Wczoraj pojechałam na działkę i szczęśliwie udało mi się opryskać miedzianem wszystkie róże,przycięłam hortensje.
Tulipany śmiało się pojawiają,hiacynty startują,no coraz lepiej
Wszystkie piwonie mają spore kły...
No i co najważniejsze to posadziłam różyczki od majeczki
dwie Garden of Roses i dwie Hanstadt Rostock:)
Już po posadzeniu patrzę,a na ławce skórki od banana sobie leżą...no tak pomyślałam znów zapomniałam,żeby je wrzucić do dołków
Andziu nie posiadam żadnej róży z wymienionych przez Ciebie
Najważniejsze,że ruszyła...
Moni wciąż mam za mało krokusów,na jesień na 100% dosadzę jeszcze kremowe
Majeczko wyjeżdżając wczoraj z działki znów pod nosem mruczałam,że nigdy już nie kupię żadnej róży,przecież nie mam miejsca i sadzę tam gdzie uda się wcisnąć
Modrzew żyje i ma się dobrze,zaczyna puszczać zielone kulki
Jadziu dziękuję za fotorelację modrzewia,teraz już jestem spokojna,na was zawsze można liczyć
Aniu uwielbiam ten kolor i sama się na tym łapię,że wszystko kupuję z fioletem
Pościel,łazienkę mam biało-fioletową z motywami lawendy,córce do włosów kupuję gumki fioletowe,nawet psian moja ma fioletową smycz
Ciekawe,czy kupię oprawki do okularów w tym kolorze?
Madziu wiem i wstydzę się mojego braku samozaparcia,w momentach kiedy mam ich dość i podrą mi następną kurtkę wtedy tak mam.ale jak zaczynają najpierw wypuszczać czerwone przyrosty,a potem zawiązują pąki to nagle wszystko się zmienia i je kocham i rozmawiam do nich
Rozumiem Twoje wahania co do cięcia,ja czasem też stoję nad krzakiem i się zastanawiam jak ją przyciąć,żeby było dobrze,mimo,że sporo się naczytałam o sposobach cięcia to na żywo wygląda to nieco inaczej. Na pewno wycinasz suche lub pęknięte pędy
Bożenko mimo,że miejsca może i mam więcej niż Ty to nieraz coś nadepnę,a jak nie ja to moja mamcia lub tata
Tu niby uważasz,a z tyłu depczesz,no masakra
Gosiu miło,że Ci się podoba u mnie:) Sadzonki róż kupiłam w Auchan za kilka złotych,zazwyczaj nie kupuję w marketach,ale ta cena kusiła mocno
Ewciu zatem będziemy się cieszyć
veilchelką Ja swojej nigdy nie okrywam,moja urosła do nieba...
[bGosiu-margo[/b] naprawdę nie mam już miejsca na róże,na pewno przystopuję na jesień ...
Modrzew cały i gotowy do pokazania dredów
Nifredil witaj u mnie
Zapraszam do spacerku,kiedy tylko będziesz miała ochotę
Cieszę się,że mamy niektóre te same odmiany ...
Tulipanki
Pozdrawiam wszystkich:)
No pracy przy nich jest ale co zrobić. Mam pytanko, czy to prawda że w pnących nie powinno się podcinać głównego pędu? Dwa lata temu moja róża miała kilka pędów. W zeszłym tylko jeden i od niego odchodziły gałązki. Zastanawiam się jak ją przyciąć. Naczytałam się niby instrukcji ale dalej jestem zielona. W dodatku przy drugiej róży em szpadlem niechcący uciął środkowy pęd. Który właśnie wydawał mi się główny. Pierwszy raz jest najgorszy. Potem jak już coś umiem to się nie stresuję. Być może uda mi się dorwać jeszcze w tym roku Pashminkę. Jeśli się uda będę mega happy!
Do róż powinien być specjalny kombinezon kolcoochronny, od stóp do głów 
? U mnie dopiero się pokazała, ale nawet mi się nie chce o niej myśleć, bo zdeptałam ją po części 
Ciasnota taka, że nie ma gdzie nogi postawić i niechcący wlazłam na nią... Zła jestem i tyle! Krokuski 
Wczoraj wieczorem zaczęłam podróż po twoich wątkach i dosłownie przed momentem zakończyłam. Oczy pieką od monitora, ale było warto 
ja dopiero zaczynam przygodę z różami. W tym roku zakupiłam większą "porcję" i mam nadzieję doczekać się tak pięknego kwitnienia jak u ciebie..tym bardziej, że kilka odmian nam się zgadza 
a mam ich aż trzy szt. 
Opryski w sferze planów 
u nas na północy widać spore opóźnienie w przyrodzie 
