Z ciekawości i zachęcony wpisami posiałem w tym roku chryzantemę jadalną. Wyrosło kilka sutych krzaków. Nie wiem jak inni, ale dla mnie w smaku przypomina skrzyżowanie lebiody z pietruszką. Nic rewelacyjnego. Spodziewałem się czegoś lepszego!
W przyszłym roku spróbuję z mizuną.
Czy ktoś z Was uprawiał kalette? Jest to krzyżówka brukselki z jarmużem. Właśnie kupiłam (Wielka Brytania) jednak cena - 3 funty za 25 nasion - nie nastraja mnie do kupna drugiej paczki, jeśli rośnie słabo. Jestem jej jednak bardzo ciekawa...
Uprawiam Kupiłam w ubiegłym roku sadzonkę i rośnie na grządce z kwiatami. Mniejszy plon niż jarmużu, jednak jest bardziej dekoracyjna, mam nadzieję, że przeżyje zimę i wyda nasiona.
Kupiłam nasiona portulaki warzywnej .Z tych ciekawszych informacji , to można uprawiać przez cały
rok , pierwszy zbiór po 3 tygodniach , z jednego wysiewu 2 zbiory .Jaj smakuje jeszcze nie wiem .
Właśnie wpadły my w ręce nasiona ogórka Hedgehog. Uprawiał ktoś? Tak samo wpadły mi w ręce nasiona Buffalo gourd. Czy je ktoś uprawiał, a może zna jakieś info na ich temat.
O co konkretnie chodzi? O ten pomidoro-kartofel? Swego czasu ( oj dawnego ) wpadła mi w ręce książka jakiegoś rosyjskiego botanika. Pracował oczywiście w sowchozie. Otóż jego hobby były pomidory, ale co uchodował nowy gatunek, do mu je ukradli i zjedli. Więc zaszczepił pomidor na tytoniu. Przyszli złodziejachy, ukradli owoce i się przejechali na tamten świat. Odtąd skończyło się złodziejstwo. Ciekawe, czy gdyby zaszczepić pomidora na kartoflu, to owoce były by jadalne? Czy raczej były by magazynami solaniny?
Analub sieję portulakę co roku do sałatek to tylko w małej ilości dodaję , ale moje kokosie to wsuwają w wielkich ilościach no i zawsze dodaje mi portulaczka uroku w skrzyniach z ziołami.
Jakieś 3-4 lata temu na wystawie Zieleń to życie wystawiała się firma która miała właśnie w swojej ofercie pomidory szczepione na ziemniaku. To był koniec sierpnie na roślinie wisiały dojrzałe owoce a w rozgarniętej ziemi było widać zupełnie normalne bulwy ziemniaka.