Marzenko dość sporą masz kolekcję hibków Ja jak na razie mam jednego ale on mnie chyba nie lubi Skoro Ty podlewasz drożdżami i tak pięknie Ci kwitną to ja też wypróbuję tego sposobu może wreszcie mój leniuszek się ruszy
Aniu
u mnie stoi jeden taki co ma tylko listka i nie myśli puszczać następnych,nie mówiąc o kwiatach. Juz mu zapowiedziałam że ma tylko 2 miesiące na zastanowienie się co dalej a jak nie to go wyrzucę Może się przestraszy
No tak najlepsza tu cierpliwość ale jak tu być cierpliwą widząc takie cudności a mój ani chuchu Ale nic mi nie pozostało jak czekać może wreszcie ruszy albo.......dobra myśl muszę go nastraszyć
Pytałam Biologa o te drożdże i dostałam informację,że zawierają wit. B, która stymuluje kwitnienie i wzrost.
Tylko nie należy z nimi przesadzać, bo jak wiadomo przesada może prowadzić do odwrotnego skutku...
Marzenko,jestem mile zaskoczona ilością hibków w Twojej kolekcji.Fajnie byłoby gdyby wszystkie razem Ci zakwitły.To by dopiero był widok (widziałam coś takiego w obi,nie mogłam odejść od stoiska).
Ślicznie kwitną Ci te czerwone.