Tak Asiu za krawatkę

uśmiałam się do łez
Tak Asiu właśnie marzą mi się azalki rh, dzisiaj może wskoczę do szkółki i zobacze po ile i co. Ale teraz jest za bardzo zielono i trzeba to czymś ożywić- nie może poczekać do następnego roku
Co do taramryszka - to tylko wspomnienie pozostało - on mi przymarzł i po 2 latach już nie odrósł pozbyłam się go.
KIedyś się dziwiłam dlaczego mój a sąsiadka miała taki piękny i duży, 2 lata temu i on u niej zniknął sądzę, że również przymarzł.
A co do deszczu dzisiaj mógłby nie padać
Gosiaczku - chyba nie mam wyjścia z tą siatką do gry
Lodziu - to nie koniecznie tak jest z tym wypielęgnowaniem - część roślin ma pełno chwastó w środku (perzu) mam problem z e skarpą muszę się za nią zadbać - za bardzo zarośnięta, część musze powyrzucać, powyrywać, poprzesadzać. W rozchodnikach, lawendach na potęge rośnie mi perz a nwet zapodział się i w tawułkach. Rogownica wszędzie wchodzi na skarpie , podobnie i inne rośliny. Czasami się tak panoszą, że muszę wyjśź z grabiami - dzisiaj odpada pogoda nie ta co trzeba.
Ewuś- no ja z pomocą mojej połówki robimy porządki z chwastami - spod kory też będą wyłazić ale pewnie będzie to jakoś łatwiejsze do porządkowania potem tak myśle.
Krysiu - dziękuję to zasługa mojej połówki - niestety my też się ścigamy z czasem oboje - ja jestem taka, że rozkładam na części on , że teraz tu - podobnie było z kompostownikiem - Asia narzuciła temat to już na drugi dzień dłubał i musiał postawić

Wiesz to jest fajne - ale jak za dużo się pracuje i całe siły zostawia w ogrodzie to potem na wszystko inne brakuje - a to też potrzeba

Krysiu widziałam Twój ogródek i jest przepiękny i bardzo uporządkowany więc chyle czoła