Mały ogródek Tosi cz.11- zapraszam

[Tosia1]

Aniu, rozplenica jest cudna, ale musi się mieć gdzie rozłożyć. Nie lubię jej koćków, bo strasznie drapią jak się dostaną do ubrania. Moja jest piękna i gruba, ale niestety związana w pasie i przechylona na jedną stronę. Podzielę ją i większą kępę posadzę pod dom, a małą sobie jeszcze zostawię. Szukam miejsca tym moim trawom. Tak myślę o środku działki na 1. Zebrinus, na 2. Grosse Fontaine, a na 3. Rozplenica. Jedna za drugą w rządku. Musiałabym przesadzić miniaturową Budlejkę i kilka bylin. Ale fajnie by to wyglądało. Muszę to rozważyć. Zostanie na rabacie hibiskus bylinowy i Warszawa!!! a za nimi trawy.

[JAKUCH]

Kurcze zaś chcesz szaleć .Nie umiesz usiedzieć bez roboty Nie zasłonią Ci tyłów te trawy Jeszcze nie rozkwitła Klosterrose a tak czekam na jej kwiat

[kogra]

Tosiu jak kochasz trawki to luknij tu - http://www.sklep.swiatkwiatow.pl/go/_ca ... ng&lang=pl
Czyż nie są urocze ?

[Tosia1]

Jadzia!!! I kto to mówi???? Kto tu szaleje z przesadzaniem?
A jak bym je posadziła przed świerkami? Albo na tej wąskiej rabacie wzdłuż ogródka? Muszę coś zmienić, bo nie wysiedzę
Kogruniu, wszystkie są piękne, ale nie na takim naparsteczku jak u mnie!!!Jak rozwalą te obrzydliwe chlewiki, to będę miała trochę terenu i będę mogła ciut poszaleć

[lora]

Witaj często po cichutku chodzę po twoim ogródku i podziwiam Twój świat...dziś muszę wpisać się masz cudną kwitnącą języczkę moja nie chce kwitnąc...czy podkarmiasz ją...

[Tosia1]

Witaj Misiu!
Moja języczka siedzi raczej w kwaśnej glebie, bo wśród iglaków i na ziemi jest zielonkawy mech. Tylko głowę ma w słońcu. Ziemia tam jest wiecznie mokra. Faktycznie jest bardzo duża i ślimaki ją ominęły. Wokół rosną hosty.
Języczki wolą cieniste miejsca. Dzięki, że wpadłaś.
U nas chłodno, widać po chodnikach, że w nocy pokropiło. Tylko!!! Wieje i nie zachęca do wypadu na działkę.
Pojadę dać kotu i rybkom papusiać i siedzę w domku.

[an-ka]

też Cię na trawki wzięło?Ja myślę tylko o miniaturkach na obwodki rabat na przemian z żurawkami.
Buziaki(u nas fajnie popadało-teraz wychodzi nieśmiało słoneczko)

[renzal]

Tosiu! Co to za roślinka, te ciemne kłosy w tle?
Mam coś takiego - sprzedawca nazwał to szarłat, ale nie jestem pewna... To wieloletnie, czy jednoroczne?

[kogra]

Czemu M Curie robi za giganta, tak urosła wysoko ?

[JAKUCH]

Grażynko, bo szeroka i na wysokość też poszła fanie .Na prawdę gigantyczna róża zresztą przy takim karmieniu jak miałyby nie być .

[Tosia1]

Renatko, tak - to szarłat. Wysiewa się sam i od razu ma takie czerwone liście. Pozostaw je na zimę, a wiosną będziesz miała wszędzie. Towarzystwo dla róż wspaniałe.
Aniu, a u nas dalej sucho. teraz byłam dać kotu i rybkom i sucho!!!
Grażynko, czemu? Nie wiem! Może stanowisko jej pasi? Jest ładna i zdrowa. Polecam!!!
Jadziu, tak mówisz jakby u Ciebie rosły same mikrusy!! U Ciebie to dopiero cuda!!!
Zobacz maluszkę. Ma drugi pączek!!!

[renzal]

Właśnie z różą rośnie! A od niedawna wiem, że ponoć jest jadalny!
Tosiu! Powiedz Ty uczciwie: ile Ty masz róż? Z powojnikami już się wydałaś, to spowiadaj się z róż.... Ciągle coś nowego!

[kogra]

Szarłat wyniosły też mam, ale wolę ten zwisły, bo się nie wykłada tak po deszczu.
Fakt, że roślina ciekawa, chociaż wkurza mnie jak wiosną wszędzie go pełno.

[Tosia1]

Renatko, róż mam 78 szt. Ale dostaję patyczki i ukorzeniam w tej chwili 11 szt.
Na 5 już mam listki, reszta jeszcze Jeszcze dwie przywędrują do mojego ogródka od forumowej przyjaciółki
Tak się złożyło, że miałam 4 generały! Więc wsadziłam je do jednego dołka. To samo z Chopinami. Uwielbiam tą różę i mam ich 4. Już dwie siedzą razem, a dwie też pójdą do jednego dołka. Niektóre muszę przesadzić, bo słabo rosną. Robię im miejsce po Merkury 2000. Tam pójdą maluchy na podkarmienie. Merkury zmienia adres, bo jest za duża. I tak to jest! Ciągle robota przy nich, ale miła. teraz kwitną na całego. Polecam Ci Golden Celebration - pnącą, pachnącą, łososiową o pięknym kwiatku. Z niej jestem bardzo zadowolona. To samo z RU. Chipendalle - cudo. Pięknie mi kwitnie i ma ładny krzaczek.
Grażka, ten zwisły jest ładniejszy, ale jakoś nie mogę go zadobyć.
Muszę teraz posiać na wiosnę. U nas nic nie padało

[renzal]

Tosiu! Czy te patyczki to ukorzeniasz jak sztobry? Chętnie się nauczę. Ja mam w tej chwili tylko cztery różyczki (no może pięć), ale zakupy jakieś będą pewnie, tylko nie wiem, czy lepiej teraz czy wiosną?