak na razie niewiele ale kwiatów do wykopywania czy okrywania całkiem sporo więc znam ten ból. Nieraz obiecuję sobie, że zmienię miejsce tulipanom itp. a jak przyjdzie co do czego to już mi się nie chce.

[Tolinka]

Miłka 130 dalii i 100 mieczyków no to będzie się działo moje dalie zredukowały się do sztuk kilka sama nawet nie wiem jeszcze ile ,ale sporo poszło na wieczne łąki ,a mieczyki mam w koszyku w cebulowym i chyba dokupię Dalii w tym roku nie dokupowałam ,skupiam się bardziej na różach ,bo będą mi potrzebne w ilości hurtowej

[witch]

Cudne te maluchy wiosenne
U mnie hosta w podobnym stadium rozwoju ale pierwiosnki (te żółte) jeszcze z ziemi nie wylazły
Fioletowy tylko kwitnie.

[Dorota71]

Miłka, cudowna wiosna!
Hosty piękne kły pokazują.

[sweetdaisy]

Miłka, na weekend chcę wkopać już kilka dalii. Jako że u mnie piach, mam zamiar przygotować mieszankę: ziemia rodzima + ziemia z wora + obornik granulowany + wióry rogowe.
Potwierdź czy będzie ok? Koniecznie bym nie chciała ich zmarnować jak w zeszłym roku

[Dorota71]

A nie za dużo tego dobra będzie dla nich?

[silvarerum]

Podziwiam Cię nieustannie za to, że dajesz radę z wkopywaniem tych wszystkich karp. Ale efekt wynagradza wszystko - Twoje dalie wywierają mocne wrażenie chyba na każdym odwiedzającym Twój ogród.

Hosty z zębami? Muszę lecieć zobaczyć na moje (gdyby nie Twój wątek nie wsadziłabym i host, więc jesteś jakby matką chrzestną moich host i dalii, nielicznych, ale da się te niedopatrzenia nadrobić).

Ciemiernik, ułudki i jeffersonie - cudnie kwitną.

[wagabunga123]

Miłka, 130 dalii szaleństwo. Ja mam kilkanaście i ledwo co z nimi wyrabiam na zakrętach. W ten weekend wsadzę karpy do donic na balkonie, niech sobie podrosną. Do gruntu troszkę się boję.

[takasobie]

Marlena! Do gruntu można powoli wysadzać karpy bez zielonych pędów. Zanim wyjdą, ryzyko przymrozków zniknie. 130 to liczba szacunkowa, ale pewnie tyle ostatecznie będzie. Po przeglądzie okazało się, ze kilka dalii jest w kiepskim stanie, ale też kilka przybyło.

Sylwia! W tym roku nie będzie mi łatwo, bo wysiadł mi kręgosłup. Będę musiała poprosić rodzinę do pomocy, albo rozłożyć to trochę w czasie. Ciesze się, że mogłam Ci kwitnące dalie pokazać! W tym roku też zrobię zlot czarownic!

Dorota! Daliom można sypać ile wlezie! Zjedzą wszystko. Pomyśl sobie, ze muszą przez 2 miesiące sporo urosnąć praktycznie z niczego i jeszcze kolejne 2-3 kwitnąć jak oszalałe. To wymaga energii!
A host coraz więcej wychodzi!

Zuza! Dalie uwielbiają kompost! I jego konsystencje i jego skład! Ale jak nie masz (polecam jednak), to Twój pomysł jest ok! Ja tylko unikam tzw ziemi z wora, której głównym składnikiem jest torf. Sprawdza się, kiedy będziesz regularnie podlewać, ale przy suszy takiej, jaka była w zeszłym roku, przeschnie i nie będzie kumulował wilgoci. Może to moje uprzedzenie, ale wiele roślin w ziemi z wora zmarnowałam. No chyba, że jest jakaś z kompostem.

Aga! Dziękuję w imieniu maluchów! Fioletowy kwitnie, czyli gruziński! Lekarskich u mnie mnóstwo się rozsiało, że miejscami muszę je powyrywać.

Marta! Oczywiście widzę Twoje poczynania różane! Róże są królowymi, dalie to może szlachcianki, ale ... A dalii miałam w zeszłym roku mniej więcej tyle samo. Coś mi wypadło, coś mi doszło. Na szczęście doszło niewiele. Z kilku wymian zrezygnowałam. Tak z rozsądku!

Kasiu! Wygląda to jak w dżungli. Postaram się posadzić w tym roku jakoś rozsądnie, żeby ładnie wyglądało, ale co roku mam to samo: wciskam na koniec dalie gdzie jest miejsce, nie zważając na kompozycję

Krysiu! To był taki pionierski grill. Kolejny pewnie za miesiąc!

W weekend tylko siałam kwiatki do doniczek i warzywa w warzywniku, bo coś niezdrowa jestem. Wywijanie łopatą i widłami zostawiłam synowi. Dostałam od sąsiada w prezencie hortensje ogrodową i muszę miejsce jej znaleźć. Tzn znalazłam, ale przygotować trzeba. No i czekam aż syn wykopie dołek, a przedtem usunie trzmielinę i runiankę.
Teraz pada i pięknie podlewa.

Zdjęć świeżych nie ma, ale będą

[DTJ_1]

Lecisz kochana jak strzała po tym ogrodzie mimo swoich dolegliwości. Warzywniak już założony dalie skubiesz?, a po co ?. Zgodnie z namową i oglądając Twoje łany dali kupiłam 3 rodzaje i już do doniczek musiałam wsadzić bo pędy poprzebijały mi worki ( za wcześnie przysłali). A ja laik nie wiedziałam co mam robić, więc parapety w W-wie zasiliły dalie . Teraz powiedz kiedy się te dalie wysadza? po 15 maja to ja będę miała całe okna zawalone. Dzielisz dalie - nie wiedziałam szkoda bym miała większą kolekcję na parapecie . Cudowne przylaszczki, takie małe a jak cieszą. Mi zakwitła różowa i jest najcudowniejszym kwiatem tej wiosny. Hiacynty też widzę u mnie marniejsze, może trzeba je wykopać i przesuszyć?, choć tulipanom moim ten zabiegł nie pomógł, a wręcz chyba zaszkodził. Ja warzywniak za dwa tygodnie chyba założę, chyba że wezmę urlop na tę okazje i pojadę w tygodniu .

[sweetdaisy]

Miłka, kompostu nie mam, ale może zamiast kupnej ziemi z wora, użyję ziemi zrobionej z liści, wiesz takiej co to się jesienią liście wkłada a na wiosnę jest ziemia?

[duju]

Miłko, dalie dostałam od p. Stanisława. Zredukowałam z 33 sztuk, na 18 - reszta poszła do szwagierki. W sobotę wszystkie pójdą do ziemi. Podziwiam Cię za tą ilość dali Będzie co podziwiać.

[wagabunga123]

Moje dalie na ten moment łatwiej ogarnąć mi doniczkowo, muszę nawieźć ziemi w miejsce docelowe.

[Wanda7]

Ułudki to cudne roślinki. Takie delikatniutkie. Ledwie pokażą listki, a już za chwilę kwitną. Nawet białą ułudkę masz Miłeczko.
Prawdę powiedziawszy często myli mi się ułudka z brunnerą - obie mają prawie takie same kwiatuszki.
Moje hosty też już wychodzą. Lubię ten ich "etap kłów".

[takasobie]

Wandziu! Też uwielbiam ułudki, ale czemu one tak się rozrastają we wszystkie strony? Tyle nawyrywałam jesienią, a one z powrotem się porozłaziły. A do ułudki i brunnery zaraz dołączą niezapominajki - ich przyrodnie siostry A za hostami już tęsknię jak za różami i daliami

Marlena! Rozumiem! Czasami pasuje po prostu inaczej. A latem i tak wszystkie będa cieszyć oczy

Justyna! Jestem ciekawa, jakie zatrzymałaś! Będę u Ciebie śledzić, jak rosną i kwitną

Zuza! To bardzo dobry pomysł! A przerobiła Ci się przez zimę? Bo moja chyba nie. Widać liście przez folię Jak będzie ta liściowa, to tej z wora też możesz nieco dodać.

Dorota! Wysadzisz, jak Ci będzie pasować! No i jak minie ryzyko przymrozków. Trzeba śledzić pogodę, moze będzie można wcześniej wysadzić. Ja nie wyciągnę cebul, bo naprawdę mi się nie chce Bez tego jest dość roboty, a przecież trzeba jeszcze kiedyś w ogrodzie wypoczywać!
A ja jeszcze warzyw muszę dosadzić, bo zapomniałam, że wysiałam pory w donicy, a miejsca na nie nie zostawiłam
A wysiałam już fasolę Zaryzykowałam, choć zazwyczaj wysiewa się później. Zobaczymy!

Dziś po pracy pojechałam do Biedy po agrowłókninę. I nie będę jej rozkładać wkoło iglaków Wyłożyłam nią z pomocą małżonka skrzynie, gdzie będą rosły dalie:





Mam jeszcze jedną taką, ale chyba ta jedna w tym roku starczy

I kwiatki moje: