Oby jak najdłużej taka pogoda cieszyła nas i rozpieszczała, przedłużając mijające nieuchronnie lato..
Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Oby jak najdłużej taka pogoda cieszyła nas i rozpieszczała, przedłużając mijające nieuchronnie lato..
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Agnieszko, jako autorka kwiatowego bałaganu zawsze z przyjemnością patrzę na Twój harmonijny ogród, w tym słońcu jest przepięknie, takiego spokoju mi trzeba. Powinnam więc mieć dwa ogrody, mój i Twój jednocześnie;:306. Brzmi absurdalnie, ale naprawdę zmierzam do tego, żeby po otwarciu bramy był klarowny widok na trawnik z dużym drzewem (u mnie czereśnią), uporządkowane strony, kamienne podwórko, a dopiero za domem nieokiełznanie, kolorowe szaleństwo. Im dłużej oglądam Twój ogród, tym bardziej utwierdzam się w chęci zmiany 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Witaj! U nas pogoda ostatnio taka sobie, zresztą i tak cały mój pobyt na ogrodzie sprowadza się do walki z kreciorem...
Patrząc na Twój ogród dochodzę do wniosku, że zbliżająca się wielkimi (niestety!) krokami jesień nie odbiera mu uroku! Wręcz przeciwnie - on rozkwita!!! Latem jest piękny, ale teraz jest jego czas... tak skomponowałaś rośliny, że o tej porze roku pokazują całą swoją urodę! Nie sztuka stworzyć ogród zachwycający latem, sztuką jest zatrzymać ten urok na dłużej... a Tobie się to udało
...
Patrząc na Twój ogród dochodzę do wniosku, że zbliżająca się wielkimi (niestety!) krokami jesień nie odbiera mu uroku! Wręcz przeciwnie - on rozkwita!!! Latem jest piękny, ale teraz jest jego czas... tak skomponowałaś rośliny, że o tej porze roku pokazują całą swoją urodę! Nie sztuka stworzyć ogród zachwycający latem, sztuką jest zatrzymać ten urok na dłużej... a Tobie się to udało
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Agnieszko, byłam wczoraj w ogrodniczym, takim małym, nowootwartym. Cudeńka za bezcen, inne pospolite rzeczy drogie. Zagaiłam o kloniki, bo do azalii bym pasowały jak ulał, ale jeszcze nie w tym roku.
Kupiłam tylko żurawki, ale jakie
i utargowałam za korę przy najbliższej okazji zakupów,
Twój ogród zachwyca o każdej porze roku, jesień jest bardzo malownicza. Muszę na blog zjrzeć, bo mam niestety zaległości.
Kupiłam tylko żurawki, ale jakie
Twój ogród zachwyca o każdej porze roku, jesień jest bardzo malownicza. Muszę na blog zjrzeć, bo mam niestety zaległości.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Witaj Aguniu wrześniowo!
Dzień dzisiaj mamy cudowny wrześniowy dzień, ciepło, słonecznie, tylko o poranku były mgły i róże oplecione przez pajęczyny.
Widzę, że trawnik skoszony i katalogowo zielony, może coś poradzisz skutecznego na oprysk p/ koniczynie. Stosowałam "mniszka" i "chwastox" i niestety dalej rośnie.
Aguniu, jesienny Twój ogród jest jak zwykle piękny
Dzień dzisiaj mamy cudowny wrześniowy dzień, ciepło, słonecznie, tylko o poranku były mgły i róże oplecione przez pajęczyny.
Widzę, że trawnik skoszony i katalogowo zielony, może coś poradzisz skutecznego na oprysk p/ koniczynie. Stosowałam "mniszka" i "chwastox" i niestety dalej rośnie.
Aguniu, jesienny Twój ogród jest jak zwykle piękny
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Byłam na Twoim blogu i na taczkach obejrzałam canny. Moje mają podobne przebarwienia liści .... zastanawiam się czy to wirus
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Aniu, dzień dobry! Moje kanny od początku miały takie przebarwienia na liściach - nie wydaje mi się żeby to była choroba. Ogólnie rzecz biorąc te rośliny kiepsko u mnie rosną i jeszcze nigdy nie doczekałam się ani słusznego wzrostu ani spektakularnego kwitnienia. Ewidentnie robię jakiś błąd.
Heniu, witaj wrześniowo! Zastanawiałam się ostatnio jakie temperatury przynoszą Twoje noce i poranki... pewnie już chłodno, prawda?
Z trawnikiem wciąż walczę... ze względu na niezagospodarowane działki wokół ciągle przesiewają się do nas chwasty. Dziś właśnie po raz kolejny zamierzam wykonać oprysk Mniszkiem. Nie mam żadnej innej metody, poza tą, która efekt przynosi tylko połowiczny - chwasty niestety odrastają. Może to jednak specyfika otoczenia?
Mgły i poranne rosy są poruszające... chyba zacznę jeszcze wcześniej wstawać, bo ostatnio oglądam tylko rosę (a mgieł już nie ma ;-)).
Pozdrawiam Cię!
Marzko, a to ciekawa polityka cenowa jaką prowadzi ten ogrodniczy. Klony sadź wiosną - będą miały więcej czasu na aklimatyzację, ale i tak w pierwszych latach trzeba je na zimę zabezpieczyć. Faktycznie do azalii będą świetnie pasować.
Zaraz do Ciebie zajrzę w poszukiwaniu żurawek 'ale jakich'
Pozdrowienia i dziękuję za dobre słowo!
Asiu, a niech coś trafi stworzenia ryjące! Mam już tak przekopany ogród, że naprawdę żal ściska, na przemian ze złością
Dziś wytaczam oręż w postaci pułapki, trudno.
Tak, masz rację - zbliżającą się jesień odczuwamy coraz częściej, jednak kwitnące obecnie rośliny zdecydowanie umilają ten czas. Nie ukrywam, że to moja ulubiona pora roku. Miło mi, że tak pozytywnie odbierasz mój wrześniowy ogród!
Irminko, witam serdecznie! Wspominasz o swoim kwiatowym, kolorowym szaleństwie w kontekście bałaganu - ja absolutnie tak nie odbieram Twojego ogrodu... wręcz przeciwnie - dla mnie jest idealnie skomponowany i odbieram to jako wyższą szkołę jazdy, nie do nauczenia się przeze mnie. Mam ewidentny kłopot z doborem bylin, ale to chyba kwestia charakteru mojego zakątka. Podświadomie wydaje mi się, że łany kwiecia do niego nie pasują. Studzę więc własne zapędy i konsekwentnie dbam o spokój na rabatach. Ty możesz pogodzić harmonię z szaleństwem, zatem działaj!
Mufeczko, chłonę wszelkie zalety ostatnich dni i napawam się latem, chcąc na zapas naładować akumulatory energii... oby jak najdłużej aura nas rozpieszczała, a zimą nie poskąpiła słońca.
Marysiu, złotego schyłku lata ciąg dalszy... dziś pracowicie spędziłam w ogrodzie poranek, a teraz myślę o dekoracjach z dyń
Na murek zapraszam
Martuś, wróciło dziś do Ciebie lato? Obudziła się wraz z nim energia do ogrodowych prac?
Iwonko, widzę, że energia Cię rozpiera i bardzo dobrze
Ja właśnie zamierzam posadzić marcinki
Danusiu, uporałaś się już z koszeniem? Ja zrobiłam to wczoraj i cieszę się porządkiem - dużo liści udało się wciągnąć, a dzisiejsza cisza (=brak wiatru) podtrzymuje ten stan. Dzięki za słowa uznania!
Jagódko, dzień dobry w piękny wrześniowy czwartek! Lubię zdjęcia z perspektywy i robię je równie często co te z bliska... Myślę, że Tobie wychodzą, chociaż faktycznie te robione z góry, optycznie pomniejszyły ogródek.
Trawnik mocno skróciłam, więc śmiało można boso spacerować - murawa jest miękka i przyjemna.
Maliny zalewane galaretką? Brzmi świetnie i nieskomplikowanie... coś do nich jeszcze dodajesz? Pasteryzujesz?
Pozdrawiam serdecznie!
Majeczko, witam! Wczoraj znalazłam dwa duże podgrzybki pod brzozą - niestety mocno już podgryzione przez ślimaki, a to dlatego, że tam nie zaglądałam, nie spodziewając się już grzybów. Od dziś będę szukać codziennie - widać zaczął się grzybów czas.
Dziękuję za miłe słowa pod adresem trawnika! Staram się go utrzymywać w dobrej kondycji, tylko te chwasty...
Heniu, witaj wrześniowo! Zastanawiałam się ostatnio jakie temperatury przynoszą Twoje noce i poranki... pewnie już chłodno, prawda?
Z trawnikiem wciąż walczę... ze względu na niezagospodarowane działki wokół ciągle przesiewają się do nas chwasty. Dziś właśnie po raz kolejny zamierzam wykonać oprysk Mniszkiem. Nie mam żadnej innej metody, poza tą, która efekt przynosi tylko połowiczny - chwasty niestety odrastają. Może to jednak specyfika otoczenia?
Mgły i poranne rosy są poruszające... chyba zacznę jeszcze wcześniej wstawać, bo ostatnio oglądam tylko rosę (a mgieł już nie ma ;-)).
Pozdrawiam Cię!
Marzko, a to ciekawa polityka cenowa jaką prowadzi ten ogrodniczy. Klony sadź wiosną - będą miały więcej czasu na aklimatyzację, ale i tak w pierwszych latach trzeba je na zimę zabezpieczyć. Faktycznie do azalii będą świetnie pasować.
Zaraz do Ciebie zajrzę w poszukiwaniu żurawek 'ale jakich'
Pozdrowienia i dziękuję za dobre słowo!
Asiu, a niech coś trafi stworzenia ryjące! Mam już tak przekopany ogród, że naprawdę żal ściska, na przemian ze złością
Tak, masz rację - zbliżającą się jesień odczuwamy coraz częściej, jednak kwitnące obecnie rośliny zdecydowanie umilają ten czas. Nie ukrywam, że to moja ulubiona pora roku. Miło mi, że tak pozytywnie odbierasz mój wrześniowy ogród!
Irminko, witam serdecznie! Wspominasz o swoim kwiatowym, kolorowym szaleństwie w kontekście bałaganu - ja absolutnie tak nie odbieram Twojego ogrodu... wręcz przeciwnie - dla mnie jest idealnie skomponowany i odbieram to jako wyższą szkołę jazdy, nie do nauczenia się przeze mnie. Mam ewidentny kłopot z doborem bylin, ale to chyba kwestia charakteru mojego zakątka. Podświadomie wydaje mi się, że łany kwiecia do niego nie pasują. Studzę więc własne zapędy i konsekwentnie dbam o spokój na rabatach. Ty możesz pogodzić harmonię z szaleństwem, zatem działaj!
Mufeczko, chłonę wszelkie zalety ostatnich dni i napawam się latem, chcąc na zapas naładować akumulatory energii... oby jak najdłużej aura nas rozpieszczała, a zimą nie poskąpiła słońca.
Marysiu, złotego schyłku lata ciąg dalszy... dziś pracowicie spędziłam w ogrodzie poranek, a teraz myślę o dekoracjach z dyń
Na murek zapraszam
Martuś, wróciło dziś do Ciebie lato? Obudziła się wraz z nim energia do ogrodowych prac?
Iwonko, widzę, że energia Cię rozpiera i bardzo dobrze
Danusiu, uporałaś się już z koszeniem? Ja zrobiłam to wczoraj i cieszę się porządkiem - dużo liści udało się wciągnąć, a dzisiejsza cisza (=brak wiatru) podtrzymuje ten stan. Dzięki za słowa uznania!
Jagódko, dzień dobry w piękny wrześniowy czwartek! Lubię zdjęcia z perspektywy i robię je równie często co te z bliska... Myślę, że Tobie wychodzą, chociaż faktycznie te robione z góry, optycznie pomniejszyły ogródek.
Trawnik mocno skróciłam, więc śmiało można boso spacerować - murawa jest miękka i przyjemna.
Maliny zalewane galaretką? Brzmi świetnie i nieskomplikowanie... coś do nich jeszcze dodajesz? Pasteryzujesz?
Pozdrawiam serdecznie!
Majeczko, witam! Wczoraj znalazłam dwa duże podgrzybki pod brzozą - niestety mocno już podgryzione przez ślimaki, a to dlatego, że tam nie zaglądałam, nie spodziewając się już grzybów. Od dziś będę szukać codziennie - widać zaczął się grzybów czas.
Dziękuję za miłe słowa pod adresem trawnika! Staram się go utrzymywać w dobrej kondycji, tylko te chwasty...
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Udało się ! nadrobiłam w całości cały zaległy wątek (blog zostawiam sobie już na inny czas, ale jestem strasznie ciekawa).
Twój ogród jest nieustająco piękny, majestatyczny i co jest dla mnie najwyższym poziomem wtajemniczenia ogrodowego - o każdej porze roku prezentuje się fantastycznie. Pisałam u Wandy, że wystawa ZtŻ jakoś w tym roku nie zrobiła na mnie wrażenia, bo nieustannie miałam wrażenie, że już gdzieś to widziałam, że na FO są piękniejsze kompozycje, ciekawsze rozwiązania.
Róże jakoś o tej porze nie dopisują, łagodna zima pozwoliła przezimować bez szwanku szkodnikom, zarodnikom grzybów a jeszcze niedawne susze zrobiły też swoje.
Twój ogród jest nieustająco piękny, majestatyczny i co jest dla mnie najwyższym poziomem wtajemniczenia ogrodowego - o każdej porze roku prezentuje się fantastycznie. Pisałam u Wandy, że wystawa ZtŻ jakoś w tym roku nie zrobiła na mnie wrażenia, bo nieustannie miałam wrażenie, że już gdzieś to widziałam, że na FO są piękniejsze kompozycje, ciekawsze rozwiązania.
Róże jakoś o tej porze nie dopisują, łagodna zima pozwoliła przezimować bez szwanku szkodnikom, zarodnikom grzybów a jeszcze niedawne susze zrobiły też swoje.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Asiu, jak miło Cię znowu widzieć na FO!
Czuję się wyróżniona, że poświęciłaś swój czas na doczytanie tej części... przyznam, że i ja miewam momenty, kiedy trudno mi być na bieżąco ze wszystkimi zaprzyjaźnionymi wątkami. Ty z pewnością podczas wakacji byłaś zaabsorbowana dziecięciem, pracą i zdrowiem. Oby już wszystko było ok
Wystawa i jej echa - tu raczej jesteśmy zbieżni w odczuciach... niejednokrotnie większe wrażenia robi na mnie wizyta w szkółce, czy wirtualnym ogrodzie, nie wspominając o odwiedzinach w realu u ogrodowych pasjonatów. Tam wszystko było jakieś takie sztuczne i niewiele aranżacji wywołało we mnie zaskoczenie. No cóż, za rok już raczej nie pojadę
Zapraszam i tu i tam!
Czuję się wyróżniona, że poświęciłaś swój czas na doczytanie tej części... przyznam, że i ja miewam momenty, kiedy trudno mi być na bieżąco ze wszystkimi zaprzyjaźnionymi wątkami. Ty z pewnością podczas wakacji byłaś zaabsorbowana dziecięciem, pracą i zdrowiem. Oby już wszystko było ok
Wystawa i jej echa - tu raczej jesteśmy zbieżni w odczuciach... niejednokrotnie większe wrażenia robi na mnie wizyta w szkółce, czy wirtualnym ogrodzie, nie wspominając o odwiedzinach w realu u ogrodowych pasjonatów. Tam wszystko było jakieś takie sztuczne i niewiele aranżacji wywołało we mnie zaskoczenie. No cóż, za rok już raczej nie pojadę
Zapraszam i tu i tam!
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Cześć Aguś, miłego popołudnia kochana. Śliczny ten Twój ogród prawie jesienny no i rabata przy palenisku - zresztą moja ulubiona...
Buziaczki i dobrego samopoczucia.
Buziaczki i dobrego samopoczucia.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Aguniu witaj.
Weekend zapowiada się wspaniale, już nie mogę się doczekać, kiedy pojedziemy na działkę.
Mam zamiar już posadzić cebulowe, oprócz lilii.
Czy to nie za wcześnie?
Cudownie, że możesz delektować się swoim ogrodem na co dzień, w dodatku masz grzybki.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Weekend zapowiada się wspaniale, już nie mogę się doczekać, kiedy pojedziemy na działkę.
Mam zamiar już posadzić cebulowe, oprócz lilii.
Czy to nie za wcześnie?
Cudownie, że możesz delektować się swoim ogrodem na co dzień, w dodatku masz grzybki.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Aguś dzięki za troskęaguniada pisze:Dobrze, że jesteś! Martwiłam się
- BOGULENKA
- 500p

- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Dobry wieczór, mimo, że prawie od tygodnia nie zaglądam udało się wszystko nadrobić. Aguś mam wrażenie, że nieco odpuściłaś wątek kosztem bloga. Piszę tak, bo brakuje mi tych mnóstwa pięknych zdjęć, którymi okraszałaś swoje wpisy ( dobra nie marudzę już, na bloga przecież też zaglądam regularnie). Na wystawie miałam być i ... nie byłam, szkoda mi było zostawić mamy, zresztą nie żałuję, bo przed wyjazdem nakupiłam mnóstwo roślin (między innymi hortensję Polar Bear i Wim's Red
) i mama nie dość, że pomogła mi sadzić moje wymarzone marcinki i rozchodniki to jeszcze zdopingowała mnie do zrobienia mnóstwa innych rzeczy w ogrodzie, które miały zostać odłożone na potem. Tak więc ogród zostawiłam w bardzo dobrych rękach, a ja tymczasem przesyłam buziaki z bardzo letniej Grecji.
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Aguniu - żaden problem zrobić galaretkę ze świeżymi malinami . Oto , jak ją robię ; sok malinowy łącze z np. z Dżemix-em " Delekty " , mieszam , gotuję i gorącym zalewam przygotowane wcześniej słoiczki ze świeżymi malinami ...szybko zakręcam i obracam słoiki do góry dnem . Trzymają super ...sprawdzałam , a jak smakują ...jak dopiero co zerwane z krzaka - no i ta galaretka . Naleśniki robiłam i dla próby otwarłam jeden słoiczek ....mmmm..pychota
.

Aby Ci nie zaśmiecać - fotkę usunę

Aby Ci nie zaśmiecać - fotkę usunę
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 20
Dzięki za odwiedziny i oględziny moich żurawek. Oczywiście kupiłam i póki co stoją w doniczkach
, czekam na weekend, bo w tygodniu czasu brakuje.


