Ignis05, ja nie pielę chwastów, bo liczę, że móz je załatwi. Dzisiaj ano było u mnie na dworzu biało od szronu, to pewnie te chwasty przestały być zielone.
JSZFRED, no a u mnie Asiu wyobraź sobie, że ani jeden krokus nie wylazł. Wczoraj specjalne sprawdzałam. A narcyzy to może by wyszły, ale ich nie mam, bo u mnie marnie rosną i na drugi rok nie kwitną, lecz pozostaje tylko zielony szczypiorek.
Doromichu, ano już dawno jestem zdrowa, bo to było chilowe. Podejrzewam, że zaszkodził mi tort, który zjadłam w Tchibo wraz z kawą. Mam taki ulubiony (bezowy) i zawsze było w porządku, no a teraz jednak... nie.

Tym sposobem przestał być ulubiony.
Ech, dzień na dworrzu jest tak wiosenny, że na pożegnanie Starego Roku wiosenne zdjęcia się należą
Niecierpek z lobelią.
Naparstnice, irysy i orliki.
