Między blokami

[ewa w]

Aniu, owocówka ma bardzo twarde drewno, może wykorzystać na te podniesione rabaty

dobry pomysł a widzę, że miejsca u Ciebie dostatek na nowe rabaty kolor tego drzewa mnie zachwyca

[akl62]

Iguś i Ewo, pewnie macie rację, ale już kazałam je pociąć jak do naszego małego kominka. Ale może jeszcze da się coś zrobić. Następnym razem muszę pomyśleć o tym wcześniej. Bo i kiedyś rolbordery dokonają żywota.

Póki co ostrożnie z Ewą planujemy. Na pewno to jest na razie tylko jedna grządka warzywna, z której trzeba najpierw pousuwać co ciekawsze egzemplarze kwiatków, które będą kolejno wyłazić z ziemi.

Reszta czeka na pomysły. Mam kłopoty z moją częścią, a co dopiero "u sąsiadów". W tym roku pewnie część trzeba byłoby to obsiać jakimiś pożytkami dla pszczół (facelia i gorczyca już kupione) i czekać na natchnienie.
Na razie, od południa, wywleczone zostały z ziemi wszystkie złotoliny. Ale i tak odrosną.
Ale wygospodarowałam miejsce na nowe funkie (już wybrałam odmianu tych wielkich.

[Maska]

Aniu palenie w kominku drewnem z owocowych nie bardzo jest wskazane, bo to bardzo smoliste drewno. Najlepiej nadaje się do wędzenia. My palimy głównie w ogrodzie pod kociołkiem albo jak pieczemy kiełbaski, a do kominka jeden pieniek na cały wieczór.
A pełnego przebiśniega zazdroszczę, bo są duże i piękne

[akl62]

Nie palimy w ogrodzie. Z uwagi na sąsiadów. Nawet jak miałam coś do spalenia, czego nie dało się przekompostować lub zezrąbkować, to czekałam na ostry mróz, brałam urlop, żeby palić, jak ludzie są w pracy. A przy nowej ustawie, to chyba nawet nie wolno. Jest nawet kłopot z liśćmi kasztanowców, które przy obecnej epidemii muszą być palone.

W kominku palimy głównie bukiem, ale drzewa z poprzedniej wycinki zeszły i pan kominiarz nas pochwalił, że nie palimy dziadostwem. Ale fakt, to było bardzo wysuszone drewno. Właściwie to nie wiem jak to jest z tym drewnem do kominka.

[Maska]

Nie wiem Aniu taką opinie słyszałam od wielu ludzi i przez te smoły które osiadają na kominie nie palimy. Na wsi można palić ogniska w ogrodzie, a nawet widzę jak ludzie palą śmieci już nie takie śmierdzące a jednak.

[oxalis]

I mnie się to drewno spodobało, a właściwie jego kolor ....tym bardziej, że jutro eMek jedzie na działkę wędzić domową kiełbasę .
Ależ u Ciebie mnóstwo miejsca na rabatki . Posadziłabyś pomidorów, ogórów, papryków i dyniów to by nawet kosić nie trzeba było...

[akl62]

oxalis, nie wiem co lepiej, bo plewię ja, a kosi, zazwyczaj, M.

Ale już naokienne szklarenki kupione i czekają na rozsadzenie papryk i posadzenie bakłażanów i innych takich. Ale jeszcze czakają na jakieś 2 dni pracy ekipy karczującej. Na szczęście, po wizycie u Teściowej, okazało się, że częściowo nasze projekty są zgodne. A rewolucja odbywa się na ich terenie.

[Maska]

Aniu pokaż szklarenki

[akl62]

Marysiu, szklarenki jeszcze puste, ale czas siewow sie zaczal.

[Mandragora]

Super ta szklarenka - czy może kupiłaś ją w Sz.? Jeśli tak, to nie zauważyłaś przypadkiem, czy mają już bratki?

[Maska]

Zgrabna szklarenka! ale z tą butelką to pierwszy raz widzę świetny pomysł. Bo te pojemniczki po prawej to trochę nie ustawne (na parapecie) chyba, że układają się jak puzzle.

[akl62]

Marysiu, te pojemniczki to jest ziołownik, któty ustawia się w piramidkę, ale na ja ją rozebrałam na części. Każda część ma dno do odciekania.
Milenko, szklarenka z "Sz", ale kupiona dawno. Bratki są chyba na Sempołowskiej.

[juni]

A co tam wszędzie kiełkuje-oprócz rumianku?
Tyle miejsca do zagospodarowania. Będzie co robić.

[akl62]

juni, zoła, w tym majeranek kiełkuje. Ale rumianek na łąkę kwiatową też kupiłam.
Pierwiosnki nie wychodzą.

[aage]

Wszędzie wschody rewelacyjne....wiosna na całego w ogrodzie i na parapetach