Działeczka Erazma i nie tylko ... 1 cz.

[Fleur 78]

Dziękuję, Erazmie za odpowiedz! Dla mnie to bardzo dobra informacja, bo krecik wchodzi do mnie właśnie od tej strony, gdzie zasadziłam korony cesarskie. W przyszłym roku dosadzę jeszcze kilka trochę dalej, gdzie tez ma "wejście" i może uda mi się go pozbyć drogą "pokojową", bo to takie śliczne stworzonko, że nie mam ochoty robić mu krzywdy.

[Erazm]

Jak w temacie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=12

W zwalczaniu nornic i turkucia swietnie sprawdza się szachownica kostkowana i korona cesarska
Janusz

Tu piszą też o skuteczności korony ... http://www.ogrody.cvd.pl/kret.php
Na wszelki wypadek poproś o opinie innych w temacie: "Kret, nornica czy...?".

[Fleur 78]

Jeszcze raz dziękuję! Szachownicę kostkowaną mam, ale to takie maleńkie, delikatne kwiatuszki, że trzeba by ich strasznie dużo nasadzić, zresztą na obrzeżu warzywniaka, można by je przypadkowo rozdeptać więc chyba zostanę przy koronie cesarskiej. W zasadzie to mogłabym dosadzić jeszcze teraz, ale jest już chyba za późno, bo widzę w sklepach dużo różnych cebulek, ale korony jakoś ostatnio nie widzę... Najwyżej dosadzę w przyszłym roku... Na wiosnę zrobię pewnie tymczasową "barierę" z czosnku i aksamitek. Aksamitki to bardzo "praktyczne" kwiatki. Niektórzy ich nie lubią, ale mnie się podobają. A poza tym mają same zalety: bardzo długo kwitną, nie potrzebują specjalnej troski, odstraszają robactwo... Ja je sadzę w warzywniaku ale podobno warto tez je posadzić w pobliżu róż i innych roślin wrażliwych na mszyce. Tak czy siak, z pewnością sobie ich sporo wysieję!

[Józef]

..u mnie kolejny krecik wczoraj wpadł w pułapkę.Zawsze kiedy wytrząsam martwe już zwierzątko z rurki czuję się jak morderca...

[Erazm]

Szkoda, że to nie mój krecik wpadł w Twoją pułapkę Józefie.
Jutro pojadę na działkę i zobaczę jakie szkody mi wyrządził.

[Ewelina]

Ja Was rozumiem, bo nie chciałabym mieć ogrodu zrytego przez kreta, ale z drugiej strony...przypomina mi się taka bajka - kreskówka o małym , ślicznym kreciku, który wszystkim pomagał i mówił: " Joj!". Może dałoby się tego małego szkodnika jakoś przestraszyć, przegonić , ale nie zabijać?

[Fleur 78]

Nie zabijajcie krecików, proszę...

[Erazm]

A co proponujesz Fleur 78 zrobić by kret nie niszczył mi trawnika (dziś było na nim 5 kopców), nie wywalał na wierzch cebul tulipanów, narcyzów, hiacyntów, zimowitów, lilii, ... Te cebule leżące na wierzchu w okresie mrozów ulegną zniszczeniu!

[Yaro32]

Andrzeju na cebule jest rada - koszyki, w których można sadzić cebulki. U mnie jeszcze krecik nie wypchnął z ziemi tak posadzonych cebul. Natomiast kretowiska na trawniku. Też bym nie chciał ich, a mam ich coraz więcej. Jednak jakoś z tym muszę żyć. Wszystkie zabiegi pozbycia krecika nie dały skutku i dałem sobie z tym spokój do wiosny.

Pozdrawiam - Jarek

[Erazm]

Andrzeju na cebule jest rada - koszyki, w których można sadzić cebulki....

Tych koszyków bym musiał mieć 100 - 300 najmniej. By były wkopane w ziemię jeden obok drugiego. To fizycznie niemożliwe Jarku.

[Józef]

Andrzej..kiedyś na krety stosowano grudki karbidu ale teraz nie wiem czy można go jeszcze gdzieś dostać..

[Erazm]

Dziś usypałem kopczyki ziemi przy różach oraz zabezpieczyłem w ziemi cebule lilii Eucomis....

A zabezpieczenie lilii Eucomus ... i róż wygląda tak

[gucia]

Andrzejku, a między przykrytymi liliami, te jasne liście, to liliowce?
Właśnie się zastanawiałam, czy swoje mam przykrywać?
Szkoda,że nie mam lilii, Twoje zdjęcie, byłoby najlepszą lekcją poglądową.

[Erazm]

Tak to liliowce. Nigdy ich na zimę nie zabezpieczam.

[Erazm]

Moja działeczka jesienią.

Jak przyjdą większe przymrozki owinę agrowłókniną hortensje, brzoskwinie i nektarynę. Jak już pisałem usypałem kopczyki przy tych dwóch rodzajach drzewek.
Czy oprócz owinięcia hortensji agrowłókniną usypać wokół kopczyk z liści lub ziemi i jakiej wysokości??