Marek L i D-avi-D dzięki za wpis no i witam w moich skromnych progach ( wpadajcie częściej )
Te etykietki z nazwami to że tak powiem z odzysku Mam kilka starych okien przy których są żaluzji i oznaczenia są właśnie z tych żaluzji Przy mniejszych kaktusach trochę nie za ładnie to wygląda bo oznaczenie większe od kaktusa
Myszowata tylko troszkę jego nadgryzła.... ruszy na wiosnę to i ranki się jakoś pochowają
pod cierniami.
Świetny ten Notocactus ottonis v vencluianus.
On już chyba kwitł w zeszłym sezonie. Na fotce po prawej stronie ma większą białą plamę z wełną.
Wydaje mi się że to miejsce po kwiacie, tak przynajmniej u moich wygląda.
Jak będziesz jego przesadzał to przypatrz się czy roślinie pod ziemia nie ma tzw. buraków
znaczy młodych roślinek oczekujących..... moje vencluianusy zawsze ich kilka maja i można szybko dochować
się młodych roślinek identycznych z matczyna.
Ale co ja piszę
Tego noto kupiłem w zeszłym sezonie jakoś w sierpniu i faktycznie miał zaschnięty pąk
Jak go przesadzałem to żadnych młodych roślinek nie widziałem . W tym sezonie raczej go ruszał nie będę niech rośnie i kwitnie Ale przy następnym przesadzaniu już ja go sobie dobrze obejrzę
No to że mam rękę do wysiewów Adenium to już wiem a czy mam rękę do wysiewu kaktusów to się okaże
Tutaj noto są w dwóch doniczkach reszta to rebutie . Na nasiona noto trzeba będzie jeszcze trochę poczekać ale ogólnie noto będzie chyba jakieś 30 porcji
To dopiero pierwszy dzień wschodów więc za jakieś 2-3 dni myślę że już wszystkie się pokarzą a przynajmniej większość .
Lubię ten widok pierwszych kiełków. Będę do Ciebie zaglądał i z ciekawością obserwował jak dalej rosną. Zwłaszcza, że niektóre nasiona mamy z tego samego źródła więc fajnie będzie je porównywać ze swoimi. Trzymam kciuki.
Ja tak jeszcze wrócę do myszki ... myślicie, że wdrapałaby się na czubek tak ociernionego kaktusa? Bo mnie sie jakoś wierzyć nie chce
A co do wysiewów ... mam nadzieję, że tobie Przemo Noto wykiełkują lepiej niż mi. Wysiałam pod koniec grudnia kilka porcji, ale coś się nie popisały. Zyczę powodzenia i czekam na wieści z mnożarki
Co do myszatej to też trochę mi się wierzyć nie chciało że tam wlazła . Ale jak nie myszata to co ?
I oczywiście wielkie dzięki wszystkim za odwiedziny
Ja stawiam na myszy bo też tak któregoś roku miałem . Na dodatek zjadły mi prawie wszystkie roczne siewki . Ale teraz posypuję trochę trutki obok skrzynek na wszelki wypadek i już nie mam tego problemu. W tym roku trucizna nawet nie ruszona i kaktusy też nie pogryzione