Doniczkowce u szarotki cz. 4

[szy---]

Witam,
piękne kwiaty.

[labka1]

Oj Dorociu..ozłoć go ..ozłoć i nie tylko...może załapię na jakieś dziecię lemonkowe...

[szarotka66]

Szymku dziękuję.
Kasiu nie wykluczone, że się załapiesz.

Dziś zdjęcia do porównania z 28 listopada:



I dzisiejsze:



Rosną jak na drożdżach.

A to mój ananas, ukorzeniony kilka lat temu, liście mają po 120 cm, ale o owocowaniu ani myśli. Zresztą nawet jednego maluszka nie "urodził". Widocznie lubi samotność.

[szy---]

Ale one rosną.
I ananas.

[Kelpie]

Może się jeszcze namyśli mój ananas (który tak pięknie mi się ukorzenił zimą- więc maluszek) niestety zmarzł nie zdążyłam go sprzątnąć przed tymi pierwszymi przymrozkami- stał na dworze

[pomidorzanka]

Dorotko, ananasek super, ale dlaczego nie wypuszcza młodych???

Kupiłam synowi w tamtym roku takiego ananasa sklepowego, w donisi

drogi troszkę był no ale cóż

Do dzisiaj dnia wypuścił cztery młode, oczywiście już są rozsadzone

więc razem ma już pięć

nie ma oczywiście tak długich liściorów jak Twój, ale to może inna odmiana.

Twoje hipki fenomenalnie przyrastają, miło popatrzeć jak przybierają

zresztą czego się nie dotkniesz, to w zielone złoto się zamienia

każdy to przyzna

[labka1]

Dorociu....ananas z tego ananasa.. ..fochy robi???? trudno..ale i tak ładnie wygląda...

[szarotka66]

Kelpie mój jak pisałam ma już kilka lat, nigdy nie wystawiałam go na balkon, może spróbuję w przyszłym roku i wtedy coś się ruszy? Szkoda, że Twój nie przetrwał, bo to bardzo łatwe w uprawie rośliny i nawet jak tylko te zielone liście to i tak ładne.
pomidorzanka może mój to faktycznie inna odmiana i dlatego taki oporny? Chciała bym zobaczyć owoc, albo przynajmniej jakieś młode. Agatko dziękuję za komplementy aż się .
Rosną, bo je uwielbiam i chociaż czasem coś się traci to nie są to bardzo bolesne straty i można machnąć na nie ręką.
labka1 ktoś radził żeby położyć mu do doniczki jabłko. Niestety mojego nic nie rusza. Rośnie tylko w dłuuuugie liście, co też ma swój urok.

[labka1]

No przecie..mówie..że tyż piknie..
(postrasz kompostem..może zadziała.. )

[pomidorzanka]

W zimę???

Chyba go nie ruszy.

[Kelpie]

Cóż- spróbuję jeszcze raz go ukorzenić... postaram się tylko bardziej o nim pamiętać... może się doczekam takiego giganta jak Twój- kapryśny czy nie wygląda pięknie

[szarotka66]

Agatko na zimę to go nie wystawię, napisałam w przyszłym roku, mając na myśli wiosnę i lato.
Kasiu postraszę, ale mój to z tych opornych, nie wiem czy będzie się bał.
Kelpie próbowałam ukorzeniać jeszcze kilka razy, ale jakoś nie mam szczęścia do innych "pióropuszy", co nie znaczy, ze się zniechęciłam.

[Blueberry]

No, no, ale urosły maluszki
Ananas-samotnik widzę - z drugiej strony, pewnie chce przedłużyć sobie żywot

[justus27]

Hoho...ale las siewek hippeastrowych u Ciebie. Rosną ślicznie...

[heliofitka]

Próbowałam tysiąc razy ukorzenić ananasa Zdarzało się, że w wodzie puścił korzenie, a gdy przesadziłam do ziemi, to marniał.
Pewnie jeszcze spróbuję, ale czy warto skoro nie rodzi owoców
Dorotko masz niezłe przedszkole...zamawiam piątą, siódmą i dwudziestą cebulkę
Tylko patrzeć, jak pokażesz nam pierwsze kwiaty.