Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Edytko, co roku Osmocote do iglaków... w tym roku użyłam innego nawozu, ponieważ zbuntowałam się przeciwko nieuzasadnionemu wzrostowi cen Substrala...
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
No pieknie to wyglada
Ale jestem troche zalamana Waszymi zdjeciami - przed i po
A ja myslalam, ze tak duzo miejsca zostawilam a tu sie okazuje .... kurna będę przekopywac za chwile wszystko 
Dobrze ze juz na poczatku lata przestalam nawozic i chyba juz nawozic nie będę



Dobrze ze juz na poczatku lata przestalam nawozic i chyba juz nawozic nie będę

- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Ale efekt w 5 lat
Co prawda, mnie też na początku wydawało się, że nie dożyję tego , że ogród jest ocieniony.
Teraz za to jest zacieniony
, a od pierwszych prac minęło 12 lat.
Pięknie jest u Ciebie


Teraz za to jest zacieniony

Pięknie jest u Ciebie


Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Atko, no sama widzisz... Twój ogród już jest zacieniony, a nie spodziewałas się że będzie, w takim czasie... każdy z nas może dostrzec duże zmiany oglądając zdjęcia chocby z poprzedniego sezonu... ja wczoraj miałam czas wspominek i przerzucając setki zdjęć trudno było uwierzyć, że ogród aż tak bardzo się zmienił... marzę o tym, żeby mój nabrał jeszcze wyrazu tajemniczości i muszę w tym celu popracować nad zagospodarowaniem pewnej części trawnika, która pomoże mi stworzyć dodatkowy ogrodowy pokój, a co za tym idzie - nie wszystko, co z tyłu działki rośnie, będzie od razu widoczne... takie tam, sekretne zakątki mi się marzą ;)
Julka, odleglość między nasadzeniami to rzecz względna... nie wiem czy potrzebne Ci będzie rozsadzanie, może lepiej korygować krzewy według potrzeb... na razie daj im szansę na jeszcze ładniejsze poprzenikanie się i zobaczysz czy przeprowadzki są konieczne...
Julka, odleglość między nasadzeniami to rzecz względna... nie wiem czy potrzebne Ci będzie rozsadzanie, może lepiej korygować krzewy według potrzeb... na razie daj im szansę na jeszcze ładniejsze poprzenikanie się i zobaczysz czy przeprowadzki są konieczne...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Oj widzę ,ze nie tylko mi sie wzięło na wspominki
Cudowne zmiany ,takie dorodne roślinki,super je karmisz
Pieknie!!!!
Teraz to juz dorosły ogród ,ale miło wspominac jak nasze 'zielone dzieci' wspaniale rosną
Co będzie jak uzyskaja pełnoletność
Buziaczki


Teraz to juz dorosły ogród ,ale miło wspominac jak nasze 'zielone dzieci' wspaniale rosną


Buziaczki

marzenia się spełniają! Dana
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Tak-tak, ja wiem - tak tylko sobie marudze
Najlepiej jak zarosnie, to odchwaszczac nie trzeba bedzie
Humor mam pod psem - psa nie obrazajac


Humor mam pod psem - psa nie obrazajac

- gatita
- 500p
- Posty: 733
- Od: 15 kwie 2011, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3


Cudne te jesienne fotki.
Ja też lubię wracać do momentów, kiedy rodził się nasz ogródek, i aż się wierzyć nie chce jak było łyso i pusto. 5 lat i ogród nie do poznania

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Aga
zrobiłam analizę kolorów do Edenki. Zerknij do mnie str. 75 , ciekawa jestem Twojej opinii. 


Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Aga, rośliny podrosły i utworzyły ładną zieloną ścianę z brzozami rosnącymi za ogrodzeniem. Siatka znikła w gąszczu, ogród połączył się z zagajnikiem brzozowym i wydaje się, że jest on integralną częścią ogrodu. 

Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Dziś zaczęłam się przymierzać do wiosennego rycia
Snują mi się po głowie różane i trawiaste rabaty, ale jeszcze daleko do realizacji. Biorąc pod uwagę rozrastanie się roślin, trochę korekt koniecznie będzie potrzeba. M jeszcze żyje w błogiej nieświadomości, tania siła robocza też 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Aga ,aż się nie chce wierzyć ,że to te same miejsca ,ale jednak czas i pielęgnacja robią swoje.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Aga, pedziesz z tym watkiem,że moje stare nogi nie nadążaja.Mam chyba vhandrę jesienno zomowa, bo nawet nie chce mi sie przeglądać forum.
Powiedz co ty robisz mając brzozę i nie masz liści?????????????Ja przez sobotę i niedzielę grabiłam,a dzisiaj wróciłam do stanu pierwotnego.Może masz jakiś wiatr tresowany ukryty,który wywiewa ci liście poza ogrodzenie?
Kociaki piekne, w pierwszej chwili myslałam,że to jakieś sztuczne figurki.
Powiedz co ty robisz mając brzozę i nie masz liści?????????????Ja przez sobotę i niedzielę grabiłam,a dzisiaj wróciłam do stanu pierwotnego.Może masz jakiś wiatr tresowany ukryty,który wywiewa ci liście poza ogrodzenie?
Kociaki piekne, w pierwszej chwili myslałam,że to jakieś sztuczne figurki.
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Efekt w 5 lat naprawdę imponujący, Jule na pewno uzyska taki w 3, a ja pewnie nigdy,jak tak dalej będę wykopywać i przesadzać!
W kwestii wagi kotów raczej nie będę z Julkiem rywalizować, bo mój szarak ma najwyzej 6 kg, albo i mniej, jak go odchudzę, czekoladka polowę tego oceniając na oko. Ale wyglądają jak grubasy! ;)
Oprócz nawozów na Twoje roślinki na pewno dobrze działa nawadnianie, nie mają deficytów, to się rozwijają!

W kwestii wagi kotów raczej nie będę z Julkiem rywalizować, bo mój szarak ma najwyzej 6 kg, albo i mniej, jak go odchudzę, czekoladka polowę tego oceniając na oko. Ale wyglądają jak grubasy! ;)
Oprócz nawozów na Twoje roślinki na pewno dobrze działa nawadnianie, nie mają deficytów, to się rozwijają!

pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
witajcie w ten dołujący listopadowy wieczór (przepraszam tych, którym humor dopisuje ;))...
Su, sądzę że efekt zagęszczenia w swoim ogrodzie zobaczysz już w srodku kolejnego sezonu, ale faktycznie, ja bym dała sobie na wstrzymanie z tym przesadzaniem, chociaż na jakiś czas ;) masz rację, że nawadnianie swoje robi... nie ma kłopotu, że trzeba chodzić z wężem i podlewać ręcznie, co przy sporym ogrodzie i pracy na pełen etat ma znaczenie - widzę to wyraźnie i dziękuję co rok mojemu M. który postawił na swoim w tej kwestii.
Futrzaki Twoje też są filigranowej budowy, tylko moje mają plusz bardziej przy skórze, Twoje są bardziej puchate
głaski dla nich 
Małgosiu, powiem Ci, że mnie też doły, chandry i depresje jesienne łapią coraz mocniej... niedługo przestanę pisać na jakiś czas na FO, bo szkoda psuć humor innym... co do brzozowych liści, Gosiu, to nie mam centralki do sterowania wiatrem ;) co tydzień sprzątam je kosiarką i wywożę 1-2 pełne taczki... już chyba spadły całkowicie... zobaczę to w sobotę. Ściskam i nie dawajmy się złym nastrojom! głaski dla Twoich pupilków
Andrzej, 5 lat to z drugiej strony kawał czasu... spojrzeć choćby na dzieci, jak potrafią się zmienić... a co dopiero roślinki
Ewcia, ja też mam coraz to nowe plany na wiosnę... siedzę, czytam, notuję, rysuję = palma normalnie ;) M. też żyje w nieświadomości, co go czeka ;)
Romku, dzięki za odwiedziny... przyznam Ci się, że skrycie marzę o tym, że z tej jednej strony ogrodzenia, gdzie sąsiaduję z brzozowym gajem, nikt się nie wybuduje... właściciel przyjeżdża raz na jakiś czas i 'zbiera grzybki'... oby mu się nie spieszyło do budowy, bo ta ściana brzóz bardzo mi odpowiada... dziękuję za miłe słowa!
Majeczko, odpisałam
Gat, Jule, Dana - za kolejne 5 lat, to dopiero będą zmiany w naszych ogrodach!
Su, sądzę że efekt zagęszczenia w swoim ogrodzie zobaczysz już w srodku kolejnego sezonu, ale faktycznie, ja bym dała sobie na wstrzymanie z tym przesadzaniem, chociaż na jakiś czas ;) masz rację, że nawadnianie swoje robi... nie ma kłopotu, że trzeba chodzić z wężem i podlewać ręcznie, co przy sporym ogrodzie i pracy na pełen etat ma znaczenie - widzę to wyraźnie i dziękuję co rok mojemu M. który postawił na swoim w tej kwestii.
Futrzaki Twoje też są filigranowej budowy, tylko moje mają plusz bardziej przy skórze, Twoje są bardziej puchate


Małgosiu, powiem Ci, że mnie też doły, chandry i depresje jesienne łapią coraz mocniej... niedługo przestanę pisać na jakiś czas na FO, bo szkoda psuć humor innym... co do brzozowych liści, Gosiu, to nie mam centralki do sterowania wiatrem ;) co tydzień sprzątam je kosiarką i wywożę 1-2 pełne taczki... już chyba spadły całkowicie... zobaczę to w sobotę. Ściskam i nie dawajmy się złym nastrojom! głaski dla Twoich pupilków

Andrzej, 5 lat to z drugiej strony kawał czasu... spojrzeć choćby na dzieci, jak potrafią się zmienić... a co dopiero roślinki

Ewcia, ja też mam coraz to nowe plany na wiosnę... siedzę, czytam, notuję, rysuję = palma normalnie ;) M. też żyje w nieświadomości, co go czeka ;)
Romku, dzięki za odwiedziny... przyznam Ci się, że skrycie marzę o tym, że z tej jednej strony ogrodzenia, gdzie sąsiaduję z brzozowym gajem, nikt się nie wybuduje... właściciel przyjeżdża raz na jakiś czas i 'zbiera grzybki'... oby mu się nie spieszyło do budowy, bo ta ściana brzóz bardzo mi odpowiada... dziękuję za miłe słowa!
Majeczko, odpisałam

Gat, Jule, Dana - za kolejne 5 lat, to dopiero będą zmiany w naszych ogrodach!

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3
Ewa, moze jeszcze dodaj trochę iglaków, tylko tych mniejszych. Będziesz miała w zimie na czym oko zawiesić.ewamaj66 pisze:Dziś zaczęłam się przymierzać do wiosennego ryciaSnują mi się po głowie różane i trawiaste rabaty, ale jeszcze daleko do realizacji. Biorąc pod uwagę rozrastanie się roślin, trochę korekt koniecznie będzie potrzeba. M jeszcze żyje w błogiej nieświadomości, tania siła robocza też
Agunia, ja do tej pory pomidory hodowałam w doniczkach. Też chciałbym je przenieśc do skrzyń. Tylko nie wiem, czy mój tata da radę je zrobić do wiosny.
Takie wielkie róże chcesz na taras. Nie lepiej wielokwiatowe?
Te które wybrałaś zasłonią Ci cały świat.