Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Agnieszko ;:196
Też widziałam i słyszałam przelatujące żurawie nad moim ogrodem. :tan :tan :tan
Nie wiadomo, czy już brać się za wiosenne porządki, czy jeszcze za wcześnie.
Zima na Wielkanoc , to przez ostatnie lata już prawie standard. ;:214
:wit
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Małgosiu
Spoko ,z gwiazdnicy ponoć dobra jest sałatka :lol:
U nas też sporo, choć wolnych kawałków ziemi mam mało.
Jest jeszcze taka jasnotka z liliowymi kwiatkami ,która nawet zimą rośnie i kwitnie.
Ja się okrutnie cieszę z tych wszystkich kiełków ;:138
Jeśli chodzi o Madzię ,to mój Z. uważa ,że Magda '' zna się na wszystkim'', mądra niewiasta to fakt. :D
Masz rację ,my małe ludziki nic nie zrobimy ,możemy jedynie się modlić lub medytować ,jak kto woli.

Jadziu
Muszę popatrzeć na nasze ranniki :D
Śnieżyczki występują też w postaci szczypiorku, przebiśniegi mają ciasne pączki.
Zresztą szczypiorek prawdziwy już się też rzucił.
Jeśli chodzi o pietruszkę to wczoraj poszarpały mi ją kury sąsiadów.
Wlazły przez dwa płoty. :roll: Na szczęście trochę zostało plus w drugim ogródku.
Następnym razem będzie rosół do tej pietruszki ;:306

Krysiu
Cieszą bardzo te żurawiki ,prawda :?: :D
Masz też spory ogród ,ja bym nie czekała z porządkami.
Przy ciągłej wilgoci leżące zgniłe liście mogą zaszkodzić niektórym roślinom.
Zresztą w moim przypadku nie ma wyjścia, na wiosnę będzie co robić. :wink:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Hej Aguś :wit
Miło popatrzeć, jaka piękna wiosna u Ciebie, u mnie tez tak kwitną prymulki i przebiśniegi :) Żałuję tylko, że kończy się styczeń, w prognozach raczej ocieplenie goni ocieplenie, a ja w tym roku nie widziałam śniegu ani przez moment ;:185 Nie wiem też po co schowałam figę, bo taka zima jak ta raczej jej nie straszna.
Buziam miło ;:196
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42387
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Agnieszko porządki u sąsiadów zawsze wróżą że coś na tym miejscu powstanie i nie będzie to nowy ogród. Niedawno dziwiłam się że sąsiad usunął z korzeniami starego orzecha, a przestałam jak zobaczyłam stertę pustaków w ogrodzie. Cóż dzieci mają działki w atrakcyjnym miejscu za darmo to korzystają z tego.
Ogród kwitnie i u mnie ciemierniki (matki) łypią kolorkami. :D Kiełki tulipanów i in jeszcze nie wychodzą co każda noc zamraża powierzchnię gruntu. Suszą straszą więc cieszę się z każdego najmniejszego opadu deszczu czy śnieżku. :wink: :wit
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Aguś
Cieszę się ,że jesteś ;:196
Cóż ,taka zima ;:19
Petunie, tytonie i złocień krzewiasty żyją :) W szklarni posiała się sałatka i koperek :D
Dziś co prawda leży dużo śniegu ,ale się topi.
Zima przydała by się ze względu na redukcję robali i ślimaków. :D
Widać niestety mnóstwo tego wszystkiego.

Marysiu
Ogródek zniszczony to wąski ,dwumetrowy pas między ulicą a samym domem, pozostał strzyżony żywopłocik.
Myślisz ,że by chcieli sobie jakieś żelastwo pod samymi oknami władować, mając tyle miejsca dalej :evil: :?:
Marysiu u nas szczere błoto i wolę nie myśleć ,gdzie woda ze śniegu się podzieje bo ziemia nie przyjmuje więcej - glina pod spodem.
Mimo to zbieram deszczówkę.
W gminie się dziwili ,że taki groszowy rachunek za wodę :;230
Echhhh a ja bym sobie ognicho zrobiła czy drzewka pobieliła...
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Aguś, kilka osób już pisze, ze coś w ogrodzie robi, a u mnie mimo że niby ciepło i śniegu nie ma, to jednak ziemia jest zmarznięta i to głęboko, może ślimoki przetrzebi ;:173 Chciałam sobie w weekend sprzątnąć warzywnik, może i przekopać, ale póki nie rozmarznie to nic z tego ;:224
Mówisz, ze petunie żyją? :shock: A to zima :;230
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Aguś
To może by się udało pozbierać to co nad ziemią ;:224
Petunie żyją ,choć walory ozdobne dyskusyjne posiadają :;230
U nas ziemia nie zamarznięta. :)

No tak ,wczoraj taka zadowolona z siebie ,że taczkę badyli wywiozłam i rzodkiewki posiałam do skrzynek a tu ... 20 cm śniegu spadło i wszystko przywaliło i przyklepało.
Nie dało się do sklepu pojechać ,po 2 godzinach odśnieżania wymiękłam :lol:
Sam zasypany przez pług podjazd już ciężko było odśnieżyć z ciężkiej brei. :roll:
Za to przyszła miła sąsiadka i pogawędziłyśmy sobie :D
Teraz to wszystko się topi.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Właśnie zbieram :D I grackuję wierzchnią warstwę, będzie później mniej pracy przy kopaniu. Za wiele nie mogę, bo jestem świeżo po operacji i chirurg kazał mi nie szaleć ;:173
Topiący się śnieżek to błogosławieństwo, cieszyłabym się na dodatkową wodę, była sucha jesień i sucha zima ;:173 Co mówi ten magiczny kalendarz o przyszłym sezonie?
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Aguś
:D Zdradzisz co to był za zabieg ,czy jakaś intymna sprawa :?:
Mam nadzieję ,że do wiosny się wygoi i będziesz sprawna bez ograniczeń ;:196

Kalendarze prognozują bardziej wilgotny i mniej upalny rok niż poprzedni , za to dość wietrzny.
Na wiosnę może być okresowo sucho ,ale latem raczej nie.
Choć po przebiegu pogody w styczniu można samemu przepowiedzieć ,że urodzaju nie będzie a w sierpniu trawę spali bo teraz zielona.

Dziwna aura tej zimy.
Co chwila zmienia się pogoda. Teraz ma bardzo wiać i się ocieplić znacznie.
Może poszalejemy w ogrodach :D :?:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Dzień się zaczął z temperaturą+7 ;:224 Na pewno coś można podziałać, tylko trzeba się czegoś mocno trzymać, bo u nas wiatr chce głowę urwać.
Podoba mi się ta prognoza, biorę ją jak własną ;:215 Mokre lato to coś, co może ocalić mój ogród.
W ogóle czuję że już nie będzie mocnego uderzenia zimy, najwyżej takie podszczypywanie. Widziałam prognozę na pierwszą połowę lutego i ciągle pokazuje sporo cieplej niż średnia. To kiedy ma ta zima przyjść, w marcu? ;:oj O nie, miałam swój czas w grudniu, styczniu, na luty się jakoś nie wprasza, to potem ja jej już nie chcę, zimo wypad :D
Aguś nic strasznego mi nie wycięli, woreczek żółciowy. Chirurg twierdzi, ze to mi do szczęścia niepotrzebne. Nie wiem czy ma rację, ale wolałam nie chodzić z kamieniami i nie ryzykować jakiegoś zapalenia trzustki, wycięli i mam spokój. Nigdy w życiu nie miałam operacji, nie było tak strasznie :wink: Trzy dni po operacji poszłam na cały dzień na uczelnię, szkoda mi było wyjścia na wystawę z oprowadzaniem kuratorskim i wolałam nie opuszczać zajęć z technologii ze złocieniem ikony, bo to potem trudno w domu odtworzyć.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42387
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Czytam, czytam! Agnieszko Aguss85 jednak uważaj nawet najbłahsza operacja to ingerencja w organizm ;:168
Agnieszko Pelasiu macie skromne warunki również domowe więc nie szastacie wodą, jak zrobisz remont luks kuchnię i łazienkę to od razu rachunek podskoczy :D Kiedyś inaczej żyli ludzie, jak trzeba było dźwigać wodę ze studni to ja oszczędzano, ale i inaczej jedli, gotowali ...cywilizacja wszystko zmieniła!
U mnie strasznie wieje :shock:
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Ago
U nas też było ciepło ,ale zostało okupione dwoma wichurami.
Dziś wieje paskudnie, na dodatek sąsiedzi hałasują.
Myślę ,że przydało by się trochę wymrozić szkodniki.
Kupiłam bratki a po jednym dniu /stały na skrzyni przy domu/ pogryzł je ślimak :!: :evil:
Jest niestety dużo szkodników.
Chciałam sobie dziś podziałać przy domu z kwiatkami ,ale za duży wiatr.

Wracając do Twojej operacji - jestem zdumiona ,że tak beztrosko wycieli woreczek. :roll:
Jesteś młodą osobą a ten narząd jest potrzebny.
Ostatnio czytałam o naturalnej kuracji oczyszczającej wątrobę i woreczek z kamieni żółciowych.
Co ranek na czczo niewielka ilość oliwy z cytryną :)
Większość ludzi ma tam jakieś złogi.
Aguś uważaj na siebie ,teraz musisz patrzeć bardzo na to co jesz ;:196

Marysiu
Ja w bloku też oszczędzam wodę. :)
Zasoby wody pitnej kurczą się i problem będzie się pogłębiał.
Niektórzy niefrasobliwie co dzień marnotrawią wannę wody do mycia...
U nas też wieje paskudnie i ochłodziło się.
A wczoraj ,jak wróciliśmy z kurortu było przez moment bardzo przyjemnie. 8-)
Pootwierałam wszystko ,żeby wywietrzyć ,ale za moment zaczęłoznów padać.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42387
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Agnieszko pamiętam jakieś 30 lat temu miałam koleżankę, której woreczek pełen kamieni dał znać o sobie i właśnie piła taką miksturę...skończyło się i tak operacją. Ja też mam worek pełen kamieni (od paru lat), ale na razie nie zdecydowałam się :oops:
W bloku miałam wannę i kąpiel po sobocie na działce musiałam odmoczyć, a na wsi mam i wannę i prysznic. Wanna może posłużyła z 5 razy, ale i tak się przydaje :wink:
Wodę często używaną do płukania np. warzyw wynoszę do ogródka albo doniczki nią podlewam.
U mnie całą noc lało i wiało, nad ranem przestało lać, ale wiało do końca dnia. Niby ocieplenie, ale odczuwalna sprawia że jest zimniej! Dobrego zbliżającego się tygodnia ;:196
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Aguś, u nas to w rodzinie dziedziczne i tylko cieszę się, że teraz nie trzeba czekać z operacją na ostre zapalenie woreczka albo trzustki, ani kroić brzucha szerokim cięciem. "Jakieś złogi" może ma większość, ale jak woreczek żółciowy jest zapchany tak że i tak nie pełni swojej funkcji, to po co ma tam zostać? Żeby bolało? :;230 Kamyczek miałam od kilku lat od ciąży, nie dawał objawów i był tylko jeden i tylko go kontrolowałam raz na czas. A potem mu się urosło, narobił dzieci i przestał był bezobjawowy ;:223 Już mnie coś gniotło pod żebrami i nie było na co czekać. Ten chirurg to dobry znajomy, wiem że dobrze mi doradził. A co do wieku- nawet dzieci mają czasem wskazania do wycięcia woreczka, dieta po tym nie jest jakaś mordercza czy uciążliwa. To są całkiem zdrowe nawyki- częściej jeść małe porcje, mniej smażonego, mniej tłustego. Na razie testuję surowe warzywa, jak będzie ok, to mi wiele więcej do szczęścia nie potrzeba :D Nie jestem jakąś zagorzałą fanką schabowego :wink:
Buziaki, idzie jakieś małe ochłodzenie, więc trzymaj się ciepło ;:196
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Marysiu
Moczenie się w wannie nie jest ponoć zdrowe ,zwłaszcza , jak się ma suchą skórę i twardą wodę ;:224
Po myciu się w mieście wodą z sieci mam skórę suchą ,jak Babuszka :lol:
Ojoj :!: Marysiu nie daj sobie tak łatwo wyciąć woreczek :(
Spróbować kuracji zawsze warto ,z tego co pamiętam jeszcze sól Epsom się dodaje ,żeby kamienie łatwiej wychodziły.
Te kamienie to są zupełnie inne niż np. w nerkach, są ze zbitego tłuszczu :roll:

Dziś Z. przez przypadek dowiedział się od kompetentnej osoby o świetnym leku m.in. na boleriozę - jest to hinduski lek BCM -95 z kurkumy.
Leczy też raka. Ja pozostanę przy używaniu kurkumy ,jako przyprawy - dodatku. :)

Dziękuję ;:196

Aguś
No to współczuję ,jak już taki dyskomfort odczuwałaś. :(
Musisz na siebie uważać ,bo z tego co wiem ludki bez woreczka na prawdę smażonego nie mogą jeść i bardzo uważać muszą, nawet na makowiec.
Przyszło trochę ochłodzonko ,ale jak widzę budzenie się bylin i życie w ogrodzie to mi lepiej.
Nawet róże ,mające liście wciąż zresztą ,pączki puściły.
Kiełki cebulowych pchają się mocno na świat ;:138
Zresztą my też rzadko ciężkostrawne rzeczy jemy , kotlety od święta. 8-)


Obrazek
Zobaczcie jakie duże liście ma czosnek.


Obrazek
Bukiet kwiatów ciemiernika.



Obrazek
Kiełki białych krokusów.


Obrazek
Przebiśniegi jeszcze mają stulone kieliszki.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”