Margo, ja też tak robię. Podlewam na przemian to przód, to tył ogrodu. Ale bez przerwy odnoszę ważenie, że tej linii jest za mało i wody nie wystacza dla wszystkich roślin.
Marzena77, tej zimy na pewno nic nie zmarzło, ale przy hortensjach ogrodowych czasem majowe przymrozki okazują się groźne. Tak samo jak przy azaliach.
Garden11, te hortensje szybko przyrastają. Po trzech latach masz już całkiem spory krzew.
Takasobie, mnie kiedyś podobały się hortensje z pełnymi kwiatami, ale ostatnio zaczynam doceniać właśnie te koronkowe, delikatne. Gdybym miała wielki ogród, sadziłabym je daleko jedna od drugiej, żeby móc podziwiać z każdej strony.
Christinkrysia, dzięki za te nazwy, będę musiała poszukać. Mam u siebie kwaśną ziemię, więc chyba nie będzie potrzebne dodatkowe zakwaszanie. Masz rację, opinie o nich są różne. Warto spróbować wyrobić sobie własną.
Miriam, ja Anabelkę tnę nisko przy ziemi, a ona szybko wypuszcza nowe pędy, każdego roku o kilka więcej.
Pulpa, ja dzisiaj obliczyłam, że przyjdzie do mnie 33 nowe róże. Ta liczba mnie przeraża. Mam dla nich co prawda upatrzone miejscówki, ale nie przygotowane. A tu jeszcze śnieg spadł i nic robić nie można. Kurcze, a poza tym jakaś zmęczona się czuję. Nie wiem, jak sobie dam radę z tymi różami. Z kolei tyle donic i ziemi przygotować. Ot, durna baba, i tyle
