Różyczka w gaju...

Zablokowany
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewuniu, nie bluźnij ;:214
Jak to, po co Ci to oczko :!: Żeby się niebo w wodzie odbijało, żeby się kręciły żabki, ważki, pływaki żółtobrzeżki, żeby kwitły lilie wodne i ... żeby ogród, jako całość, zyskał na urodzie :!:
Są tu na FO spece, którzy Ci doradzą.
Ja mam w swoim jedną lilię wodną, kępę kaczeńców, kępę krwawnicy i... przede wszystkim ślimaczki wodne, błotniarki stawowe, które wespół w zespół z roślinami świetnie utrzymują klarowność wody. A jak pamiętasz, swoje oczko wykopałam od nowa w maju. Ono powoli i po trochu zacznie żyć swoim życiem, stworzy mały ekosystem, a Ty możesz je wiosną wzbogacać o nowe rośliny ( ale nie za
dużo ). Ważne, żeby dobrze zamaskować folię, bo wygląda nieestetycznie i sztucznie, a poza tym szybciej kruszeje.
Tak więc, Słonko, nie pękaj, będzie dobrze ;:215 .

Pozdrowienia znad oczka wodnego - Jagoda

-- 3 paź 2012, o 10:12 --

No i czy prędzej napuszczaj wodę, żeby się "żywe" szybko zwiedziało.
Awatar użytkownika
Danio
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 8 lis 2006, o 18:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewa z niektórymi trawami trzeba bardzo uważać, bo są ekspansywne. U mnie Spartyna Aureomarginata zarosła wrzosowisko i prawdę mówiąc nie bardzo wiem jak się jej pozbyć. Tak samo mam z "Żubrówką" - rośnie jak perz. Tego rodzaju trawy najlepiej sadzić w wiadrach lub kubłach bez dna
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11755
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewuś do oczka kup lilie są bezproblemowe,ja w swoim mini bajorku mam białą lilię i co roku pięknie kwitnie,irysy wodne żółte i tatarak.
Na pewno dasz radę ;:224
Awatar użytkownika
Sosenki4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6846
Od: 8 lut 2012, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewuniu, ;:196 za wielkie ;:167
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Różyczek, które zamówiłaś w większości nie znam więc muszę czekać na efekty kwitnienia ;:65
Myślałam że wrzucisz fotki traw, robiłaś wczoraj zdjęcia? Imponująca ilość, ciekawa jestem bardzo jak wygląda rabata ;:173
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewuniu, póki pamiętam, to odpowiem na pytanie, które mi zadałaś o rozplenicę. Ja bym ją jednak przesadziła, jeśli jeszcze można, na słońce albo w lekki pólcień. Ona w cieniu nie wyrobi. Nie będzie kwitła. To moja ulubiona trawa. Mam dwie i widzę, że ta w półcieniu jest gorsza niż ta na słońcu.
Ateraz w kwestii różyczek. Też zamówilam. Złamałam się. Jedną dostawę już posadziłam, a na inną czekam do listopada, aż sprzedawca wróci z Niemiec.
Mam tez ochotę wsadzić na próbę jakąś w donicy i przezimować. Masz z tym jakieś doświadczenie? Chcę posadzić w donicy Stadt Rom.
Jutro jadę w odwiedziny do Robaczka (Kasi) koło Poznania. Ona ma doświadczenie z różami, to zapytam i zobaczę na miejscu. :D
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Jolu, życzenie czytelnika jest dla mnie rozkazem, wybiegłam więc z aparatem zrobić trochę zdjęć - zimno!!!!
Ale to za chwilę :)

Jagoda - dzięki za nutkę optymizmu w sprawie oczka! Mam dokładnie ten sam pomysł - rośliny (dużo), żadnych filtrów i innych urządzeń, ryby niekoniecznie (tu może być niestety mały konflikt małżeński...dlatego piszę "niekoniecznie", bo gdybym sama decydowała, to napisałabym: "ryb zero").

Aniu - właśnie zamówiłam lilie i jeśli rzeczywiście będą bezproblemowe, to bardzo mnie to cieszy; będzie też tatarak i żółte kosaćce, oprócz tego sit i manna mielec. I jeszcze muszę zamówić jakieś pływające, bo podobno najlepiej oczyszczają - na razie osoka aloesowata i żabiściek.
Swoją drogą - te nazwy są niezwykle poetyckie, zwłaszcza żabiściek, nieprawdaż? :;230

Dorota, no właśnie i ja mam ciągłe wątpliwości co do traw, to moja pierwsza przymiarka do nich, więc wiosna będzie "papierkiem lakmusowym". Starałam się wybierać mniej ekspansywne - podobno - tych dwóch, o których piszesz, nie mam. Ale i tak liczę się z niespodziankami... ;:108

Marzenko - niech dobrze rośnie!

Wandziu, dzięki...no właśnie...może ją jeszcze przesadzę...Na zdjęciu to własnie ta pod jałowcami.
Bardzo jestem ciekawa, jakie róże zamówiłaś. Ja nie zimowałam nigdy róż w donicach, więc niestety nic nie wiem na ten temat. I ach - jak Ci zazdroszczę wyjazdu! Uwielbiam takie spotkania :)

Ostatnio jakoś jestem "w niedoczasie". Zalegam z nawozami jesiennymi, z pryskaniem na skoczka, który znów się panoszy...Ciągle nie mogę się przyzwyczaić, że już tak szybko zapada zmrok i źle planuję pracę; w każdym razie na zrobienie zdjęć ostatnio czasu już nie wystarcza...Na szczęście jutro przyjedzie taki jeden specjalista od zdjęć :D (narzeczony córki) i zostanie zatrudniony.
Ale ponieważ opowieści trzeba okrasić obrazkami, to voila!

Po pierwsze - dary :) Byłam w środę u Moniki - monimg - i zostałam wzbogacona...a raczej mój ogród. Oto plony.

Obrazek

Obrazek

Te trawy poczekają jeszcze trochę na posadzenie; maja być przed oczkiem wodnym - patrząc od strony "widza". Ta część może być zagospodarowana dopiero wtedy, kiedy zrobi sie oczko...
Za to posadzone zostały te, które będą "za" oczkiem. To, co na zdjęciach, to jest właściwie jedna rabata, między oczkiem, a tujami przy ogrodzeniu. Oczywiście będzie to wygladało trochę inaczej, bo po wykończeniu oczka brzeg rabaty będzie żwirowo-kamiennym pasem wokół oczka. Po lewej stronie rabata łączy się ze skalniakiem, który też nie jest zupełnie skończony :wink: To ten fragment na pierwszym zdjęciu. Na drugim - prawy koniec rabaty.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To jedna rabata z trawami. Druga natomiast jest w innym miejscu, pod jałowcami. Trochę cienista (tzn. słońce jest tylko rano, mniej więcej do 12-tej), a poza tym z powodu jałowców będę musiała je mocniej podlewać - wiem, że to ryzyko. Ale tak mi pasowały tam trawy! :) Tutaj trawy są tak jakby po brzegach, do tego hosty, a w środku rosną brunnery i żółwiki.
Obrazek


Obrazek


Obrazek

A teraz - trochę "różanie". Mała sesja zdjęciowa Walferdange; ta róża przechodziła różne koleje mojej sympatii do niej - najpierw się zachwycałam, potem byłam zawiedziona (bo jakoś zmarniała i kwitła bardzo mizernie), a teraz...znowu się zachwycam :D Kwiaty wprawdzie nieco drobniejsze, ale za to dużo, i taka ładnie rozkrzewiona.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Dalej w temacie różanym - ponieważ zbliża się pora jesiennego sadzenia, szykuję nowe "miejscówki". Jedna rabata została wydłużona i zakończona, druga niestety jeszcze nie...i to chyba będzie moja następna praca ;:108

Obrazek

Obrazek

I na koniec - jesiennie...i do tego klęska urodzaju jabłek :)
Obrazek


Obrazek


Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewa, ale będzie pięknie z tymi trawami. Już to widzę oczyma wyobraźni. Bardzo lubię tę siną kostrzewę. Fajnie mieć taką szczodrą koleżankę forumową!
A moje róże to zwykłe, popularne (Chopin, różowe Fairy, Chopichon, Degenhardt). Potem przyjdą Pastelle i Bremenstadt Musicanten oraz Stadt Rom. Reszta to już na pewno dopiero wiosną.
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Łał, faktycznie się narobiłaś, fajny pomysł, dobre wykonanie choć chyba faktycznie może być z czasem ciasno. Najwyżej potem co drugą przeniesiesz w inne miejsce.
Rabatka różankowa będzie super, bardzo dobry pomysł z tym wydłużeniem rabaty.
Ale roboty sobie na jesień narobiłaś... zupełnie jak ja ;:223

jeżeli chcesz natchnienia to zajrzyj do ogrodu Amadyna. Ja tam umarłam z wrażenia. Ma właśnie trawy i obok oczko. Zachęcam.
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Louis XIV od Petrovica?
Ciekawa jestem czy przyjdzie, ja już go zamawiałam dwukrotnie i bez skutku :wink:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
gardener1987
500p
500p
Posty: 847
Od: 10 lip 2010, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skarżysko Kościelne (świętokrzyskie)

Re: Różyczka w gaju...

Post »

A dlaczego klęska urodzaju jabłek?? nie masz co z nich zrobić??
"Młodość uśmiecha się bez powodu"
Pozdrawiam Ania
Ogród Ani :)
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3222
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Wiesz co, Ewa?
podziwiam twoją pasję w sadzeniu, właśnie jeszcze raz przeczytałam, ile musisz wkładać wysiłku, żeby mieć nowe rabaty ;:180
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
monimg
500p
500p
Posty: 565
Od: 13 lut 2012, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Nareszcie jestem :uszy
Utknęłam na 38 stronie i postanowiłam napisać co w głowie mi siedzi (do 60str. już bym zapomniała), poza tym to już moja pora ;:19 dawno minęła....
Kłamczucha jesteś, bo mówiłaś, że nie masz kwiatków poza różami i ew. dodatkami.
Ja natomiast widzę piękne cynie (bardzo je lubię) i cudne ostróżki w kilku odmianach ;:oj - ten lawendowy jest doprawdy niespotykany ;:63 . Też chcę w tym roku zrobić własną rozsadę cyni, tylko myślałam, że kupię nasionka, a przecież mogę je jakoś zebrać z kwiatków - tylko jak to zrobić :?: Mama ma piękne kolory :heja

Patrząc na Twoją White Meidiland, to doprawdy widzę swoją White Rose. Obie mają dobrą mrozoodporność, duże kwiaty. Na kiściach wyglądają dokładnie tak jak Twoje - rozetowe, upchane. Te pojedyńcze jakbby trochę luźniejsze. Wyczytałam, że White M. to innaczej Super Swany a ta, to przecież nie white rose ????, ale naprawdę są bardzo podobne.

Bardzo podoba mi się Red Leonardo, chyba nawet bardziej od różowego..... muszę przemyśleć sprawę, bo naprawdę brak mi czerwonej rabatówki. Ona obficie kwitnie dużymi kwiatami, tak odgaduję ze zdjęć??

A sad.... jak zobaczyłam te śliwy, czereśnie, megggga borówkę, to uwierz mi, że ślina pociekła mi po brodzie.
Domek jest śliczniutki, taki akuratny pod każdym względem. Nie za duży i nie za mały. Bardzo dobrze go przerobiliście.

To jest dopiero ogród

ps. bywałam często w Twoim ogrodzie jako podglądacz = szukając konkretnej wiadomości odnośnie róż. Pamiętam jak czytałam o Star Profusion u Ciebie. Teraz chcę sobie usystematyzować wiadomości, ale jeszcze kilka dni mi zostało (czytam od naszego ostatniego spotkania ;:219 a tu końca nie widać )
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka w gaju...

Post »

;:3
Witaj Ewuniu, dotarłam do Ciebie dopiero późną nocą.
Nie było mnie nieco ponad dwa tygodnie, a zaległości na FO i w ogrodzie jak po rocznej nieobecności :(
Szalejecie z tymi różami do bólu. Nie zamówiłam jeszcze nic, M uprzejmie przypomina, że jesienią miało nie być żadnych zamówień :evil:
U Ciebie pełne szaleństwo. Rabaty rozciągają się jak z gumy i ciągle coś nowego. No i te trawy, nie mam żadnej i muszę się w tym temacie przełamać.
Nic to, poćwicz te trawy i oczko, to później mnie nauczysz.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Dziękuję, że do mnie zaglądacie i - w razie - potrzeby - podtrzymujecie na duchu ;:196

Wanda, super róże zamówiłaś! To nie chodzi przecież o to, żeby mieć wypasione, najnowsze, "najmodniejsze" (tak, tak, wiemy przecież wszyscy o tych modach różanych :D ). Przyszło mi do głowy, że to trochę jak z ubraniami - nie wszystko, co modne, jest zawsze najlepsze, nie każdemu we wszystkim do twarzy, trzeba mieć własny gust :)
A o Bremer Stadtmusikanten też myślałam i o Stadt Rom też - widziałam ja ostatnio na żywo u Moniki i jest naprawdę piękna, kolor lepszy niż na zdjęciach :)

Jolu, pobiegłam od razu do Amadyna i bardzo Ci dziękuję; faktycznie pełny odlot! Będziemy się chyba tam spotykać... :D

AniuDS...tak, Louis IV od Petrovica... :wink: zmartwiłam się trochę; no cóż - pozostaje mieć nadzieję, że tym razem się uda...

Aniu - gardener - dokładnie tak; mamy 7 jabłoni i wszystkie po prostu uginają się od jabłek! Przetworów nie chce mi się robić... :oops: poza tym to są takie typowe, zimowe twarde jabłka do jedzenia, zresztą bardzo smaczne (kilka odmian). Głównie więc rozdajemy :) Gdybyś była zainteresowana, to zapraszam, serio ;:108

Justynko, dzięki! Bardzo mnie wzruszył Twój wpis; nawet przeczytałam go M-owi :D

Monika, no Ty jesteś naprawdę niesamowita! Naprawdę jestem zaskoczona, że czytasz mój cały wątek i to w dodatku tak dokładnie, i w dodatku pamiętasz różne szczegóły!
Cieszę się, że podoba Ci się domek :) trochę jeszcze zostało oczywiście do zrobienia, ale rzeczywiście jest taki "w sam raz". Sad to też mocna strona całej "posiadłości", chociaż - uwierz mi - czasem mam go dosyć, bo w okresie zbiorów pochłania prawie cały czas i energię M-a (inna rzecz, że On rzeczywiście najbardziej lubi pracę w sadzie, więc pozostałe prace zawsze będą na drugim miejscu...) A propos - oferta jabłek i Ciebie dotyczy ;:108 - jeśli chcesz, możemy Ci przywieźć w środę, bo będziemy jechać do "miasta", tylko daj znać.
Red Leonardo rzeczywiście kwitnie bardzo obficie, kwiaty - powiedziałabym - ma średniej wielkości, trochę mniejsze niż Leonardo, za to zdecydowanie więcej. A White Meidiland złapała niestety teraz czarną plamistość i kwitnie tylko jednym kwiatkiem...no ale to już chyba trzecie kwitnienie :)
Helenko - witaj, witaj, witaj! :wit
Mój M też wczoraj "załapał", że ja szykuję rabatę pod róże :;230 i nieśmiało zauważył, że miało nie być już więcej... :lol: na co pozostało mi tylko zamrugać oczętami, zrobić minę spaniela i powiedzieć: "ale to naprawdę była taka okazja...." ;:60
Bardzo chętnie "nauczę Cię" wszystkiego, zwłaszcza w kwestii oczka chyba już coś tam wiemy; co do trwa - wiosna i lato wszystko zweryfikują...


Tak jak napisałam wyżej - drugą rabatę pod róże wczoraj skończyłam - zdjęcie będzie, jak jeszcze uprzątnę bałagan okołoroboczy :), bo to jest ten gliniasty kawałek ogrodu, więc zdjęta darń leży, czekając na wyschnięcie, by można było z niej odzyskać trochę ziemi...
Poza tym wczoraj położyliśmy folię w oczku wodnym - mieliśmy wczoraj pomocnika (dziękuję Ci, pomocniku ;:180 ) i piękna pogodę, więc to był chyba ostatni moment. Na razie sobie tak leży i czeka na roślinki; będzie więc jeszcze sadzenie i napuszczanie wody ;:oj Tutaj zdjęcie jeszcze przed folią, w trakcie wysypywania piaskiem.

Obrazek

A dzisiaj...deszcz...ale może posadzę jakieś cebulki? Najwyższa pora.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”