Leśny ogród Moni68 cz.3
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Moniś bajeczne są Twoje rododendrony i aż 32 krzaczki
no naprawdę wspaniała kolekcja
Powiedz mi proszę, czy próbowałaś mikoryzy
ja mam straszną ochotę, ale kurcze strasznie drogo wychodzi na allegro z przesyłką aż 50 zł, a chciałabym kupić do kilku gatunków, oprócz rh, jeszcze do róż borówki , i jeszcze więc kupę kasy
i się jeszcze waham 
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Kochane, witam Was serdecznie
Majeczko, tego, niestety, nie wiem
Obawiam się, że nawet duża ilość iglaków w ogrodzie lasu nie uczyni
Niemniej azalię wśród swoich cudnych host mogłabyś posadzić 
Iduś, nie chcę Cię zarażać
Ogród masz jednak duży, może warto stworzyć w nim taki zakątek? 
Zytuś, teoretycznie nie, bo przecież w naturze nikt im tych pąków nie obłamuje. Jednak fachowcy zalecają ten zabieg i zawsze to robię- najlepiej ok. dwóch tygodni po kwitnieniu, wtedy łatwiej to zrobić nie narażając się na wyłamanie całego pędu. Trzeba to robić bardzo delikatnie. Krzew stosunkowo szybko wykształci przyszłoroczne pąki kwiatowe i liściowe. Chcąc zwiększyć kwitnienie kosztem wzrostu można od razu usunąć pąki liściowe, a na ich miejscu pojawią się jeszcze w tym samym roku kwiatowe, czasami nawet trzy- cztery. Sama tego nie robię, bo zależy mi na dużych krzewach.
Iguś, miło mi
Zapraszam serdecznie 
Ewo Janino, miło mi, że mnie odwiedziłaś
Mam nadzieję, że kolokwium poszło dobrze
Wydaje mi się, że przy robieniu zdjęć byłam zbyt niecierpliwa
Aluś, dziękuję
Na dzisiaj zapowiadają 24 st., kolejne dni mają być jeszcze cieplejsze... widzę przez okno, że zaczynają rozwijać kwiaty azalie. Dzisiaj zrobię zdjęcia.
Agnieszko, dziękuję
Staram się dzielić swoimi doświadczeniami, bo jestem amatorem- samoukiem
Krokusy bardzo polecam- są piękne i niezawodne 
Tess, widziałam go
Jest cudny
, ale nie na nasze zimy
Poprzednie były łaskawe dla roślin, ale ostatniej mój ponticum variegata trochę ucierpiał
Aguś, kiedy tu zamieszkałam, założyłam sobie, że będę mieć rododendronowy ogród
Powoli to realizuję
Jestem na etapie rozmnażania wszystkich swoich rh, w przyszłym roku powinny być nowe sadzonki 
Mikoryzy nie próbowałam, szczerze mówiąc niewiele wiem na jej temat. Dostałam nawet w ogrodniczym książeczkę do poczytania, ale jakoś czasu jeszcze na to nie było. Trudno mi więc cokolwiek Ci doradzić...
Dziękuję, Ewuniu
Joluś, dziękuję
Kochane, wieczorem odwiedzę Wasze ogrody. Mam dzisiaj sporo pracy i muszę się za nią jak najszybciej zabrać...
Miłego dnia Wam życzę

Majeczko, tego, niestety, nie wiem
Iduś, nie chcę Cię zarażać
Zytuś, teoretycznie nie, bo przecież w naturze nikt im tych pąków nie obłamuje. Jednak fachowcy zalecają ten zabieg i zawsze to robię- najlepiej ok. dwóch tygodni po kwitnieniu, wtedy łatwiej to zrobić nie narażając się na wyłamanie całego pędu. Trzeba to robić bardzo delikatnie. Krzew stosunkowo szybko wykształci przyszłoroczne pąki kwiatowe i liściowe. Chcąc zwiększyć kwitnienie kosztem wzrostu można od razu usunąć pąki liściowe, a na ich miejscu pojawią się jeszcze w tym samym roku kwiatowe, czasami nawet trzy- cztery. Sama tego nie robię, bo zależy mi na dużych krzewach.
Iguś, miło mi
Ewo Janino, miło mi, że mnie odwiedziłaś
Aluś, dziękuję
Agnieszko, dziękuję
Tess, widziałam go
Aguś, kiedy tu zamieszkałam, założyłam sobie, że będę mieć rododendronowy ogród
Mikoryzy nie próbowałam, szczerze mówiąc niewiele wiem na jej temat. Dostałam nawet w ogrodniczym książeczkę do poczytania, ale jakoś czasu jeszcze na to nie było. Trudno mi więc cokolwiek Ci doradzić...
Dziękuję, Ewuniu
Joluś, dziękuję
Kochane, wieczorem odwiedzę Wasze ogrody. Mam dzisiaj sporo pracy i muszę się za nią jak najszybciej zabrać...
Miłego dnia Wam życzę
Moniu, moja kalina rośnie w glebie gliniastej, od strony zachodniej. Słońce ma od godz 13. Wiosną nawożę ją nawozem do róż, lubi wilgoć. Niestety nie wiem czy rosłaby w glebie kwaśnej. Warto byłoby się tego dowiedzieć. To odmiana buldeneż. Przepraszam, piszę fonetycznie bo nie znam języka francuskiego. Tak nazwał ją ogrodnik.
Pozdrawiam serdecznie Alina
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
Ze śmietniska do rajskiego ogrodu
-
iga23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
U mnie też gleba kwaśna i nie za dobra, a kalina też świetnie rośnie, ale na słońcu.Z tego co wiem to w cieniu słabo kwitnie.Alll pisze:Moniu, moja kalina rośnie w glebie gliniastej, od strony zachodniej. Słońce ma od godz 13. Wiosną nawożę ją nawozem do róż, lubi wilgoć. Niestety nie wiem czy rosłaby w glebie kwaśnej. Warto byłoby się tego dowiedzieć. To odmiana buldeneż. Przepraszam, piszę fonetycznie bo nie znam języka francuskiego. Tak nazwał ją ogrodnik.
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Moniś podłączam się do prośbyAGNESS pisze:Moniś, podziel się Swoją wiedzą o rozmnażaniu rh, jak to zrobić, mi zdarza się przy okrywaniu, lub odkrywaniu obłamać gałązki z rh, wsadzałam je w doniczkę, ale nigdy nie udało mi się ukorzenić, z tego co widzę Tobie nie sprawia to problemów. Powiedz proszę jak Ty to robisz
Sąsiadka ma pięknie pachnącą azalkę...myślałam o odkładach z gałązki...myślisz ,że da radę
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Moniko, konsekwentnie realizujesz swoje plany, co do rododendronowego ogrodu. I robisz to bardzo fachowo, dlatego efekty SĄ
Ja mogę tylko podziwiać piękne ukwiecone krzewy, bo sam ich nie mam. Trocę w starym ogrodzie z największą 'Cunningham's White'. A w tym roku posadziliśmy 'Rasputina', który był marzeniem mojej mamy.
Także Twoje żurawki tworzą niezwykłą mozaikę
Czytając o skalniaku zbudowanym na cegłach, przypomniało mi się, na czym mój jest zbudowany - na gruzie
Także Twoje żurawki tworzą niezwykłą mozaikę
Czytając o skalniaku zbudowanym na cegłach, przypomniało mi się, na czym mój jest zbudowany - na gruzie
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Kochani, witajcie
Niestety, nie udało mi się wczoraj wieczorem zajrzeć, padłam ze zmęczenia przed 2.00... Słoneczko świeci od rana, zapowiadają 25 st...
Aguś, w ten sposób nie uda się rozmnożyć rh
Najlepiej robić to przez odkłady przyginając pęd do ziemi i przysypując torfem. Można lekko naciąć gałązkę w miejscu zetknięcia z podłożem, szybciej wypuści korzenie. Sadzonkę na nowe miejsce można posadzić najwcześniej po dwóch latach.
Alu, Magdo, bardzo dziękuję za informacje
Muszę się w takim razie rozejrzeć za jakąś kaliną, bo są piękne 
Igo, dziękuję
Tak myślałam, że musi mieć słoneczne stanowisko.
Cynthio, azalii nigdy nie ukorzeniałam, sądzę jednak, że można spróbować przez odkład.
Iduś, czy już się skusiłaś?
Jacku, bardzo dziękuję za miłe słowa
Rasputin jest piękny
Żurawki również bardzo lubię i ciągle poszukuję nowych odmian.
Jednym słowem- warto wykorzystywać stary gruz
Rośliny dobrze na nim rosną
Izuniu, bardzo mi miło, zapraszam
Masz bunkier?
Życzę Wam miłego dnia
Niestety, nie udało mi się wczoraj wieczorem zajrzeć, padłam ze zmęczenia przed 2.00... Słoneczko świeci od rana, zapowiadają 25 st...
Aguś, w ten sposób nie uda się rozmnożyć rh
Alu, Magdo, bardzo dziękuję za informacje
Igo, dziękuję
Cynthio, azalii nigdy nie ukorzeniałam, sądzę jednak, że można spróbować przez odkład.
Iduś, czy już się skusiłaś?
Jacku, bardzo dziękuję za miłe słowa
Jednym słowem- warto wykorzystywać stary gruz
Izuniu, bardzo mi miło, zapraszam
Życzę Wam miłego dnia



