Ta przedostatnia róża ma faktycznie taki fioletowy kolorek? Jeszcze troche na wasze róże popatrzę i coś czuję, że niedługo się złamię...
Aprilkowy las cz.6
Re: Aprilkowy las cz.6
Jolu mieszkam w Ursusie, a ogródek niestety mam aż w Skierniewicach.
Ta przedostatnia róża ma faktycznie taki fioletowy kolorek? Jeszcze troche na wasze róże popatrzę i coś czuję, że niedługo się złamię...
Ta przedostatnia róża ma faktycznie taki fioletowy kolorek? Jeszcze troche na wasze róże popatrzę i coś czuję, że niedługo się złamię...
Re: Aprilkowy las cz.6
Jolu przejrzalam wątek -reszta po urlopie.Piękne miejsce,dużo drzew a właściwie lasek a wnim urokliwe stworzenia z sową na czele.Twoje zwierzaki już zawojowaly moje serce-cudne biszkopciki.
Róże rosną Ci jak na drożdżach-Eden z Leonardem wspaniala para.Mam też 2 szt Edena bardzo młodego
Kwiaty zniewalające.
Indigolettę wyrzucilam -bardzo mnie rozczarowała.Masz ponad 70 róż(tak doczytałam ale teraz jest pewnie dużo więcej)
Róże rosną Ci jak na drożdżach-Eden z Leonardem wspaniala para.Mam też 2 szt Edena bardzo młodego
Indigolettę wyrzucilam -bardzo mnie rozczarowała.Masz ponad 70 róż(tak doczytałam ale teraz jest pewnie dużo więcej)
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Aprilkowy las cz.6
Ja nie widzęApril pisze:Zdjęcie testowe OneDrive
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Aprilkowy las cz.6
Jolu, długo masz Icebergi? I czy to masz Ic. climbing? Piękne połączenie z Burgundami - całość musi robić wrażenie 
- asma
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Aprilkowy las cz.6
Czy Iceberg Clim.prowadzicie jak pnące na poziomo,żeby miała odrosty?
Pieknieeee
Pieknieeee
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Aprilkowy las cz.6
Jolu, Old Port nie mam...wszystkich róż, które mi się podobają nie mogę mieć...miejsca już mało
Rabata Leonardowo - Edenkowa
Jednak potwierdza się opinia, że Leonardo da Vinci warto zaprosić do ogrodu. Jeszcze nie słyszałam, żeby u kogoś nie sprawdziła się ta odmiana. Twoje Edeny piękne i kwiaty mają śliczne
Moja jest z wiosny, ale muszę przyznać, że jak na razie to kwiaty mnie nie zachwycają. Nie są takie napakowane i oprócz tego, że bardzo długo utrzymują się na krzaczku, to poza tym wyglądają dość przeciętnie
Mam nadzieję, że to się jeszcze zmieni. Czasami pierwsze kwity wyglądają inaczej...oby tak było i w tym przypadku.
Rabata Leonardowo - Edenkowa
Moja jest z wiosny, ale muszę przyznać, że jak na razie to kwiaty mnie nie zachwycają. Nie są takie napakowane i oprócz tego, że bardzo długo utrzymują się na krzaczku, to poza tym wyglądają dość przeciętnie
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Aprilkowy las cz.6
Jolu jednak zadomowione róże wyglądają zjawiskowo.
Trzeba być cierpliwym, żeby doczekać pięknego kwitnienia. No i trzeba mieć Twój las, żeby mogły mieć świetne otoczenie.
Szałwię omączoną masz dorodną, moja padła w te upały.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.6
U mnie nic ciekawego, róże kwitną, choć większość to raczej się gotuje - ja też. Nic w tym upale się nie da zrobić poza podlewaniem. Jak się zrobi chłodniej to będzie wielkie cięcie...róż oczywiście.
Marto dzięki
ja ostatnio korzystam z ogrodu, choć najwięcej z basenu
Ale miło jak ktoś przyjdzie i się zachwyca.
U ciebie też cudownie, a właściwie nawet piękniej niż u mnie. dojrzały ogród wytyczone alejki. U mnie się siada na tarasie lub w różance i to tyle
Katarzyno, ja jestem po drugiej stronie Warszawy, a do Skierniewic jeżdżę na święto kwiatów we wrześniu
Róża o którą pytasz to rambler Veilchenblau - faktycznie taki fioletowy. Moja mama zawsze go myli z powojnikiem
Nie załamuj się dziewczyno - kup róże
An-ka, miło cię gościć
Z Edenów będziesz zadowolona, może nie od razu w pierwszym roku spełnią wszystkie oczekiwania ale z pewnością pokochasz.
Szkoda że Indigolettę wyrzuciłaś. Goście u mnie są nią zachwyceni i zawsze chcę kilka zabrać do wazonu, że taka nietypowa i ten boski zapach. W wazonie wygląda jak sztuczna. Ale przyznam ci że na krzaku jest mniej ciekawa. Trzymam więc jako kwiat cięty i z pewnością się nie pozbędę. Wywołuje najwięcej emocji.
Róż mam ponad 100 ale chwilowo straciłam rachubę
Muszę uzupełnić wpisy z ostatnich zakupów.
Zuza, to tylko test wcześniejszego hostingu, czy się poprawiło - dalej klapa
Asiu, Icebergi to jedne z pierwszych róż jakie kupiłam czyli od kwietnia 2013. Kupowane jako climbing, okazały się mikrusy 130 cm. W tym roku przesadziłam żeby zwolniły łuk dla innych. Dosadziłam Burgundy i tak powstała niespodziewanie nowa rabatka
Faktycznie razem wyglądają niesamowicie
Polecam
Asiu/ Asma, jak już pisałam wyżej Daffodilkowi, Icebergi nie są pnące - to pomyłka. Nic z nimi nie robię poza cięciem przekwitłych.
Dorotko, ja też nie mam wszystkich róż jakie mi się podobają
Musiałabym zatrudnić ogrodnika i dokupić ziemi od sąsiada
Leonardo da Vinci absolutnie wymiata. Bezproblemowy, efektowny. Szkoda że zapachu niemal brak ale i tak nie każda róża musi pachnieć. Te pachnące są albo słabsze, albo kwitnące raz. Ja mam różnorodność, jedne dla zapachu inne dla wyglądu. W drugim roku Leosie będą pełniejsze, przynajmniej u mnie są. No i jeszcze ta susza pewnie twoim nie służy. Przykładowo Bonici były u mnie w tym roku niemal jak rugosy i szybko przekwitły. Nawet nie zdążyłam im porobić zdjęć. Wszystko przez suszę...
Soniu, moje róże zadomowiły się w 2013 a większość w 2014 roku
Szałwię omączoną dopiero sadziłam, mam nadzieję że nie uśmiercę bo bardzo ją lubię
Widać że Burgundy Ice dużo gorzej znoszą upały, choć nie są na całkowitej patelni

Bouguet Parfait i Veilchenblau

Veilchenblau i New Dawn oraz hortensja na pieńku. Jest takie słońce że nie da się niemal robić zdjęć


Moja ukochana Infigoletta, szkoda że zapachu nie da się przesłać

To jednak nie William Baffin jak myślałam ale American Pilar. Jest piękny na żywo

Blue Girl kolorem mnie nie zachwyciła, taki beżowy...na zdjęciu wygląda na bardzej różową

Zakwitła miniaturka od Margo. Piękny kolorek, taki jak lubię

Marto dzięki
U ciebie też cudownie, a właściwie nawet piękniej niż u mnie. dojrzały ogród wytyczone alejki. U mnie się siada na tarasie lub w różance i to tyle
Katarzyno, ja jestem po drugiej stronie Warszawy, a do Skierniewic jeżdżę na święto kwiatów we wrześniu
Róża o którą pytasz to rambler Veilchenblau - faktycznie taki fioletowy. Moja mama zawsze go myli z powojnikiem
Nie załamuj się dziewczyno - kup róże
An-ka, miło cię gościć
Szkoda że Indigolettę wyrzuciłaś. Goście u mnie są nią zachwyceni i zawsze chcę kilka zabrać do wazonu, że taka nietypowa i ten boski zapach. W wazonie wygląda jak sztuczna. Ale przyznam ci że na krzaku jest mniej ciekawa. Trzymam więc jako kwiat cięty i z pewnością się nie pozbędę. Wywołuje najwięcej emocji.
Róż mam ponad 100 ale chwilowo straciłam rachubę
Zuza, to tylko test wcześniejszego hostingu, czy się poprawiło - dalej klapa
Asiu, Icebergi to jedne z pierwszych róż jakie kupiłam czyli od kwietnia 2013. Kupowane jako climbing, okazały się mikrusy 130 cm. W tym roku przesadziłam żeby zwolniły łuk dla innych. Dosadziłam Burgundy i tak powstała niespodziewanie nowa rabatka
Asiu/ Asma, jak już pisałam wyżej Daffodilkowi, Icebergi nie są pnące - to pomyłka. Nic z nimi nie robię poza cięciem przekwitłych.
Dorotko, ja też nie mam wszystkich róż jakie mi się podobają
Leonardo da Vinci absolutnie wymiata. Bezproblemowy, efektowny. Szkoda że zapachu niemal brak ale i tak nie każda róża musi pachnieć. Te pachnące są albo słabsze, albo kwitnące raz. Ja mam różnorodność, jedne dla zapachu inne dla wyglądu. W drugim roku Leosie będą pełniejsze, przynajmniej u mnie są. No i jeszcze ta susza pewnie twoim nie służy. Przykładowo Bonici były u mnie w tym roku niemal jak rugosy i szybko przekwitły. Nawet nie zdążyłam im porobić zdjęć. Wszystko przez suszę...
Soniu, moje róże zadomowiły się w 2013 a większość w 2014 roku
Szałwię omączoną dopiero sadziłam, mam nadzieję że nie uśmiercę bo bardzo ją lubię
Widać że Burgundy Ice dużo gorzej znoszą upały, choć nie są na całkowitej patelni

Bouguet Parfait i Veilchenblau

Veilchenblau i New Dawn oraz hortensja na pieńku. Jest takie słońce że nie da się niemal robić zdjęć


Moja ukochana Infigoletta, szkoda że zapachu nie da się przesłać

To jednak nie William Baffin jak myślałam ale American Pilar. Jest piękny na żywo


Blue Girl kolorem mnie nie zachwyciła, taki beżowy...na zdjęciu wygląda na bardzej różową

Zakwitła miniaturka od Margo. Piękny kolorek, taki jak lubię

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Aprilkowy las cz.6
Jolu każda fotografia obejrzana po dwa razy.
Wiesz, moje trzymiesięczne, to Twoje róże staruszki.
Słońce niech będzie, ale nie 36 stopni, wszystko tak szybko przekwita. 
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Aprilkowy las cz.6
Pięknie wyglądają Twoje rozrośnięte róże. Jest ich taka masa, że nawet olbrzymie sosny ich nie przytłaczają. Nawet sowie się u Ciebie podoba i motywuję Cie do nocnych spacerów z latarką. Ciekawe kto wcześniej da za wygraną?
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Aprilkowy las cz.6
Jolu coś mnie oszukujesz z tym pokazywaniem ciągle tego samego miejsca, przecież ciągle widzę coś nowego i pięknie kwitnącego. 
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Aprilkowy las cz.6
W życiu nie pomyślałabym, że róże można zaprosić do lasu i będą się tam dobrze czuły
Jak widać wiele jeszcze cudów do odkrycia przede mną
Jolu, podziwiam Cię za zapał i samozaparcie w tworzeniu TAKICH rabat
Leśny ogród przepiękny, całkiem pokazowy
Jak widać wiele jeszcze cudów do odkrycia przede mną
Jolu, podziwiam Cię za zapał i samozaparcie w tworzeniu TAKICH rabat
Leśny ogród przepiękny, całkiem pokazowy
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Aprilkowy las cz.6
Joluś dzięki bardzo za odpowiedź w sprawie Icebergów. Ja kupiłam Climbing (podobno)....a że rosną u mnie od jesieni to jeszcze nie mogę stwierdzić czy to na pewno one.
Ta rabata z Leonkami jest zjawiskowa. Ile ich tam masz posadzonych? Wrażenie osiągnęłaś piorunujące
Twój ogród staje się coraz bardziej czarodziejski i taki ... niepowtarzalny
Ta rabata z Leonkami jest zjawiskowa. Ile ich tam masz posadzonych? Wrażenie osiągnęłaś piorunujące
Twój ogród staje się coraz bardziej czarodziejski i taki ... niepowtarzalny
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.6
Sonia, mówisz i masz, ochłodzenie na życzenie
Ja lubię upały ale mi się serce ściskało patrząc na biedne roślinki. Ciągłe podlewanie też mnie już męczyło. Większość wieczorów przesiedziałam w basenie
zamiast pielić...
A-nie, Alicjo, kupiłam sobie stopery, sowy mogą sobie huczeć do woli. Zaczęły być złośliwe i przylatywały bliżej jak wyglądałam z latarką. Nie było potem spania do drugiej w nocy
Róże muszę sadzić po kilka jednego rodzaju i do tego duże odmiany bo inne by zniknęły
Bardzo dziękuję za miły wpis.
Dorotko cieszę się że tak myślisz ale ja mam wrażenie że cykam ciągle to samo, do znudzenia
Zuza, no czerwienię się i puchnę z dumy
Tak mi mów, to odzyskam zapał do ogrodu, który ostatnio mocno oklapł niestety...
Asiu, może twoje Icebergi będę pnące. Moje niestety takie się nie okazały. A widziałam u Kasi Robaczka że są piękne jak się pną i zdecydowanie większe niż moje 130 cm
Leonkami jestem zachwycona, jest tam czterech dzielnych facetów, świetnie kwitnących od pierwszego sezonu po sadzeniu, mimo że była to wiosna. Bardzo polecam tę różę.
Ogród niepowtarzalny...no nie ma drugiego takiego wariata żeby w lesie sadzić róże, to fakt











Podobał się wąż zbożowy albinos?
lubię ogród z tej perspektywy
rambler American Pillar












A-nie, Alicjo, kupiłam sobie stopery, sowy mogą sobie huczeć do woli. Zaczęły być złośliwe i przylatywały bliżej jak wyglądałam z latarką. Nie było potem spania do drugiej w nocy
Róże muszę sadzić po kilka jednego rodzaju i do tego duże odmiany bo inne by zniknęły
Dorotko cieszę się że tak myślisz ale ja mam wrażenie że cykam ciągle to samo, do znudzenia
Zuza, no czerwienię się i puchnę z dumy
Asiu, może twoje Icebergi będę pnące. Moje niestety takie się nie okazały. A widziałam u Kasi Robaczka że są piękne jak się pną i zdecydowanie większe niż moje 130 cm
Leonkami jestem zachwycona, jest tam czterech dzielnych facetów, świetnie kwitnących od pierwszego sezonu po sadzeniu, mimo że była to wiosna. Bardzo polecam tę różę.
Ogród niepowtarzalny...no nie ma drugiego takiego wariata żeby w lesie sadzić róże, to fakt










Podobał się wąż zbożowy albinos?
lubię ogród z tej perspektywy
rambler American Pillar











- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las cz.6
Jola, chylę nisko czoła
, dokonałaś cudów w swoim lesie. Myślę, ze przy tych upałach sosny dały upragniony cień i Tobie i różom...moje biedaczki w słońcu padały jeden kwiat po drugim. Przyłączę się do pochwał dla Leonado, to naprawdę twardziele. Muszę dokupić...




